MarcinSn

Super zdjęcie! Czemu nie w wątku tej komety?

Widziałem zdjęcia tego Księżyca. Takie sobie  

Być może uratowałeś ludzi, którzy mogliby znienawidzić astronomię  

Korzystając z wątku, przychodzi mi na myśl jeszcze jeden dylemat: czy wysoka temperatura w zaparkowanym samochodzie z lornetką w środku nie przyspieszy niszczenia/rozkolimowania się lornetki? 

wiedzę, że oprócz lustra wtórnego jest też mały odrośniczek, dlatego nie powinien parować

Już miałem powiedzieć, że takie widoki, bo zaćmienie Księżyca przygasiło niebo wraz z LP, ale wobec tego nie wiem, co zaćmiło Słońce po prawej 

I to lubię w górach! Chyba, że tych 25% brakujących chmur nie widać, bo góry zasłaniają

To ciekawy i bardzo praktyczny pomysł! Często zapowiadają chmury np. na całą noc, więc idzie się spać, bo widok zza okna to potwierdza, a tymczasem po godzinie niebo aż skrzy się od gwiazd.

Zamieściłem krakowską pogodę (obciąłem przez przypadek miasto). Jakoś tak się przyzwyczaiłem do dość przyjaznej dla nas pogody, że nawet nie mając w planach obserwacji czy robienia zdjęć, ogromną radość daje mi popatrzenie na gwiazdozbiory i planety przez okno, czy wieczornym spacerem, nawet w KRK. A tu takie chmury. 

A jednak, nie zniknął! Świetny pomysł, bo smutno by było bez Marsa...

Tak, inicjatywa świetna i warto ją przy odrobinie czasu i zaangażowania kontynuować:)

Co jakiś czas pojawiają się filmiki z ukazywania ludziom naszego satelity, np. to mi się bardzo podoba:

https://www.youtube.com/watch?v=JuH6kdN6NBs

A mnie się podoba ta świetna niewidzialna przeciwwaga

Czyli te wszystkie jasne kropki na tym "Bąblu" to są świecące erupcje wulkanów? Jeśli tak, to widok świetny!

Ja w Krakowie to obserwowałem i też uczyniłem pierwszą w życiu fotkę zaćmienia przez lornetkę z przykrytym obiektywem... 2 płytami CD:)

Plan dobry, ale dla bezpieczeństwa proponuję 26 lipca wyjechać na środek Polski i stamtąd rano 27 sprawdzić prognozy, wtedy będzie co najwyżej pół Polski do przejechania:)

Ale jak pięknie ptaszki śpiewają! :)

Jeden teleskop robił Jowisza, drugi kometę Johnson, a lornetką oglądałem DS'y. Potrzebny był mi seeng, i przejrzystość powietrza i ciemne niebo i czas i akurat to wszystko miałem:) Żal było schodzić.

Właśnie seeing dla mnie był najlepszy w sezonie! Księżyc długo nie chciał wzejść i mnóstwo gwiazd jak na miastowe warunki. Przez lornetkę widziałem DS prawie jak na wsi:)

Właśnie - pełnia to nie problem, bardziej seeing. Szkoda każdej pogodnej nocy w Polsce (jeśli jest jeszcze chwila czasu na hobby) - zawsze można przynajmniej spojrzeć na aktualnie świecącą planetę, albo sprawdzić, czy nie będzie tranzytu ISS przez Księżyc , albo zrobić jakąś mgławicę w H-alfa, tak dla sportu... Jest niebo, jest zabawa!

Tako rzecze Zaratustra

szuu super to Plejsteszyn!

Niby pytanie poważne, ale czy poważnie można zamieszkiwać Plejady? To gromada gwiazd. Jakby ktoś chciał się nazywać bardziej "lokalnie" Majanie, albo Meropianie, czy Elektrianie. My w tym świetle nazywamy się Słońcanie?

Kiedyś pokazałem Jowisza osobie, która nie miała nic do czynienia z astronomią, i pokazałem pokrętło, którym ma sobie ustawić ostrość pod swoje oczy. Usłyszałem: "oooo teraz mam ostrość! Piękny ten Jowisz! A co to jest na środku, to wielkie czarne kółko?" Kiedy spojrzałem w okular zobaczyłem "Jowisza" na pół pola widzenia okularu 8.8mm... Od tej pory nic nie jest dla mnie dziwne.

Znam wiele przykładów osób, które nie mają nic wspólnego z filozofią, a żyje im się całkiem dobrze i pięknie! I wiele przykładów filozofów i nie tylko, których życie to nie bajka. Dlatego pytanie "Jak?" odstawiłbym na drugi plan, dopiero po jeszcze ważniejszym pytaniu, a często współcześnie zapominanym: "Dlaczego?".

szuu - dobre z tym koszem!

ekologu - no cóż, w takm razie jestem niedoucznikiem

Słuszna uwaga! Jednak im więcej czytam "odjechanych" filozofów, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jest jednak tylko jedna rzeczywistość.