Skocz do zawartości

Teleskop

Społeczność Astropolis
  • Postów

    134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Teleskop

  1. 29 minut temu, MateuszW napisał:

    Hahaha od pasów nic się nie stanie. A połamane żebra to co? A ludzie który nie mogli się wydostać z auta po wypadku, bo pas się zablokował i zginęli w pożarze, albo auto wpadło do wody i utonęli? Istnieją też osoby, które dzięki niezapiętym pasom wyleciały przez przednią szybę i przeżyły, a będąc zapięte by nie przeżyły tak dużego przeciążenia. No i co, dalej wierzysz propagandzie? :) 

    Opisane przeze mnie sytuacje to taki odpowiednik NOPów szczepionkowych. Pasy w zdecydowanej większości sytuacji ratują życie, ale nie w każdej i też nie zawsze pozostają bez "efektów ubocznych". Jednak bilans zysków i strat jest zdecydowanie korzystny, dlatego zapinanie pasów jest obowiązkowe. Podobnie w szczepionkach, zdecydowanie więcej ludzi uratują, niż narażą na groźne działania nieporządane.

    Pasy rozwijały się wiele lat, najpierw były jednoczęściowe dziadostwa, które sprawiały, że ludzie walili łbami o deski rozdzielcze i szyby, potem dwuczęściowe, pierwsze modele były zbyt luźne, efekt był taki, że łapały za głowy ze skutkiem śmiertelnym, naprawili to, i tak dalej, nadal rozwijają, obecnie ich najnowsze modele są bardzo bezpieczne. Założenie ich jest dużo bezpieczniejsze od wzięcia jednego z tych cudownych, wciskanych nam wszędzie, eliksirów. Poza tym producenci pasów, dają na nie gwarancję, a w przypadku szczepionek na Covida, producenci nie chcą brać odpowiedzialności, do tego ciąży na nich wiele ciemnych spraw, które opisałem wyżej. 

  2. 27 minut temu, dobrychemik napisał:

    Jako kierowca podporządkowuję się propagandzie mówiącej, że lepiej jest mieć zapięte pasy niż ich nie zapinać.

    Zapinając pasy, masz praktycznie pewność, że nic się nie stanie, a w razie wypadku, pasy cię ocalą i nie wylecisz przez przednią szybę, a szczepiąc się na koronowirusa, już takiej pewności nie masz, w przeciwieństwie do tego co mówi propaganda, gdzie wszystko jest pięknie i cacy. 

     

    22 minuty temu, lkosz napisał:

    Jeśli się bierzesz za analizy, to teraz policz ile nie zawiesiło, i czy obawy tych, którzy zawiesili, okazały się faktem. W krajach gdzie tego nie zrobiono powinien być znaczący wzrost przypadków zakrzepicy, a w pozostałych powrót do poprzedniego poziomu. Manipulacja jest w tym, że z decyzji będących połączeniem politycznych i częściowo medycznych wyciągasz wnioski ściśle medyczne. Póki co z medycznego punktu widzenia osoby młode i zdrowe mogą się szczepić dowolną szczepionką, gdyby było inaczej to mamy w kraju Dzieciątkowskiego, Simona, Grzesiowskiego i wielu innych, którzy raczej nie mają problemu sprzeciwić się głupiemu ministrowi. Niedzielski lekarzem nie jest więc powtarza tylko to co ktoś mądrzejszy mu powie w tym temacie, albo przynajmniej powinien. To czy to robi, to osobna sprawa. Ale pomijając tę felerną astrę - są jeszcze 3 inne. W ich przypadku dokonałeś nieuprawnionej ekstrapolacji z astry, twierdząc że one też są niebezpieczne.

     

    Ja się wcale nie upieram przy tym, że te szczepionki są absolutnie bezpieczne i nie niosą żadnego ryzyka, tylko śmiem twierdzić że opinia polskich wakcynologów, WHO i europejskiej agencji leków jest bardziej wartościowa niż Twoja, a doszli oni do odmiennych wniosków. Przede wszystkim w Twoich widzę podstawowe błędy metodologii analizy statystycznej i ciągły cherry picking. Uparcie pomijasz obserwacje przeczące Twojej tezie powołując się na wybrane przypadki bez analizy kontekstu. Na zwrócenie Ci uwagi na to reagujesz nerwowo lub drwiną, co dodatkowo wskazuje, że Twoja opinia ma przynajmniej częściowe oparcie w emocjach, a nie faktach. Dopóki nie zmienisz podejścia na profesjonalne i zgodne ze sztuką, będę to nazywać manipulacjami, bo to co piszesz wyczerpuje definicję tego słowa.

