Saladyn

Właśnie z czasem jest najgorzej... To nie lenistwo, tylko natłok obowiązków. Dlatego wolałbym mieć przekonanie graniczące z pewnością Dziś? Jutro? Niedziela? Mówię o wieczorowej porze - blisko zachodu słońca.

A jak wygląda sprawa z Górnego Śląska w stronę Beskidów/Tatr? Od kiedy zniknęła kamerka z Mikołowa, czuję się trochę bezradny. Podjechałbym na Dorotkę, ale jaką mam pewność, czy gra jest warta świeczki?

U mnie jak w załączeniu (z Dorotki). Też wyciągnięte i w sumie nic specjalnego, ale ja mogę ten widok oglądać setki razy, do znudzenia, i za każdym razem, jak się te postrzępione granie wyłaniają gdzieś zza chmur, to mam nogi jak z waty. Tak już mi chyba zostanie

W tej chwili z będzińskiej Dorotki Tatry ledwo widoczne, ale Gerlach majaczy w chmurach. Babia, Pilsko i cała reszta jak na dłoni.

Z Siemianowic Śląskich (kapliczka na Przełajce) dzisiaj pod wieczór wszystko, łącznie z Tatrami. Ledwo, ledwo, na granicy (nie)widzialności, ale były. Tak mi się przynajmniej wydawało (widywałem już stąd wcześniej Tatry, więc wiem, między którymi słupami/kominami ich szukać). Niestety byłem na rowerze, bez aparatu.

Aż strach pomyśleć, co Chuck Norris widzi gołym okiem... Myślę, że takie Andy z Kamczatki bez najmniejszego problemu.

A co przepowiadają wasze szklane kule na najbliższe 48 h dla Górnego Śląska? Chciałbym się wybrać jutro i/lub w środę na Dorotkę i nie wiem, czy lepiej celować rano (wschód słońca) czy popołudniu (zachód słońca). Jest szansa na Tatry?

No a wspomniana Góra Siewierska - to samo czy coś więcej? Od niedawna pracuję w Gliwicach. Biurowiec przy ulicy Wyszyńskiego, w samym centrum. 6 czy 7 pięter. Ciekawe czy stamtąd dałoby radę zobaczyć choć fragment Beskidów. Niestety, wysokościomierz w telefonie nie chce złapać sygnału w budynku, więc nie wiem nawet, na jakiej "wysokości" jestem, żeby zasymulować panoramę np. w Udeuschle. Pewnie jakieś 200 metrów z kawałkiem.

Na kamerze z Mikołowa cały czas upalnie i wakacyjnie - w dzień i w nocy! Jest sens wybierać się jutro przed zachodem słońca na Dorotkę w Będzinie? Co mówią Wasze szklane kule?

Nie pamiętam, czy już o to pytałem czy nie: czy z Kopca Wyzwolenia w Piekarach widać coś więcej/innego niż z Dorotki w Będzinie? Jakie jeszcze inne ciekawe punkty widokowe są w mojej okolicy (Siemianowice Śląskie - Przełajka)?

Dzięki, to powinno wystarczyć! Mam jeszcze dwa pytania: 1. Do kiedy można tę kometę obserwować? Czy jutro, za tydzień, za miesiąc też będzie jeszcze w polu widzenia? Jeśli tak, to gdzie się przemieszcza na nieboskłonie (gdzie jej szukać w miarę upływu czasu?)? 2. Jak długo kometa pozostaje widoczna, zanim schowa się pod horyzont? To jest kwestia minut czy godzin?

Witam, Wybaczcie rozterki laika, ale ja nie potrafię tej komety wypatrzeć Kompletnie nie wiem, gdzie mam się rozglądać. Nie znam się na gwiazdach, więc nie wiem, jaki punkt odniesienia przyjąć. Dysponuję tylko lornetką 10-30x60 i kompasem w iPhonie Mieszkam na Górnym Śląsku (pogranicze Siemianowic Śląskich, Wojkowic i Będzina). Wokół są pola, a miasto w oddali, więc z widocznością nie powinno być problemu. Pytanie tylko: czy dzisiaj kometa będzie jeszcze widoczna? A jeśli tak, gdzie i o której najlepiej zadzierać głowę? Czy bardziej na zachód czy już na północ (kometa przesuwa się w tamtym kierunku)? I jak wysoko nad horyzontem? Z góry dziękuję za ewentualne wskazówki!

Wstydzę się swojej niewiedzy, ale... 1. Co to znaczy wysokość 10-20 stopni (i o co chodzi z tymi palcami?)? 2. Co się dzieje z kometą w późniejszych godzinach, kiedy niebo jest już zupełnie ciemne? "Zjeżdża" za horyzont? 3. Do kiedy można tę kometę obserwować? Czy jutro, za tydzień, za miesiąc też będzie jeszcze w polu widzenia? Jeśli tak, to gdzie się przemieszcza na nieboskłonie (gdzie jej szukać w miarę upływu czasu?)? Z góry dziękuję za pomoc laikowi!

A ja nie potrafię tej komety wypatrzeć Kompletnie nie wiem, gdzie mam się rozglądać. Nie znam się na gwiazdach, więc nie wiem, jaki punkt odniesienia przyjąć. Dysponuję tylko lornetką 10-30x60 i kompasem w iPhonie Mieszkam na Górnym Śląsku (pogranicze Siemianowic Śląskich, Wojkowic i Będzina).

Obyś miał rację. Obserwuję regularnie widok z kamerki DO w Mikołowie (najbliższy moim punktom obserwacyjnym i wycelowany mniej więcej w tę samą stronę) i od dobrych kilku(nastu) tygodni horyzont jest kompletnie pusty. Jakby ktoś wziął Beskidy i przeniósł gdzie indziej. Nie wiem, czy to wina "palaczy", czy po prostu warunki były niesprzyjające. Ale skoro idzie ku lepszemu, to może jutro pod wieczór wybiorę się na będzińską Dorotkę.