Swego czasu, gdy trzon obserwatorów stanowili ludzie z Górnego Śląska to sprawa kamer była dograna. Z resztą większość kamer była przydatna dla ludzi z tamtego rejonu. Teraz większość ludzi jest z Dolnego Śląska i wschodniej Małopolski, dlatego sprawa tamtych kamer upadła. Co prawda tym drugim bardzo przydała by się nie działająca kamera na Liwoczu, która sama w sobie była "autorem obserwacji", ale nikogo nie ma bezpośrednio na miejscu by załatwił sprawę reaktywacji tamtej kamery.
No i wbrew temu co napisał prawie dwa lata temu Eclipse9292, to społeczność DO nie umarła, tylko funkcjonuje nieco inaczej.