Skocz do zawartości

Piotr K.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 051
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Piotr K.

  1. A w moim briologicznym fachu zawsze się coś znajdzie, niezależnie od pogody ;) Chociaż faktycznie zimno było jak cholera, aż się zdziwiłem, bo po niedawnych wysokich  temperaturach nie spodziewałem się aż takiego spadku. Za to Samsung A51 miał chłodzenie, może dlatego tak mało szumu na zdjęciach ;)

    Wątrobowiec widlik zwyczajny Metzgeria furcata na pniu przydrożnego drzewa:
     

    small-20240421_100407.jpg.ff6ae090001bac11a18d5d4c7df05354.jpg

    I kilka masakrycznie podkręconych przez smartfona kiczowatych widoczków :)

    small-20240421_084708.jpg.54aa1fccb29a1a72f49e0b81323e7f05.jpg

    small-20240421_091737.jpg.d4f16d8a7520e085ab0176248b16e668.jpg

    small-20240421_094646.jpg.4f95c769ad08ea63eb7d1d9ff4f93b7b.jpg
     

    • Lubię 7
    • Kocham 1
  2. 11 minut temu, Olek8900 napisał(a):

    Tych pajączków nie udało mi się zrobić najlepiej widać je na live view na długich ekspozycjach ich nie pokazywało

    Jeśli chodzi Ci o to, że na ekranie w trybie Live View pojawia się pionowy jasny pasek, przechodzący przez jasną gwiazdę (tak jasną, że środek jest przepalony), to jest to normalne. Jeśli nie widać tego na zdjęciach, to tym akurat nie ma się co przejmować.
     

    5 minut temu, JurekN napisał(a):

    by przed rozpoczęciem sesji, po ustawieniu aparatu wyłączać LV.

    Tu nie wiem, nigdy nie używałem trybu Live View ani przed sesją, ani w trakcie. Ustawiam tylko zgrubnie ostrość na początku, patrząc w wizjer aparatu, a resztę obsługuję z poziomu ASIAir albo laptopa. A ekran LCD aparatu zawsze wyłączam przyciskiem Display, żeby mi nie świecił po oczach.

     

     


     

  3. 43 minuty temu, Olek8900 napisał(a):

    pytanie moje w jaki sposób aparat którt będą ponad godzinę na dworze przt 8C był w stanie się nagrzać?

    Jeśli robił w tym czasie zdjęcia, to jest to zupełnie normalnie. Ale jeśli przez godzinę stał na dworze w 8 st C, bezczynnie, a potem od razu pierwsze zdjęcie miało 44 st C, to coś jest nie tak.
     

    44 minuty temu, Olek8900 napisał(a):

    czasami pojawiały czerwone pajączki

    Jakie pajączki...? :D

  4. Darki nie usuwają szumu termicznego. Darki usuwają hot piksele, i inne zakłócenia generowane przez matycę zawsze w tych samych miejscach.

    Ja w tym rawie nie widzę niczego niezwykłego, wg mnie jest bardzo dobry. Może wrzuć drugiego rawa, dla porównania - takiego, który wg Ciebie jest mniej zaszumiony. Tylko ważne, żeby był robiony na tym samym czasie i ISO, i przez ten sam sprzęt.

  5. Moja wersja, wyłącznie na darmowym sofcie:
     

    M51-edit.thumb.jpg.5de1abf6043a634514bfdb2fb5c6d9c0.jpg

     

    Workflow:

    Siril - kalibracja fotometryczna, z wyczuciem rozciąganie Asinh Transformation, potem z wyczuciem rozciąganie Histogram Transformation do +/- finalnej jasności

    Starnet++ - usunięcie gwiazd

    GIMP:

       Operacje na warstwie bez gwiazd:
       1. Rozbicie na kanały, korekta tła w R (bo jest gradient głównie w R) przy pomocy lassa i feather i levelsów, ponowne połączenie kanałów

       2. Zejście z saturacją tła (lasso+feather, zaznaczam obszar z galaktyką, invert selection, saturacja w dół)

       3. Korekta levelsami, żeby tło było średnio ok. 10% jasności

       4. Wyostrzanie galaktyki:

           - dwie kopie warstwy podstawowej

           - górna kopia Gaussian blur ok. 5-10, tryb mieszania Subtract

           - New from visible, żeby stworzyć nową warstwę z różnicami między kopią zblurowaną i zwykłą

