Szachy w szachy

Nie widziałem jej również, gdy brak było Łysego. Czekam na lepszą pogodę. Pojadę nad morze, powinno być dostatecznie ciemno. Dzięki za mapkę.

No to sprawa rozwiązana. Doczytałem co nie co o M87 i znalazłem stosowny opis. Dziękuję za trop.

Kupione. Proponuję jeszcze na www.astronomia-amatorska.pl umieścić linki. Pozdrawiam i życzę powodzenia oraz dużego popytu!

Nikon 10x50, używam map ze Stellarium.

No to czekam. Będę pierwszy z zamówieniem.

Wiem, ale u niektórych wywołuje to stres. Ja myślę, że moja propozycja nie zaszkodzi, a może jedynie pomóc. Mogę być pierwszy, który w ten sposób zamówi prenumeratę.

Może problem rzeczywiście wynika z tego, że mam zaświetlone niebo północne. Widzę jednak inne, ciemniejsze obiekty... Jak pogoda pozwoli, to pojadę w inne, bardziej zaciemnione miejsce.

Dobrze, będę uważał. Pozdrawiam.

A jak prowadzisz obserwacje? Chyba nie przez szybę w oświetlonym pokoju?

Tak jak zasugerowałem w innym temacie. Czy nie można prenumeraty sprzedawać np. na Allegro?

W teorii wielkiego wybuchu też jest dużo niewiadomych... Nie jest ona zgodna z np. z zasadą zachowania energii, dlatego teoretycy dodali pojęcie ciemnej energii. Na dzień dzisiejszy nie mamy nic lepszego niż teoria BB, ale za kilka lat może okazać się ona błędna i będziemy w szkołach uczyli o innej teorii.

A jak to jest w przypadku gwiazd zmiennych lub tych, które bardzo szybko wirują/są niestabilne. W tym przypadku ilość docierającego do nas światła i długość fali nie jest stała i gwiazdy nawet bez pomocy atmosfery powinny "migotać". Dobrze rozumuję?

Jeżeli przestrzeń się rozszerza i to coraz szybciej (za sprawą tajemniczej czarnej energii) to w pewnym momencie powinny zostać rozerwane również atomy, a wtedy zostanie jedynie nieskończenie stygnąca energia, bez śladów materii. Czy wtedy przestrzeń nadal będzie się rozszerzać? W końcu gęstość energii musi stać się tak mała, że osiągnie temperaturę bliską 0 kelwinów, a wtedy powinien ustać cały ruch, a co za tym idzie - ekspansja.

Parę milionów lat temu na Ziemi wyginęło 90% życia. Jedna z teorii głosi, że trafił w nas taki jet. Pewnie nie dowiemy się nigdy, czy to prawda. Jedno jest pewne, jak do Ziemi dotrze taka wiązka energii, to dowiemy się o tym, jak już będzie za późno.

Wiem, że to nie do końca na temat, ale ja proponuję Nikona 10x50 + żuraw ATM i prosty statyw. U mnie się sprawdza. Cenowo też wygląda dobrze.