Skocz do zawartości

Loxley

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 224
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Loxley

  1. Księżyc 1 dzień i 18 godzin po pełni z ekstremalną północną libracją, 4 września 2020r po północy w słabych warunkach. Mglistość, wilgotno, 13oC. Najbardziej doskwiera myśl, że zarywania nocy nie wynagradza dobry seeing. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (F ekw. 2270mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (400/2500), Registax6. Multistacking (2400/12000). Mare Crisium - plastycznie i wyraźnie. Młody krater Proclus rozrzucił sporo odłamków po okolicy. Białe smugi na morzu to ślady tego impaktu. "Resztki" Mare Humboldtianum. Ciekawie wygląda profil terminatora. Petavius i Langrenus w wąskim spektrum 12nm filtra Omegon Halpha. Petavius w wąskim paśmie 12nm z Barlowem GSO 3xED z ogniskowej f-3190mm. Wąski krater za Petaviusem to Catena Palitzsch.
  2. Księżyc 17 godzin po pełni z trzystopniową libracją wschodnią i ekstremalną północną, 2 września 2020r przed północą w słabych warunkach. Mała mglistość, wilgotno, 13oC. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (F ekw. 2270mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (400/2500), Registax6. Multistacking. Neper i Mare Smythii. Widać w miarę dobrze wewnętrzną strukturę obwałowania krateru Neper i cień jego centralnej górki na wschodniej ścianie. Widoczne są struktury położone wewnątrz Morza Smysa nawet cienie rzucane przez zachodnią obręcz. Mapa do analizy widoczności struktur. Humboldt zawsze ciekawie wygląda. Teraz jego złożona górka centralna rzuca cień. Z trudem dostrzec można krater Humboldt N i fragment rowu przy południowej krawędzi (Rimae Humboldt). Po lewej, kratery: Hecataeus, Hecataeus K i Behaim z kopułą centralną, a przy krawędzi cienia - Gibbs. Na przedpolu znajoma para kraterów: Langrenus i Petavius. Mapa do analizy widoczności struktur.
  3. Mars 28 sierpnia 2020r, o godzinie 04.50 na wysokości 44 stopni w zmiennych ale dobrych warunkach. Słaby wietrzyk, 13oC. Sesja poprzedzająca fotografowanie Wenus. Jakość obrazu nadspodziewanie dobra - pomimo drżenia nie było uciekania ostrości. Multistacking obrazów z 8 najlepszych avików wykonanych w ciągu 8 minut. Najlepszy obraz Marsa z dotychczasowych prób. Pewnie to też zasługa rosnących rozmiarów tarczy planety i przewagi Multistackingu. Mam nadzieję, że to co napisałem, będę mógł powtórzyć za miesiąc i przyszłe obrazy przyćmią ten dzisiejszy. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (Fekw. 2200mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 8x (400/5000), Multistacking (3200/40000), Registax6, Drizzle 210%. Opis struktur wg CalSky.
  4. Wenus - 28 sierpnia 2020r o godzinie 05.05, na wysokości 28°. Dobre warunki widoczności, chłodno, 13oC, słaby zachodni wiatr. Rozmiar kątowy planety na niebie wynosi już tylko 20". Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (Fekw. 2200mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (5x 500/5000), Multistacking (2500/25000), Registax6, Drizzle 150%. Poszerzyłem zestawienie faz Wenus o kolejny element. Jeszcze tylko jedna obserwacja do kompletu 16 faz planety.