    Właśnie sobie przeczytałem, że w Kalifornii, liczba ofiar koronawirusa zmalała o 25 proc. po tym jak ze statystyk odjęto osoby z dodatnim wynikiem testu PCR, które... zginęły w wypadkach komunikacyjnych. W taki sposób tworzono tam statystyki zgonów covidowych. Ja bym na twoim miejscu nie był taki hej do przodu, nie rzucał oskarżeń na lewo i prawo wobec mnie, ( które ja uważam, że są kompletnie z dupy ), bo te statystki które tak lubisz, nie rzadko są manipulowane, również te dotyczące szczepień, zwłaszcza te które wychodzą z firm produkujących szczepionki na covid które mają czym się "pochwalić". Pfizer zapłacił 4,7 miliardów dolarów kar za fałszywe informacje, za liczne naruszenia zasad bezpieczeństwa dotyczących produkcji leków i sprzętu medycznego, również za nielegalną promocję oraz za korupcję. Moderna, nigdy do czasu powstania firmy, nie udało się im wprowadzić na rynek żadnej szczepionki, żadna nie przeszła przez badania kliniczne. Johnson & Johnson, steki tysięcy pozwów sądowych dotyczących toksycznych lub niebezpiecznych produktów, jak zasypka dla niemowląt skażona azbestem. A ostatnio wyszło, że szczepionka tej firmy powoduje zakrzepy. AstraZeneca, stosowanie szczepionki tej firmy jest nadal zawieszone w wielu krajach, z powodu wykrycia u zaszczepionych nią osób poważnych i śmiertelnych zakrzepów krwi. Takie coś wzbudza zaufanie prawda? 

    • Lubię 1
    • Haha 1
  3. 1 godzinę temu, dobrychemik napisał:

     

    Ciągle wracasz do "gwarancji". To jest głupie! Nie ma jakiegokolwiek leku, który by miał 100% skuteczności. Nie ma też żadnej szczepionki z taką skutecznością, choćby z tego powodu, że osoba z nieczynnym układem odpornościowym nie ma jak odnieść korzyści ze szczepienia. Nie ma zabiegu medycznego, który by miał taką skuteczność. Nawet jak wsadzisz lufę pistoletu do ust i pociągniesz za cyngiel, to nie ma gwarancji, że się zabijesz. Amen.

    Głupie to jest słuchanie się telewizora. Wracam do gwarancji ponieważ wszędzie jestem bombardowany propagandą, że jak się zaszczepię, to będę jak He-Man, pogromcą wirusa będę, a gwarancji niema. Wiem, że żaden lek nie daje gwarancji, a te wspaniałe szczepionki na Covida, są tak przedstawianie, a część osób na tym forum się na to nabiera. 

     

    14 godzin temu, everr napisał:

    Chmury to niektórzy mają pod kopułą ;)

     

    Sorry...musiałem akurat w tym wątku.

    Ładnie zawoalowane wyzywasz ludzi, za to, bo mają inne zdanie. Wydawałoby się, że na tym forum bywają raczej osoby z bardziej rozwiniętą kulturą osobistą. 

     

    15 godzin temu, lkosz napisał:

    Najpierw było że są niebezpieczne bo Szwajcaria coś tam i manipulowałeś danymi, do czego się nie odniosłeś. Co zrozumiałe, bo na statystyce trzeba się znać. Potem że są jacyś lekarze którzy coś tam, kompletnie niezwiązanego ze szczepieniami, ale wyciągnąłeś wniosek że nie należy się szczepić. Teraz że są nieskuteczne, bo inne szczepionki stosowane gdzie indziej nie ochroniły osób niezaszczepionych i nie w pełni zaszczepionych. Co w końcu próbujesz tutaj udowodnić? Po prostu chcesz nam przedstawić uzasadnienie swojej decyzji i to wszystko jest z punktu obrony ego?

