Witam,
jako, że zbliża się tranzyt Merkurego postanowiłem doposażyć mój sprzęt w folię ND-5 i spróbować uwiecznić to zjawisko. Dzisiaj wykonałem wstępne testy i niestety jestem zawiedziony. Gdy robię zdjęcie (smartfonem) dużą część Słońca zakrywa coś w rodzaju cienia lustra wtórnego, mimo że w wizualu nic podobnego nie widać, chociaż gdy lekko odsuwam oko też zaczynam coś takiego widzieć. Przy fotografowaniu Księżyca jest podobnie. Stąd moje pytanie. Czy może to być spowodowane złą kolimacją, czy może za krótką źrenicą wyjściową okularu? Czy po prostu smartfonem nie da rady uchwycić nawet tak prostego do sfotografowania zjawiska?
Jeśli temat w złym dziale to proszę o przeniesienie.
Pozdrawiam
Maciek