Skocz do zawartości

Epizod

Społeczność Astropolis
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Epizod

  1. Sprzęt sprzedany. Można zamknąć wątek. Pozdrawiam Epizod
  2. Sprzęt zarezerwowany w całości
  3. Taka opcja też wchodzi w grę: 1. Tuba = 300zł 2. Montaż +szyna+ statyw = 500 zł
  4. Sprzedam refraktorek Zeissa 63/840 TELEMATOR. W zestawie tuba z oryginalnym okularem (Huygens f =25mm, oprawa 24,5mm), montaż i statyw. Refraktor zrobiony jest solidnie, z dobrych materiałów. Choć jest wiekowy i na częściach mechanicznych nosi wyraźne ślady użytkowania, jest w pełni sprawny. Optyka bez zarzutu. Obrazy bardzo ostre i kontrastowe, nawet z tym kiepskim Huygensem. Aberacja chromatyczna praktycznie niezauważalna i zdecydowanie mniejsza niż w przypadku podobnego obiektywu PZO 64/800. Warstwy są jak nowe. Montaż, z precyzyjnym mechanizmem zegarowym (na 220V), bez problemów poradził sobie z tubą SC8. Teleskop ma zmodyfikowaną (skróconą w stosunku do oryginalnej) szynę montażową. Znajduje się w Szczecinie. Cena 800 zł. marekqrp@poczta.onet. lub pv
  5. Epizod

    Celestron SC 8"

    Ogłoszenie już nieaktualne.
  6. Sprzedam tubę Celestrona SC 8" z szukaczem (6x30) i osłoną - odraszaczem. Stan optyki bdb. Na tubie zwykłe oznaki użytkowania. Tuba znajduje się w Szczecinie. Polecam. Cena : 2000 zł. marekqrp@poczta.onet.pl lub pv
  7. Ogłoszenie już nieaktualne.
  8. Poszukuję płyty fi 330 mm, analogicznej do tych, z których robione były lustra do dawnego „Syriusza” Astrokraka. Wchodzi w grę również gotowe lustro z tej płyty, obojętnie jakiej jakości. Proszę o info na maila: marekqrp@poczta.onet.pl
  9. Prawidłowo skonstruowany terlad posiada soczewkę dodatnią, w której ognisku znajduje się widoczny przez szybkę na tle gwiazd jakiś znacznik (np krzyż). Jeśli znacznik znajduje się dokładnie w ognisku soczewki, jego obraz tworzy się w nieskończoności, a więc praktycznie tam, gdzie jest nasz astro-cel. Przesuwanie głową na boki nie spowoduje zatem, że znacznik ucieknie nam z celu. Efekt gaśnięcia znacznika wynika z małej średnicy stosowanych tam soczewek. Pozdrawiam
  10. Epizod

    maki

    Najważniejszym parametrem teleskopu do celów, o których piszesz jest średnica. Jeśli nie jest dla Ciebie kłopotem różnica w cenie i w wadze, to bierz teleskop większy. Przyjęcie pola widzenia, jako głównego kryterium wyboru teleskopu do wymienionych celów, prowadzi do paradoksu, który neguje sens istnienia tak samo światłosilnych maków, większych od 127mm (bo przecież w wyciągu 1,25 np. maka 180 zmieści się jeszcze mniej pola, niż w 150 -tce). Pozdrawiam Epizod
  11. Epizod