    O czym ty do mnie chłopie piszesz, jaka manipulacja? 21 państw w całości lub częściowo zawiesiło stosowanie szczepionki AstraZeneca z powodu podejrzenia występowania zakrzepów u osób zaszczepionych. Nie wiem jak to wygląda na chwilę obecną, które kraje wróciły do szczepień, a które nie. Co na to minister Adam Niedzielski? Z nonszalancją odpowiadał: "Nie obserwujemy takiego ryzyka czy takich sytuacji", dodając klasyczne "przyglądamy się sprawie". O ile dobrze pamiętam, później podali, mniej alarmistyczne wieści, a później znów sprawa wróciła. A teraz sobie czytam, o tym, że część osób nie wytwarza skutecznej ochrony immunologicznej, mimo pełnego zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi, przestrzega niemiecka komisja ds. szczepień. 

     

    • Lubię 1
  4. 2 minuty temu, lkosz napisał:

    po raz kolejny nieuwzględnienie wszystkich czynników: luzowanie obostrzeń + wpuszczanie turystów

    Luzowali obostrzenia, bo większość mieszkańców się zaszczepiła, strzelam, że ponad 80%, bo nie pamiętam ile dokładnie już. Jakby te szczepionki były tak skuteczne jak piszesz, to wpuszczenie turystów, z których część mogła przywlec ze sobą wirusa, nie powinno zrobić wrażenia na zaszczepionych mieszkańcach wysp. A jest tak, że wirus zaraża wszystkich. Napisałeś wyżej, że trzeba pamiętać że samemu można zachorować będąc zaszczepionym, bo 100% ochrony nie ma. Czyli niema gwarancji. 

  5. 5 minut temu, lkosz napisał:

    kolejna bzdura, powyżej pewnego progu wyszczepialności, zatrzymywana jest transmisja na większą skalę, patrz: polio, odra.

     

    np. "osoby, które się nie zaszczepią, będą odpowiedzialne za dalszą transmisję SARS-CoV-2, która dla pewnych osób może okazać się śmiertelna", źródło

     

    syndrom oblężonej twierdzy ;)

    Bzdury to ty piszesz. Jest taki kraj, który może się poszczycić największą ilością osób zaszczepionych, mówimy tu o naprawdę wysokim procencie, ten kraj bodajże to Szeszele. Ten kraj wrócił do polityki zamykania wszystkiego, obostrzeń, bo ludzie znów zaczęli się zarażać. A kraj cały wszczepiony. Tak samo jak osoby który się zaszczepią. Jedyny syndrom który mam, objawia się robieniem facepalmów, jak czytam co niektórzy tu wypisują. 

  6. 23 minuty temu, piotrkusiu napisał:

    Właśnie przeczytałem Deklarację i jestem przekonany, że niewiele z niej nie zrozumiałeś a to co uważasz, że "zrozumiałeś" przeinaczasz i dostosowujesz do swojego wyobrażenia.

     

    Przyjąłem właśnie drugą dawkę Astry. Przyrodzenie powiększyło mi się do monstrualnych rozmiarów- polecam wszystkim prawdziwym mężczyznom :smokin:

    Zrozumiałem wszystko co jest w niej napisane, selektywna ochrona, skupiamy się na najbardziej narażonych. Żeby ci to przyrodzenie za miesiąc nie odpadło wskutek powikłań. 

  7. 28 minut temu, ekolog napisał:

     

    Sprawdziłem że jesteś akurat bardzo młodym człowiekiem i to (oprócz przypuszczalnych cech osobowości) skłania cię do lansowania (poniekąd) idiotycznego pomysłu unikania szczepienia przeciwko koronie.

    Ja znam z autopsji wiele przypadków osób młodych które może nie umarły ale są cieniem człowieka nie nadającym się do normalnej pracy jaką przedtem wykonywały przez przechorowanie korony.

     

    Można zginąć gdy wieje mocny wiatr od przedmiotu strąconego z dachu. Nie kumasz rachunku prawdopodobieństwa.