  5. A we wrześniu w podobnym oświetleniu, czyli "od tyłu" libracja będzie wynosić W -7.2o. To ekstremum 13 września, ale też dzień przed i dzień po, warto będzie fotografować. Lepszego widoku basenu Orientale nie można będzie sobie wymarzyć. Tak podświetlone struktury nie są jednak łatwe do uchwycenia. Może to zdjęcie kogoś zachęci do spróbowania?
  6. Księżyc dokładnie w pierwszej kwadrze, 25 sierpnia 2020r przed godziną 20-tą na wysokości zaledwie 17 stopni. Warunki dość słabe. Obraz silnie drżący. Słaby wiatr - plus 19 stopni. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (F ekw. 2270mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (200/2000), Multistacking 8x (1600/16000), Registax6. Przygotowałem sprzęt do sesji z Jowiszem i postanowiłem sprawdzić seeing na obrazie Księżyca. Inaczej nie próbowałbym zdjęć z Barlowem przy Księżycu na wysokości 17 stopni. Było słabo ale urzekł mnie widok grzebienia cieni Kaukazu i postanowiłem spróbować. Nagrałem 10 avików i 8 najlepszych poskładałem w AS!3. To zawsze ciekawy widok, te smukłe trójkąty czerni ścielące się u podnóży Montes Caucasus. Dają okazję poznać profil górskiego łańcucha. Wyglądają jak ostrokół przy starej fortecy i trochę tej rzeczywistej grozy emanuje ze zdjęcia. Półokrąg krateru Aristillus na dole można utożsamić z wieżą oblężniczą.
  7. ..."I am sailing, I am sailing, Home again 'Cross the sea, I am sailing Stormy waters To be near you To be free"... Słowami Roda Stewarda łatwiej mi wyrazić emocje. Pięknie i ekstatycznie. Gratuluję Mateusz.
  8. Mars 22 sierpnia 2020r, od godziny 01.30 do 04.30, w zmiennych warunkach na wysokości 40o. Słaby wietrzyk, 21oC. Sesja miała być w bardzo dobrych warunkach widoczności. Natura uznała jednak iż jeden dzień w miesiącu dobrego seeingu jest wystarczającą nagrodą. Na początku było dość dobrze ale z czasem seeing pogarszał się. Multistacking obrazów z 6 najlepszych avików wykonanych w ciągu 8 minut i składanie animacji siedmiu ujęć robionych co pół godziny. Jasny rozległy obszar na północy to Arabia Terra; ciemny przy prawej krawędzi to Syrtis Major Planitia a jaśniejszy poniżej to Hellas Planitia; ciemny obszar przy lewej krawędzi to Margaritifer Terra. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (Fekw. 2200mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (6x - 500/5000), (Multistacking - 3000/30000), Registax6, Drizzle 210%, Easy GIF Animator. Dla większej satysfakcji pierwszy raz sztucznie zabarwiłem czarno biały obraz w Gimpie, żeby zbliżyć się do naturalnej palety barw Marsa. Tak ciepła noc już się chyba nie powtórzy. Endorfiny utrzymywały umysł w pełnej sprawności a oczy szukały po niebie coraz to nowych obiektów do podziwiania. Gwiazdy widoczne po horyzont. Orion powoli gramolił się ponad widnokrąg, nad nim błyszczały Hiady i Plejady, z Perseusza jeszcze sypały się iskry późnych meteorów, chyba też zabłąkał się jakiś Cygnid. Pomiędzy liśćmi starej czereśni, zadowolona z towarzystwa Bliźniąt, błyskała wschodząca Wenus. Ależ szaleńczy blask wnosiła do różowiejących powoli niebios - prawdziwa z niej Jutrzenka.
  9. Loxley