    Jakie lustro

    Z tym, co powyżej się zgadzam, ale z tym, co poniżej zgodzić się nie mogę: Aby takie oceny wydawać, trzeba porównać w tym samym czasie i miejscu obrazy dawane przez takiej samej średnicy lustra z obu materiałów. Moje (subiektywne) doświadczenia wskazują na to, że lustro z pyrexu daje bardziej stabilne obrazy. Jest to zapewne wynikiem mniejszej podatności tego materiału na lokalne fluktuacje temperatury w okolicach lustra. Jednak jakość obrazów z obu luster może być zbliżona do siebie, jeśli zastosujemy owiew lica lustra strumieniem powietrza. Pozdrawiam Epizod
  12. Ta plama w stosunku do niego jest w rzeczywistości jeszcze większa, niż to wynika ze zdjęcia. Pamiętajmy, że Merkury na tle Słońca jest bliżej Ziemi niż ona.
  13. Właśnie z powodu zarejestrowania wyraźnej dynamiki warkocza, ta animacja robi na mnie największe wrażenie. Gratuluje autorowi, bo naprawdę zasłużył na wyrazy uznania. Pozdrawiam Epizod
  14. Cytat: Horyzont i przyległości ................................................................................ .................................................................... ................................................................... Mówiąc krótko, atmosfera zaczyna działać jak gigantyczna soczewa chromatyczna (ach te wshody ogromniastego Ksieżyca... tak, tak, to właśnie to zjawisko)....................................................................... ................................................................. Koniec cytatu. Obawiam się, że pozorna wielkość Księżyca podczas wschodów (i zachodów) nie ma nic wspólnego z atmosferą Ziemi. Jest to złudzenie optyczne, za które odpowiada perspektywa. Rozmiary kątowe Księżyca są takie same, gdy jest on przy horyzoncie jak i wysoko ponad nim. Oczywiście to samo dotyczy również Słońca. Pozdrawiam Epizod
  15. a jednak produkują i to różnej wielkości: http://www.jimsmobile.com/product_overview.htm Pzy okazji widać jak radzą sobie z napędem dobsonów
  16. Ciekawe są Twoje spostrzeżenie na ten temat. Jeśli to samo stwierdziło 10 osób, to znaczy, że należy się temu przyjrzeć. Przy średnicy teleskopu 355mm obrazy DS-ów z nasadki rzeczywiście powinny być porównywalne z DS-ami z binonewtona 230mm. Gdyby sprawność energetyczna nasadki wynosiła 100%, to efektywna średnica wynikająca z sumowania wrażeń w nasadce wynosiłaby 355mm, dla sprawności 70% mielibyśmy średnicę prawie 300mm, a dla 50% - 250mm. Tymczasem efektywna średnica binonewtona 230mm wynosi 325mm. Widać z tego, że nawet dla niskiej sprawności nasadki wynoszącej 50% (czyli na przykład po 25% na tor) stosunek wrażeń w binonewtonie i nasadce byłby jak (325/250)do kwadratu = 1,7. To oznacza, że przy tym samym powiększeniu obraz w binonewtonie 230 powinien wydawać się najwyżej około dwa razy jaśniejszy niż w teleskopie 355mm z nasadką o całkowitej sprawności tylko 50%. A więc DS-y i planety powinny być widoczne tak dobrze, jak przez teleskop o średnicy 250mm, a więc na pewno nie kiepsko. Myślę, że kluczem do rozwikłania zagadki jest informacja o różnicach w ściemnianiu przez nasadkę: planet (100/80) i DS.-ów (100/25). Oczywiście nie może to być efekt związany ze sprawnością nasadki. Przyznam, że osobiście efektu nierównomiernego ściemniania planet i DS-ów nie zauważyłem na swoim sprzęcie, choć porównywałem nasadkę i bino wiele razy. Z liczb, które podajesz wynika, że jest to na tyle duża różnica, że nie mogłem jej nie zauważyć. To sugeruje, że ten efekt dotyczy Twojego sprzętu. Jeśli się nie mylę, to najprawdopodobniej za to zjawisko odpowiada winietowanie pola w Twoim teleskopie. Kiedy obserwujesz planety, zapewne czynisz to w środku pola, a więc w miejscu, gdzie wpływ winietowania jest najmniejszy, albo żaden. Kiedy jednak obserwujesz DS-y obejmujące znaczny obszar pola, winietowanie osłabia ich jasność dając jakieś jej uśrednienie. Jeśli zatem powodem tych różnic jest winietowanie i założymy, że nie jest ono spowodowane jakąś wcinającą się w tor optyczny ciasną przesłoną , to może ono być spowodowane przez: 1) wielkość pryzmatów nasadki i długość jej toru optycznego w stosunku do światłosiły teleskopu. 