Wybaczcie pytanie całkowitego laika, ale co jest z tym Mizarem? tzn czy to chodzi o rozdzielenie Mizara z Alkorem? Bo jeśli tak, to nie potrzeba do tego lornetki. Zastanawia mnie to , bo dzisiaj po długim czasie podziwiania chmur, nastała chwila częściowo czystego nieba, więc złapałem co miałem pod ręką (lornetka młodego do podglądania ptaków 14x30) i pobiegłem przed dom, sprawdzić co będzie mi dane miedzy chmurami zobaczyć. Mizar z Alkorem miały taką przerwę, że zacząłem się zastanawiać, po przeczytaniu powyższych postów, czy dobrze rozumiem "podwójność" Mizara i jest tam jeszcze bliżej jakaś gwiazda, której nie widzę?(stellarium nic tam nie pokazuje) Na wszelki wypadek zerknąłem na E w Lirze i widzę wyrażnie rozdzielone dwie gwiazdy, nawet z dość dużą przerwą między nimi. Wiem, że nie jest to lornetka do obserwacji astro, potrafi przyciemnić obraz nawet w dzień, ale niebo było tak niepewne, że nie chciało mi się wyciągać teleskopu. Oczywiście na mgławicach poległa, dostrzegłem jedynie galaktykę w Andromedzie, Chichotki, próbowałem coś w Wożnicy upatrzeć, ale niestety, jedynie zwiewne , ledwo dostrzegalne duszki, albo to sugestia, bo wiem, że gdzieś tam są. W ogóle jestem dość zielony w obserwacjach i nie zawsze wiem jakiego widoku szukać, bo jedyny odnośnik to stellarium, więc pewnie dużo obiektów widzę, ale w rzeczywistości nie dostrzegam. W każdym razie obserwacje lornetkowe mimo wszystko zaczęły mi się podobać i chyba zanim zmienię swojego "śmieciowego" newtona, zainwestuję w lornetkę. Howgh!
ps. w jakiej odległości do okularu ustawić ekran do pomiaru żrenicy wyjściowej?