paralleluniverse

Chwilę zastanawiałam się nad odpowiedzią (upływający czas, to wcale nie łatwy temat...) a tu w międzyczasie tyle życzeń doszło... Dziękuje wam wszystkim!

No cóż, czas płynie... Ja już dawno zagubiłam się jego porywistym nurcie. Dobrze, że czasem znajdzie się ktoś, kto pomoże mi się zorientować jak daleko jestem od brzegu. Dziś oto hanysiak natchnął mnie optymizmem. Wg jego informacji jeszcze zbyt daleko nie odpłynęłam i mam przed sobą całkiem długą podróż... No w każdym bądź razie dłuższą niż myślałam... A kto wie, może i nawet ciekawą... Dziękuję Ci hanysak!

Tyle, że te sciagniecia to tylko dzieki Maxowi, który potrafi zadziwiać swoją genialną pamięcią i dzieki Striderowi, który znalazł sie w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie i z odpowiednim sprzetem...

Dzięki Srider za docenienie mojej osoby. Ciesze się, że choć w tym temacie mogę się na Forum wykazać... Trochę bawię się w te klocki, toteż programy odpowiednie do przeprowadzenia tej operacji posiadam... Mam tylko nadzieję, że jak zamieszczę tu to .mp3 to będziecie mogli później je sobie sciagnąć... JPIII.mp3

Mam pomysł, skoro po tych wspólnych przejściach jesteśmy już jak rodzina, to może wprosimy się na ten ślub do Maxa a potem zabierzemy się z nim w podróż poślubną? Na pewno wybrał sobie jakieś niezłe miejsce z fajnym niebkiem. A co on sobie myśli, że tak się łatwo wykpi od wspólnego wyjazdu? Ja bez niego takiego wypadu sobie nie wyobrażam, a i jemu będzie raźniej w nocy spoglądać w niebo... No bo przecież Max, chyba nie zamierzasz marnować takich pięknych letnich nocy na cokolwiek innego... ) A tak serio Max, to który kościół i kiedy mam odwiedzić, by być świadkiem tej wiekopomnej chwili?

W przeciwieństwie do martwej natury, ożywione obiekty mogą być później wdzięczne, że się je ładnie uchwyciło, zwłaszcza kiedy nie były świadome swojego bycia obiektami...

Hanysiak, mogłabym się przychylić do tej opinii, jeśli by chodziło o zdjęcie z krzesełkami łowickimi albo z aniołkami nad drzwiami do pracowni Joli... Ale że obiekt był taki a nie inny, i że byłam wśród speców wypatrywania idealnych ujęć ciał astralnych - to się dziwię...

Dziękuję Ci hanysiak za dobre słowo... swoją drogą to dziwię się, że nikt więcej nie pokusił się o uwiecznienie tej naszej Gwiazdeczki, od której ja osobiście tego wieczoru nie mogłam oderwać oczu...

Alizar & hanysiak, świetne relacje z przebiegu zdarzeń! Jeśli ktoś chciałby się odnaleźć na moich zdjęciach to zapraszam na http://www.republika.pl/al_hambra/bukowiec.htm

Czołem KOSMICI! Miło jest mi w moim pierwszym poście na tym forum podziękować Wam wszystkim za wspólnie spędzony czas podczas minionego weekendu, za możliwość popatrzenia przez te Wasze cudeńka i za przybliżenie mi, niemalże na wyciągnięcie ręki, tych odległych światów. Nieco odmiennie niż w Waszym przypadku, gdzie znaliście się z początku tylko z forum, ja poznałam Was najpierw na żywo. Mam nadzieje kontynuować tę znajomość w obu tych wymiarach – rzeczywistym i wirtualnym. Trzymajcie się ciepło! P.S. Alizar, gratuluję szybkiej regeneracji sił! Ja chyba wciąż nie odzyskałam pełnej mocy... Zapomniałam Cię poprosić abyś uściskała ode mnie naszą wspólną koleżankę, której ja niestety dawno nie widziałam, a Ty masz pewnie przyjemność rozmawiać z nią co dzień...