2) zbyt wielkie oddalenie ogniska od tubusa w stosunku do wielkości lusterka wtórnego. ad.1) Z moich doświadczeń wynika, że bez barlowa, nasadka o przelocie pryzmatów 23 mm nie nadaje się do obserwacji z teleskopem o światłosile większej niż około 1: 8 chyba, że tak jak w obserwacjach planet, interesuje nas jedynie środek pola widzenia. Dla teleskopów o światłosile większej od 1: 8 (a Twój teleskop przy średnicy 350 mm zapewne tak ma) pole przed okularami nasadki będzie już znacząco winietować i to tym bardziej, im większa jest światłosiła. Aby pozbyć się tego winietowania należałoby oczywiście zastosować nasadkę o większych pryzmatach, albo wrócić do znacznie tańszej koncepcji barlowa. Zastosowanie barlowa nie musi wcale oznaczać spadku jasności, pod warunkiem, że nie przeszkadza nam obserwacja z małym polem widzenia. Jeśli dodasz dobrego barlowa, tak aby światłosiła teleskopu spadła przynajmniej do 1: 8, pozbędziesz się znacznego winietowania nasadki. Jeśli teraz zastosujesz okulary dłuższogoogniskowe od dotychczasowych, o prostej konstrukcji, ale z warstwami, możesz zrekompensować spadek jasności wynikający z zastosowania tego barlowa. Zastosowanie okularów długoogniskowych pociąga jednak za sobą zmniejszenie pola widzenia. ad.2) z informacji, które podałeś wynika (jeśli się nie przejęzyczyłeś, albo jeśli ja interpretuje je poprawnie), że odległość ogniska od osi tubusa wynosi aż około 450 mm ( promień tubusa + odległość po za tubus = około 200mm + 250 mm). Nie znając światłosiły Twojego teleskopu mogę przyjąć zakres światłosił, które wchodzą w grę tj. od 1: 4 do 1: 6. Stąd wynika, że dla tak dużego wysunięcia ogniska, aby w pełni pokryć bez winietowania pole o średnicy mniej więcej równej średnicy pryzmatów nasadki (zakładam, że mówimy o nasadce z pryzmatami 23 mm), to lusterko wtórne musiałoby mieć wielkość odpowiednio 128mm do 93mm (dla światłosiły 1: 5 byłoby to 107mm). Niewielkie odstępstwa od tych rozmiarów powodują winietowanie mało zauważalne, ale duże odstępstwa już mogłyby dawać wyżej wspomniany efekt. Pozdrawiam Epizod
  17. Do obserwacji jednoocznych posiadam orto 10 i 16 Zeissa i kilka Plossli. Okulary, których używam z nasadką są dostosowane do niej i raczej nietypowe. Te na zdjęciu to zeissowe RKE 25 mm (w każdym razie wyglądające na RKE). Są bardzo wygodne, bo mają dużą soczewkę oczną i nietypowo dużą odległość źrenicy. Uzywam ich z dobrym, achromatycznym barlowem Zeissa, który wraz z nasadką i pryzmatem stanowi komplet. Jeśli zachodzi potrzeba, w celu wyeliminowania efektów refrakcji atmosferycznej w obrazach planet, wykorzystuję specjalne okulary Zeissa, celowo wprowadzające określoną aberrację chromatyczną. Do księżycoplanet rzadko używam powiększeń mniejszych niż 250x, najczęściej jest to 300x, czasami 400x i wbrew panującym opiniom seenig dość często do takich powiększeń jest wystarczający (przynajmniej w miejscu, z którego obserwuje). Ponieważ system SC8" pracuje na małej światłosile, nie jest specjalnie wymagający dla okularów pod względem ich wad własnych. Dlatego bardziej istotnym staje się tu sprawność energetyczna okularów. Wbrew pozorom w przypadku nasadki lepiej jest używać dobrego barlowa niż krótkoogniskowych okularów, bo przy okularach krótkoogniskowych wyraźniejsze stają się błędy korekcji nasadki i nieosiowości okularów. Montaż na zdjęciu to rzeczywiście Zeiss. Pozdrawiam
  18. Witaj, Podobnie jak Ty, ja również do obserwacji Słońca, planet i Księżyca używam 8" SC, ale z nasadką ZEISSA. Oczywiście teleskop jest uzbrojony w mechanizm zegarowy, bo bez niego przy dużych powiększeniach obserwacja traci sens. Zamiast kątówki używam specjalnego pryzmatu, który zmienia kierunek obserwacji nie o 90, ale o 75 stopni (patrz fotka). W moim przypadku jest to wygodniejsze, bo odsuwa nasadkę od pokręteł regulacyjnych montażu. Ponad to pryzmat ten nie daje obrazów "wywróconych na lewą stronę" , których nie akceptuję, a które są domeną większości kątówek. Pozdrawiam Epizod
  19. Gratuluję fajnie wykonanego teleskopu Pozdrawiam Do zbig-a: Informację dostałem. Dzięki
  20. A możesz zdradzić, gdzie można kupić takie lusterka w takiej cenie? Pozdrawiam
  21. Te różnice w sprawności zawsze były niewielkie, ale były. Podejrzewam, że są również w Twojej nasadce. Musisz się temu bliżej przyjrzeć, a jeszcze lepiej zmierzyć. Pomiary moich pieciu nasadek (dwóch polskich i trzech ZEISSA) wykazywały, że stosunek sprawności torów nie wynosił jak się ogólnie uważa 50/50, ale np. 55/45 , a w niektórych przypadkach nawet blisko 60/40. Jeśli dodatkowo prawidłowo wykorzystamy ewentualne różnice w czułości naszych oczu, możemu zyskać jeszcze więcej. Tak naprawdę to ten wzrost jasności nie jest duży, czasem ledwo zauważalny, ale mamy go za darmo, wystarczy tylko odpowiednio skojarzyć tory nasadki z oczami. Dopiero binoskop da nam porządny i bezsporny wzrost jasności. Pozdrawiam Epizod
  22. Zamiast występu w TV wolałbym jednak kawałek ciemnego, Niedźwiadzkiego nieba. Pozdrawiam Dla obserwatorów nasadkowych: We wszystkich nasadkach jakie miałem, zawsze jeden tor optyczny był sprawniejszy. Mogę zatem przypuszczać (choć pewności nie mam), że jest to reguła. Jeśli tak, to więcej z nasadki wydusimy (szczególnie na DS-ach), jeśli jej bardziej wydajny tor przeznaczymy dla oka kierującego.
  23. Ja targałem swojego binonewtona 205/1000 kilkaset kilometrów na zlot OZMA-2006 i ze względu na pogodę nie spojrzałem przez niego na niebo prawie ani razu. To jest dopiero małe rozczarowanie. Pozdrawiam Epizod
  24. Epizod