     

    To są kompletne bzdury co wypisujesz. Marsz do podręczników z matmy!!!

     

    Siema

    p.s.

    Nie szczepiąc się jesteś też potencjalnym przenosicielem ! To amoralne!

    Każdy racjonalny człowiek 100 razy zastanowi się czy przyjąć w takich okolicznościach szczepionkę, za którą odpowiedzialności nie chcą brać producenci, a nasz obecny tragiczny rząd, ma stworzyć, lub już stworzył, fundusz, z którego mają być ( prawdopodobnie ) wypłacane odszkodowania ofiarom tego brudnego interesu. Ja też znam takich ludzi, ale się nie nakręcam i staram się spokojnie oceniać sytuację. Szczepionki nie zatrzymują transmisji wirusa, zaszczepieni też umierają. Niema gwarancji na nic, po zaszczepieniu. Zaznajom się z tym co mówił Dr. Simon, zanim zaczęła się paranoja, bo można się naprawdę zdziwić! Bzdury to w mediach głównego ścieku są, tam Czarna Śmierć grasuje, albo Hiszpanka, idź sobie pooglądaj telewizję rządową i nie mów mi co mam robić ze swoim własnym życiem. 

    • Haha 1
    • Smutny 1
  8. 20 minut temu, lkosz napisał:

    No szkoda że to ledwie wyrywek z całości obarczony błędami:

    - ignorujesz informacje sprzeczne ze swoimi poglądami, jak choćby stanowisko polskich lekarzy i naukowców, które jest dość proste i konsekwentne od stycznia (z chwilowym zawahaniem w sprawie zakrzepicy oraz w przypadku osób z anafilaksjami w wywiadzie)

    - skupiasz się na chwilowych wstrzymaniach podań niektórych preparatów w niektórych krajach, dzieląc je z klucza własnych poglądów na poważne i niepoważne, ekstrapolując to dodatkowo w sposób nieuprawniony. Ignorujesz przy tym inne kraje, które miały inne podejście. Nie analizujesz zasadności decyzji post factum

    - błędnie opisujesz ryzyka ponownie skupiając się tylko na niskich wartościach pasujących pod tezę (ryzyko śmierci w przebiegu COVID), ignorując fakt, że ryzyko ciężkich powikłań po zaszczepieniu jest rzędy wielkości mniejsze (zależnie od rodzaju powikłania), niż po przechorowaniu samej choroby. Nie bierzesz pod uwagę faktu zakaźności tego wirusa, ani skutków z tego wynikających w dużej populacji.

    - nie osadzasz ryzyka w kontekście, bo np. stosowanie różnych popularnych leków OTC obarczone jest o wiele większym ryzykiem ciężkich skutków, niż w przypadku szczepionek. Co do wartości bezwzględnej oba są niskie, dlatego owe leki są dopuszczone do sprzedaży

    Całości dopełnia nazywanie szczepionek eliksirami. Drwina zapewne ma pomóc w trwaniu w poglądach.

     

    Jest mi absolutnie obojętne czy się zaszczepisz, czy nie. Jednak prywatny pogląd i lęki to co innego, a publiczne folgowanie tym lękom i w konsekwencji sianie dezinformacji to co innego.

    Niczego nie ignoruje. Pierwsze twoje zdanie i już kłamstwo, stanowiska polskich lekarzy i naukowców są różne, jedni są za szczepieniem wszystkich "eliksirami", które nie dają na nic gwarancji i za zamykaniem wszystkiego i w konsekwencji niszczeniem naszej gospodarki, drudzy nie popierają działań rządu, i moim zdaniem podchodzą do tematu dużo mądrzej. Z wirusem można i trzeba walczyć, bez wywracania do góry nogami życia w Polsce i bez wciskania wszystkim "antidotum". Warto poświęcić trochę czasu i przeczytać Deklarację z Great Barrington podpisaną przez wielu doktorów i profesorów. Przeczytanie jej doradza znany Dr. Paweł Basiukiewicz. Niczego błędnie nie opisuję i nie zmyślam, jakość preparatów jest kwestionowana, przez rządy krajów, kończąc na lekarzach praktykach z tytułami, dlatego ja go nie wezmę, i nie będę ryzykować. Reszty bełkotu mi się nie chce komentować. 