    Jowisz 2020

    Jowisz 21 sierpnia 2020r od godziny 20.27 do 21.27, w zmieniających się warunkach od dobrych do słabych (obraz zmienny drżący, na krótko poprawiający się), ciepło 23 stopnie. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (F ekw. 2270mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (400/3000), Registax6, Easy GIF Animator. Animacja GIF 0.25 sek. pięciu zdjęć Jowisza zrobionych w odstępach co 15 minut. Tranzyt WCP przez południk centralny planety. Na pierwszej klatce z prawej strony księżyc Europa. I najlepsza klatka z godziny 20.27.
  10. Świetna prognoza pogody na dzisiejszą noc. Przede mną całonocny maraton.

    Jestem przerażony! :g:

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. isset

      isset

      W Warszawie kicha :astronom:

    3. HAMAL

      HAMAL

      w całym kraju pogodnie, jedynie na północnym zachodzie... 

       

      images?q=tbn:ANd9GcS8LJ-idWc2Lzys6ud8IBn

       

      :D

       

    4. Sebastianus

      Sebastianus

      Jak na razie deep blue. Ani jednej nawet mikro chmureczki.

  11. Genialna praca. Tak, praca, bo mówienie o świetnych zdjęciach byłoby niedowartościowaniem ich. Gratuluję, Łukasz. To bardzo wysoki poziom planetarnej astrofotografii.
  12. Mars 20 sierpnia 2020r, po godzinie 03.20, w dobrych warunkach na wysokości 43o. Wilgotno, słaby wietrzyk, 17oC. Sesja z Marsem pierwszy raz pod ciemnym niebem. To było całkiem inne i zarazem bardzo przyjemne doznanie. Już zimowe gwiazdozbiory ozdabiały wschodni horyzont ale Mars tkwił twardo w jesieni. Multistacking obrazów z 8 najlepszych avików wykonanych w ciągu 8 minut. Jasny rozległy obszar na północy to Arabia Terra; ciemny przy prawej krawędzi to Syrtis Major Planitia a jaśniejszy poniżej to Hellas Planitia; ciemny obszar przy lewej krawędzi to Margaritifer Terra. Ciągle brakuje mi szerszych podstaw wartościujących ale wydaje mi się, że to mój najlepszy obraz planety. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (Fekw. 2200mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (8x - 300/5000), (Multistacking - 2400/40000), Registax6, Drizzle 210%.
  13. Księżyc 3 dni przed nowiem, 16 sierpnia 2020r przed 5-tą, na wysokości około 20 stopni. Warunki dość słabe. Obraz drżący. Klarowne niebo, słaby wiatr - plus 15 stopni. Refraktor achromatyczny TS152/900, ASI290MM, Filtr Omegon Halpha 12nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (300/2000), Registax6, Microsoft ICE. Bardzo ładnie widać na południu pióropusz materii wyrzuconej w czasie tworzenia Mare Orientale. To te wachlarzowe struktury biegnące skośnie do krawędzi Księżyca.
  14. Jeszcze tylko ten jeden raz i na jakiś czas przestanę się narzucać z kolejną relacją. Księżyc 3 dni przed nowiem, 16 sierpnia 2020r przed 5-tą, na wysokości powyżej 21 stopni. Warunki dość słabe. Obraz drżący. Klarowne niebo, słaby wiatr - plus 15 stopni. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (F ekw. 2270mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (300/2500), Multistacking 7x (2100/17500), Registax6. Duża libracja południowo zachodnia (W -6.3o; S -1.9o). Szkoda byłoby nie spróbować fotografowania Mare Orientale, choć w czasie nagrywania avików w ognisku głównym widziałem, że seeing jest słaby. Sprzymierzeńcem znowu okazała się nowa technika składania zdjęć - multistacking. Przy słabych warunkach dobitniej pokazuje swoje korzyści. Do multistackingu użyłem 7 avików. Daje się zauważyć pierścieniową obwiednię basenu, struktury wewnętrzne i grzbiety gór przekraczajacych krawędź. Udało mi się pokazać dość ładny rysunek formacji leżących w głębi lądu, zarysy dużych kraterów: Grimaldi, Riccioli i Schluter. Przed niecką Ricciolego widać "negatyw" Miyamori Valley.