    Światłosiła

    Żarliwość dyskusji na temat fast telescope wynika właśnie z bezzasadności stosowania tego określenia dla teleskopów służących celom wizualnym, bowiem związana z tym pojęciem światłosiła nie ma w wizualu (jak już to parę razy zaznaczałem) znaczenia dla zasięgu i jasności obrazu. Jeśli przejdziemy jednak do tematu astrofoto, to sytuacja jest odmienna. Dla dwóch teleskopów o tej samej średnicy, krótszej ekspozycji wymaga (a więc jest „szybszy”) teleskop o większej światłosile. Może takie ujęcie sprawy pozwoli zrozumieć pojęcie „fast telescope” Do Pirxa: Jeśli wychodzimy poza obszar punktowości gwiazd, a więc jesteśmy powyżej powiększenia rozdzielczego i przestaje działać opisywana parokrotnie już zasada wzrostu zasięgu wraz z powiększeniem, to Twoje spostrzeżenia odnośnie wpływu obstrukcji są słuszne za wyjątkiem stwierdzenia o spadku rozdzielczości. Paradoksalnie jest akurat odwrotnie tzn. większa obstrukcja centralna, to większa rozdzielczość dwupunktowa w rozumieniu Sparrowa, czy Rayleigha. Jest to tzw. nadrozdzielczość układu polegająca na zmniejszeniu się rozmiarów krążka Airyego przy centralnym przesłanianiu apertury obiektywu. Zwróć uwagę na to, że wzrasta wówczas powiększenie rozdzielcze (niestety drastycznie spada jasność krążka Airyego, a zwiększa się ilość i jasność pierścieni dyfrakcyjnych). Jak widać wyjście poza proponowany obszar, kończy się znacznym skomplikowaniem zagadnienia. Kończąc swój udział w dyskusji mam nadzieję, że udało się rozwiać jeden z mitów (ten z tytułu wątku), wałęsający się po tego typu forach i bezsensownie powielany. Na tym kończę i pozdrawiam wszystkich Epizod
  25. Jakieś 15 lat temu też tak to przeżywałem, kiedy zdobyłem pierwszą nasadkę. To Twój kolejny krok do normalności oglądania nieba. Ty już wiesz o co chodzi i niczego nie trzeba Ci wyjaśniać. Następny krok to bino. I tu dopiero zaczyna się jazda. Uwierz mi. Witaj w klubie dwuocznych! Pozdrawiam Epizod
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.