    • Smutny 1
  9. 47 minut temu, orlen napisał:

    Rok temu okazało się że 3/4 Polaków ma znajomego w Wojsku i znajomy twierdził że wojsko stanie na rogatkach zablokować stolicę. To jest poziom wywodów które tu padają. 

    Na szczęście dla niektórych nie jestem tu modem bo trochę bym posprzątal, takie treści są zwyczajnie szkodliwe 

     

    Ps. 38,3 od rana, wczoraj druga dawka. 

    Myślę, że może powinieneś sobie darować to forum i uciec na FB, dołączyć do "niezależnych weryfikatorów" którzy umilają wszystkim życie. Szkodliwe to jest cenzurowanie, zamykanie ludziom ust jak za PRL-u. 

    • Lubię 2
  10. Godzinę temu, szuu napisał:

    wszystko, czyli uwzględniasz też:

    - liczbę zgonów w kraju 74 tys. (co odpowiada prawdopodobnej kilkumilionowej liczbie zakażeń)

    - liczbę zgonów po szczepieniu 78 (na 23 mln zaszczepionych częściowo lub całkowicie)

    i stwierdzasz że warto ostrzegać przed niebezpieczeństwem szczepień bo lepiej żeby zginęło jeszcze kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy z powodu wirusa ale zapobiegniemy w ten sposób kilkudziesięciu śmierciom poszczepiennym?

    (to wszystko plus minus ale jakichś konkretów trzeba się przecież trzymać - nie wszystkie ofiary covida zostały policzone, nie wszyscy w statystykach naprawdę zmarli na covida, nie wszystkie zgony poszczepionkowe były spowodowane szczepionką)

    Szczepieniu na Covid, a nie szczepieniu ogólnie. Jeżeli te dane są z MZ, to są tyle warte, co polityka zdrowotna tego nierządu koszernego, czyli nic. Warto, jeżeli to jest zasadne. Władze krajów dużo poważniejszych i liczących się od Polski, ostrzegają swoich rodaków, a jak trzeba, to wstrzymują podawanie preparatów. 

     

  11. 1 godzinę temu, szuu napisał:

    a ty skalę zagrożenia szczepionkami przedstawiasz obiektywnie i rzetelnie porównujesz do zagrożenia wirusem czy siejesz panikę jak media głównego ścieku?

    uwzględniasz tylko przypadki potwierdzające twoje stanowisko i ignorujesz przypadki te które nie pasują do przyjętej wizji czy sprawdziłeś ile przypada osób które uniknęło ciężkiego przebiegu covida na jedną osobę którą dotyknęły groźne efekty uboczne szczepienia?

    Szczepionkami na Covid, a nie wszystkimi szczepionkami. Na pewno nie sieję paniki, w swoich wypowiedziach piszę o faktach które rzeczywiście miały miejsce, jak wstrzymanie podawania preparatów w kilku krajach, a nie o bzdurnych teoriach spiskowych. Jakość tych cudownych preparatów, które nie dają na nic gwarancji, jest kwestionowana przez, zaczynając od lekarzy praktyków z tytułami, kończąc na rządach poważnych krajów, takich jak Szwajcaria. Uwzględniam wszystko, dlatego mam takie zdanie, a nie inne. 

     

    2 godziny temu, orlen napisał:

    Kiedy widzę na forum astronomicznym konfrontowanie wiedzy anegdotycznej z naukowa to nurtuje mnie pytanie czy również zaraz będziemy dyskutować o astrologii zamiast astronomii 

    Rozumiem, że władze poważnych krajów, w przeciwieństwie do Polski, kraju z dykty i papieru toaletowego, wstrzymały podawanie preparatu ludziom, z powodu anegdotek? Dla mnie to jest powód do ostrożności, a nie do robienia sobie z tego jajec. 

  12. 4 godziny temu, Paweł Sz. napisał:

    Chętnie powiem to moim bliskim, którzy po zachorowaniu odeszli z tego świata przez zarażenie tym niestrasznym wirusem. Bez paniki.

    Zawsze powtarzam, że nie warto w pewnych sprawach oceniać sytuacji wyłącznie z własnego punktu widzenia.