  15. Księżyc 2 dni i 9 godzin po trzeciej kwadrze, 14 sierpnia 2020r po godzinie 4-ej na wysokości powyżej 37 stopni. Warunki na początku były dość słabe, później polepszyły. Obraz drżący. Lekkie zamglenie nieba, słaby wiatr - plus 17 stopni. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (F ekw. 2270mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (200/2000), Multistacking 8x (1600/16000), Registax6. Faza Księżyca, której główną atrakcją jest Sinus Iridum i wachlarz wydłużających się cieni, upodabniających ją do rozwartej paszczy rekina. Niezwykły widok. Trudno się to fotografuje bo ilość światła na terminatorze jest już bardzo mała. Trudno się obrabia, bo trzeba wyciągnąć detale z ciemnej części materiału. Trudno się też nagrywa aviki, bo techniczna strona mojego wyposażenia narzuca stosowanie wysokiego gainu i długich ekspozycji w okolicy 20ms (uważam, że jest to podstawowa bariera do osiągnięcia dobrych rezultatów przy słabym seeingu). Atrakcyjność zjawiska ciągnie mnie do porannej eskapady pod "zwodnicze" sierpniowe niebo. Moim sprzymierzeńcem okazała się nowa technika składania zdjęć - multistacking. Przekonuje mnie coraz bardziej a przy słabych warunkach dobitniej pokazuje swoje korzyści. W tym i następnych zdjęciach do multistackingu użyłem 8 avików. Gassendi i Letronne na północy Mare Humorum. Południowy kraniec księżycowego sierpa (południowa iglica). W centrum kadru Basen Schiller- Zucchius - widoczna centralna depresja i dwa koncentryczne pierścienie. Przy prawej krawędzi duży krater Schickard a nad nim wypukły Wargentin. Przy krawędzi Bailly - możemy podziwiać jego wnętrze.
  16. Może napisz proszę z ilu klatek są stacki, z jak dużego klipu. Piszesz o "podziale" materiału wejściowego, ale nie bardzo rozumiem, co to oznacza. Ja brałem pod uwagę aviki mające 2500 klatek z czego 300 najlepszych zestakowałem, z tych pierwotnych staków powstał mustistack.
  17. Mars 14 sierpnia 2020r, o godzinie 03.30, w słabych warunkach na wysokości 42o. Mała wilgotność, bezwietrznie, 17oC. Sesja z Marsem przy okazji sesji z Księżycem. Multistacking obrazów z 10 avików wykonanych w ciągu 8 minut. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (Fekw. 2200mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (10x - 300/5000), (Multistacking - 3000/50000) Registax6, Drizzle 210%.
  18. Brałem poprawkę na ten efekt kompresji w twoim przykładzie. To co rzuca się w oczy przy obróbce pojedynczego stacka i multistacka to różnica w poziomie szumu (pisałem o tym, ale odnoszę to do oryginalnego materiału na dysku). Stąd mój wniosek, że nie powiększając szumu przy dalszej obróbce multistacka, możemy więcej wydobyć. Cały czas mam na uwadze wątpliwości, że istnieje prostsza metoda by ten efekt osiagnąć. Być może to kwestia umiejętności, a być może kwestia posiadania lepszych programów (np.: PS) do operacji wygładzania i wyostrzania. Zostańmy przy nieco pogardliwym określeniu ale oddającym sens, że Multistaking jest podejściem "dla ubogich" (z góry przepraszam jeśli ktoś mógłby się czuć dotkniętym). Zaawansowani w programach graficznych mogą mieć po prostu łatwiej. Zgadzam się całkowicie z tym i dalszym tekstem. Udowadniający po prostu nieświadomie może stosować zabiegi selekcji i dobierać argumenty potwierdzające tezę. Odrębne oceny mogą być tego potwierdzeniem. Czy multistacking jest czy nie jest obiektywnie techniką pożądaną w fotografii planetarnej może dla wielu nie mieć znaczenia. U mnie po prostu to działa. Zastosowałem właśnie tę technikę do sesji z 10 avikami Marsa i pomimo obiektywnie słabych warunków, Multistacki z Drizzle 300% są gładsze pomimo agresywnej obróbki niż pojedynczy stack, z którym i tak przy tej skali nie mógłbym powalczyć. Może z detalem nie posunąłem się dalej na tym zdjęciu, ale przynajmniej mogę z ogólną jakością zbliżyć się do najlepszych planeciarzy. Przeskoczyć programowo z 6 cali swojej apertury do np. 9, czy 10 cali jakich używają inni, to jednak jest niewykonalne.
