Generalnie sporo osób chcących zrobić foto nieba nie czyta for astro. Wydaje mi się, że nie ma tak naprawdę łatwo dostępnego, widocznego tutoriala jak nazbierać jakiś podstawowy materiał i go obrobić. Ludzie też chcieliby wiedzieć, jak zrobić takie "rekreacyjne" astrofoto, czyli jak można zebrać i obrobić materiał ze statywu lub aparatu foto powieszonego na prostym montażu(przez co rozumiem jakiś SW Adventurer lub podobne albo EQ-3 czy coś w tym guście), a w szczególności, co zrobić, żeby uzyskać nie mistrzowskie astrofoto, ale po prostu przyjemny estetycznie efekt.
Co do warsztatów, to ludzie generalnie wolą jak ktoś im przyjdzie i coś opowie. Czytanie w necie nie pozwala na kontakt z żywymi ludźmi, a poza tym w necie jest masa informacji, często tragicznej jakości (my tego nie widzimy, bo już wszyscy troche ogarniamy o co chodzi, a totalnie początkujący nie). Ludzie naprawde są gotowi płacić kasę za marniejsze rozrywki;). Natomiast kompletnie się nie zgadzam z odradzaniem robienia zdjęć z Polski. Da się, a dzięki temu co koledzy pokazują czasem z fotografii wąskopasmowej, to da się nawet z miasta, tylko drożej;). Natomiast jak dla mnie samodzielne poskładanie sprzęt i nałapanie fotonów to jest tak naprawdę najciekawsze w tym wszystkim.