     

     

    Według statystyk, to nie jest Hiszpanka, albo Czarna Śmierć, nic co moim zdaniem uzasadnia wywracanie naszego życia do góry nogami tak w znaczny sposób, jak to jest robione. Dla większości grup wiekowych ten wirus nie jest tragiczny, moim zdaniem należy się skupić na ochronie najbardziej narażonych, na osobach starszych, a reszcie pozwolić w miarę normalnie żyć. 

    • Lubię 1
  13. 5 godzin temu, wessel napisał:

    A co powiesz tym, którzy w czasie tej pandemii stracili bliskich, którzy pomimo innych chorób spokojnie mogli żyć jeszcze kilka, kilkanaście lat? że mieli pecha?

    Jak ktoś nie wie co napisać, to pisze że winne są media bo sieją panikę.

    Ciekawe, na całym świecie te prawie 4 mln zgonów to propaganda czy informacja? Zmarli na covid czy na świnkę?

    Jak słyszę, że pani w kasie rozmawia z koleżanką o tym że się nie zaszczepi , bo ksiądz powiedział że  kobietom to szkodzi ( pani ma tak 50+) to zaczynam się zastanawiać gdzie ja żyję....

    Ja ( z chorobami towarzyszącymi) i moja żona( ciężko chora neurologicznie) jesteśmy po dwóch dawkach Pfizera przy zerowych objawach. Kropka.

     

    Nie do mnie te pytania, ja nie neguję istnienia wirusa, tylko skalę zagrożenia. To nie jest Czarna Śmierć, albo Hiszpanka, a taki przekaz płynie z mediów głównego ścieku, także tak, media sieją panikę. Moja dobra znajoma fryzjerka opowiedziała mi historię z pierwszej ręki, jakie jej rodzina ma problemy zdrowotne po szczepieniu, także ten ksiądz wcale nie musi być w błędzie. To, że teraz czujesz się świetnie, nie znaczy, że będziesz się czuł tak samo za miesiąc, efekty uboczne mogą się pojawić długo po wzięciu jednego z tych cudownych preparatów.  

    4 godziny temu, rambro napisał:

    @Teleskop to nie jest żaden "eliksir" tylko czysta nauka opracowana przez wybitnych naukowców. Co dokładnie zawiera wersja mRNA "kod źródłowy" można poczytać np. tutaj: https://randomseed.pl/rna/reverse-engineering-kodu-zrodlowego-szczepionki-biontech-pfizer-covid-sars-cov-2/

     

    A po wstrzyknięciu tej tej cudownej nauki, pojawiają się NOP-y i zgony, dlatego inne kraje wstrzymują podawanie jej ludziom, a w naszym bantustanie, Niedzielski przygląda się sprawie. A nasz pożal się Boże, Premier, chce odkupić od Danii szczepionki AstraZeneca i Johnson&Johnson, których podawanie ta wstrzymała, w związku z przypadkami wykrycia zakrzepów u osób zaszczepionych. Ja nie jestem przeciwko szczepieniom, tylko mam obawy przeciwko temu jednemu. 

    • Lubię 1
  14. Wolę nie sprawdzać tego, czy kopnę w kalendarz, lub jak będę się czuć po wzięciu jednego z tych cudownych eliksirów, których podawanie ludziom jest wstrzymywane przez inne, dużo poważniejsze od Polski kraje, jak Szwajcaria, albo Holandia, z wiadomych powodów. 

    Poza tym jestem ozdrowieńcem który lekko chorował, tak jak większość członków mojej rodziny, łącznie z 80+ letnim dziadkiem, a więc nabyłem naturalną odporność, więc branie eliksiru jest dla mnie bezsensu.  Zrobię test na przeciwciała, jak będzie trzeba i już.                                   Ten wirus nie jest taki straszny jak go przedstawiają media. Bez paniki. 