  19. Księżyc1 dzień i 9 godzin po trzeciej kwadrze, 13 sierpnia 2020r po godzinie 4-ej na wysokości powyżej 37 stopni. Warunki na początku były dość dobre, później pogarszały się z minuty na minutę. Obraz nadal drżący. Lekkie zamglenie nieba, słaby wiatr - plus 16 stopni. Refraktor achromatyczny TS152/900, Barlow Celestron Ultima 2x (F ekw. 2270mm), ASI290MM, Filtr Baader Halpha 35nm, EQ-ATM, FireCapture2,6, Autostakkert!3 (300/2500), Multistacking (900/7500), Registax6. Zdjęcie prezentowane w innym wątku z zacienionym Kopernikiem. Wspaniale opalizuje wschodnia część korony wałów. Doskonale widoczna rzeźba terenu, zwłaszcza promieniście wyrzucona materia. Mare Cognitum (Morze Poznane) To starożytny basen impaktowy. Widoczne są jego krawędzie i ciemna tonacja wnętrza. Montes Riphaeus czyli starożytny Ural stanowi bardzo dobry wyznacznik kształtu Morza Poznanego. Ten region, choć nie zawiera spektakularnych formacji, jest mimo wszystko bardzo atrakcyjny wizualnie i jeszcze się nim nie nasyciłem. Myślę, że jeszcze kilka "smaczków" pozostaje tu nieodkryte.
  20. Dziękuję koledzy, że włączyliście się do dyskusji. Każdy punkt widzenia jest cenny. Nie chciałem, żeby proces opisany tu był postrzegany jako panaceum na wszystkie bolączki, w tym słaby seeing. Tytuł wątku nieprzypadkowo opatrzyłem znakiem zapytania. Taki dylemat musi być rozstrzygnięty indywidualnie przez każdego z nas. Gdybym traktował takie wyostrzanie za pomocne, pewnie bym to robił. Proszę zauważ, że ziarnistość po takim zabiegu wzrasta i jest trochę większa niż na moim multistacku. Kiedy w trakcie obróbki chciałbym pojedynczego stacka potraktować agresywniej, tak jak multistacka, to już ujawniłaby się ciekawa zależność, że surowy multistack jest łatwiejszy w obróbce i agresywniejsze traktowanie nie czyni mu szkody. W tym czasie pojedynczy stack "kwiczy z rozpaczy". I to jest fakt. Przepraszam, nie obraź się, ale taki słaby materiał nie brałbym do obróbki. Nigdy nie miałem zamiaru udowadniać, że z kiepskiego materiału daje się zrobić takie zdjęcie, jakby było robione w dobrych warunkach lub było lepsze jakościowo. Co najwyżej wyjdzie trochę lepsze, ale nadal słabe. Ty postawiłeś tezę, że korzyści z multistacku są wątpliwe i twój przykład to udowadnia. Ja postawiłem tezę odwrotną i mój przykład ją potwierdza. szuu, pokazał drogę pośrednią, ale w mojej ocenie nie dającą tyle korzyści co stakowanie stacków z kilku avików. Jest jeszcze kwestia gustu. Wiadomo, że tu są płynne kryteria oceny, co ktoś uważa za poprawę (?), co oznacza ocena, że jakieś podejście jest korzystne z punktu widzenia technik obróbki (?), czy coś jest ekonomiczniejsze (?), praktyczniejsze (?) - jak to mówią: "czy jest warte zachodu"? Może, naturalnym jest, że każdy z nas wybiera drogę, która mu odpowiada i która daje poczucie poprawy, postawienia trochę wyżej poprzeczki? Może multistackowanie to droga dla średniaków, jak ja, a mistrzowie i mieszkańcy okolic, które mają często bardzo dobre warunki do fotografowania, nie będą przywiązywać uwagi do metodologii, która jest bardziej skomplikowana i czasochłonna? Na pytanie tytułowe każdy musi indywidualnie odpowiedzieć. Zdaję sobie sprawę, że odpowiedzi będą różne, jak to zrobili: szuu i Krzysztof z Bagien, lub że nie będzie żadnej odpowiedz, bo ktoś uzna, że są to jak zwykle tylko niuanse. Dziękuję za głosy w dyskusji, bo temat przestał być "czarno biały" a zyskał trochę koloru. Pozdrawiam.
  21. Rzeczywiście, PIPP przydał się do przycinania TIFów. Mogłem wykorzystać wszystkie staki, które miałem. Jeszcze raz wielkie dzięki, Łukasz.
  22. No właśnie stakuję surowe staki, bez jakiejkolwiek ingerencji w nie (teraz tylko je przycinam do jednakowego rozmiaru). Czy obrabianie każdego staka z osobna i potem stakowanie tych wyostrzonych miałoby polepszyć wynik? Jeśli tak, to muszę to przetestować. Dzięki za podpowiedź. Teraz też właściwie zrozumiałem twoje pytanie o ten etap obróbki.
  23. Jeśli masz na myśli skrócenie czasu potrzebnego do obróbki, to nie widzę sposobu jak to zrobić w czasie sesji księżycowej. Tu nagrywanie zajmuje krótki czas i nie ma miejsca aby przenieść uwagę na coś innego. Chyba, że można to jakoś zautomatyzować.
  24. Też myślę o zastosowaniu tej metody do Marsa. 10 avików w 10 minut - żeby obejść się bez derotacji. Inaczej będę tkwił w obrazie, na którym wszystko, jak to określam - jest na granicy rozdzielczości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.