    • Lubię 3
    • Haha 1
  15. 7 minut temu, MateuszW napisał:

    Dlaczego rządzą nami idioci, dlaczego? :( 

    Na szczęście w najbliższych wyborach parlamentarnych i prezydenckich jest wybór poza tak zwaną bandą czworga, dla mnie jest nim Konfederacja i Pan Krzysztof Bosak,:happy: inaczej w ogóle nie brałbym w nich udziału. Tak długo jak miernotom do zdobycia władzy w Polsce będzie wystarczać pomachanie darmową kasą, socjalem, przed nosem wyborców i wypowiedzenie kilku miłych propagandowych słówek, tak długo nic się nie zmieni.:ermm: 

     

    P.S Droga Mleczna w Wieliczce wyszła, bo pogasili światła, ale numer. U mnie w Krakowie, nad Rondem Barei, gołym okiem widać, że coś majaczy w Łabędziu jak jest wyżej na niebie, albo mi się wydaje, a przez lornetki widać bardzo dużo gwiazd. Ostatniej pogodnej nocy specjalnie poświęciłem trochę czasu na gapienie się w ten rejon nieba i próbowałem wyłuskać DM  :astronom:

  16. W dniu 16.04.2020 o 18:43, Bezel napisał:

    Na facebokowym profilu Krakowa pod postem o zaistniałej sytuacji głównie takie komentarze... 

    Czy w tym kraju każdy chodzi do pracy na 4 rano? Widocznie nie jest nam dane cieszyć się ciemnym niebem z miast :/

    IMG_20200416_184117.jpg

    Ludzie którzy piszą tego typu komentarze, jak ten przykład z fejsa, się mylą.:ermm: Jakiś czas temu krakowska policja, zabrała na ten temat głos i twierdzi, że było spokojnie w czasie kiedy zgaszono światła, żadna tragedia się nie rozegrała, nie było żadnych napadów, gwałtów. I tym samym dała argument do ręki tym, którzy chcieliby, żeby w nocy nie marnować energii na oświetlenie ulic, które późno nocy są puste. Fajnie by było, gdyby udało się przekonać władze miasta, żeby już zawsze wyłączano oświetlenie w jakiś godzinach. Pracowałem w ochronie, w obiekcie przy ul. Wawrzyńca, w Kazimierzu, turystyczne miejsce, między 2 a 4 w nocy, naprawdę nikt tamtędy nie chodzi i można śmiało w tych godzinach wygasić oświetlenie. Wcześniej nie, bo między 1 a 2, zdarzają się pijaczki, imprezowicze :pijacy: wracający z lokali do domu i turyści pod wpływem itp. 

    Z pewnością da się wyłączyć oświetlenie uliczne o jakiś porach, nawet w takim mieście turystycznym jak Kraków. :happy:

     

    • Lubię 1
  17. I znów światła uliczne w Krakowie zgasły, chmur niema, gwiazdki wyszły, jest fajnie :astronom:

    Chciałbym, żeby tak zostało i to wyłączanie świateł stało się tradycją, u mnie różnica jest ogromna. Wczorajszej nocy, niedługo przed włączeniem świateł, przed 4-tą, z mojego pokoju, udało mi się wypatrzeć Galaktykę Andromedy przez lornetkę 20x60, była bardzo słaba i nisko nad horyzontem, prawie niewidoczna. W normalnych warunkach mogę sobie o czymś takim najwyżej pomarzyć.

     

    P.S. Po dłuższym zastanowieniu, stwierdzam, że niebo u mnie, a mieszkam blisko Ronda Barei, jest jednak nawet ciemniejsze od tego jakie miałem w latach 90 za dzieciaka, kiedy stawiałem pierwsze kroki w astro na balkonie. M13 widoczna na wprost przez lornetkę, normalnie, gdy jest jasno, trzeba trochę się wysilić. 

  18. Pana Płeszkę poznałem osobiście w czasie imprezy teleskopowej w okolicy Dworku Biało-Prądnickiego w Krakowie, było to chyba w 2010 roku. Za jego zgodą mogłem przetestować szukacz ( dobrze pamiętam, że specjalnie dla mnie go wymontował z teleskopu i dał mi do rąk, mimo, że oto nie prosiłem, bo wiem, że montowanie go z powrotem, a potem ustawianie, zajmuje czas ) otrzymałem też kilka cennych porad jaki wybrać.

    Był bardzo pozytywnym człowiekiem. Niechaj spoczywa w pokoju [*]

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.