           - tryb mieszania nowej warstwy z różnicami na Addition, żeby dodać różnice do warstwy bazowej, z czarną maską na której na biało zamalowałem obszar z galaktyką (dzięki temu

              wyostrzana jest tylko galaktyka, a nie szum w tle)

           - New from visible i mamy warstwę bez gwiazd z wyostrzoną galaktyką

       5. Gwiazdy:

           - warstwa bez gwiazd nad warstwą z gwiazdami, tryb mieszania Subtraction, New from visible i mamy warstwę z samymi gwiazdami

           - kopiujemy warstwę z samymi gwiazdami, dolną warstwę rozmywamy Gaussian blur np. ok. 2-3 i podciągamy saturację, górną warstwę ustawiamy w tryb mieszania Luminance

           - New from visible, w wyniku dostajemy nową warstwę z gwiazdami ostrymi jak w oryginale ale z lepiej rozmieszczonym kolorem i podciągniętą saturacją

       6. Dodajemy warstwę z poprawionymi gwiazdami do warstwy bez gwiazd, ale z wyostrzoną galaktyką.

       7. Minimalny Crop całego obrazu, żeby obciąć czarne marginesy
       8 Drobne korekty levelsami

       9. Resize do 50%, bo wg mnie nie ma sensu większa rozdzielczość, zmniejszeniem żadnego detalu się nie traci.

    Fajnie sobie obrobić jakieś zdjęcie, od kogoś kto ma chociaż kawałek pogody :)

     

    • Lubię 3
    • Dziękuję 1
  6. 5 godzin temu, Mateusz8799 napisał(a):

    Wyciąg wyjeżdża ale nie chowa się próbowałem dokręcić, śrubki które są odpowiedzialne za docisk. ( ale robiłem to totalnie na wyczucie bo jest ich tam trochę) nie znalazłem nic w necie na ten temat.


    Uważaj, żebyś nie przesadził z tym dokręcaniem. Tu jest instrukcja jak tą regulację przeprowadzić prawidłowo:

    Microsoft Word - Crayford_adjustment_SW120ED.doc (teleskop-austria.at)

  7. @holeris komar EXTRA!! :) To tak z ręki wyszło, strzelasz i już, focus stackig robi się w locie? Czy złożyłeś to dopiero w domu, w jakimś sofcie?
     

    12 godzin temu, holeris napisał(a):

    I specjalnie z myślą o @Piotr K. mech. Z daleka i bliska. Ale nawet nie próbuję identyfikować.


    To Aulacomnium androgynum, czyli próchniczek obupłciowy (jeśli wierzyć serwisowi atlas-roślin.pl). Tu link do opisu na stronie British Bryological Society: Aulacomnium androgynumTraf chciał, że akurat ten gatunek sfotografowałem jako pierwszy, w czasie pierwszego mchowego wyjazdu na Ślężę niecały miesiąc temu :) Twój jest podsuszony, dlatego liście inaczej wyglądają. W wersji wilgotnej wygląda tak jak na moim zdjęciu:


    20240317_110157-edit.jpg.aa60256acb8ef4438d1b0aeb33d1ca91.jpg

     

    Te kuleczki na końcach łodyżek to grupy gemm (nie wiem, jak to się po polsku nazywa, na stronie BBS piszą tak: "Stems of Aulacomnium androgynum often terminate in stalked balls of small green spindle-shaped gemmae"), czyli struktur służących do rozmnażania bezpłciowego (nie są to zarodniki produkowane w sporofitach). O ile dobrze rozumiem, taka pojedyncza gemma (w każdej kulce jest ich wiele) to takie jakby nasionko, tylko że będące klonem osobnika rodzicielskiego. Gdy gemma padnie na podłoże, to zaczyna się rozwijać i powstaje z niej kolejny osobnik mchu, identyczny genetycznie z osobnikiem rodzicielskim :)

    Ciężko jest z literaturą po polsku, albo ja nie umiem szukać. Potrzebuję książki z systematyką i morfologią mchów. Chyba w którejś "Botanice" Szweykowskich jest taki rozdział...

     

    • Lubię 5
    • Kocham 1
  8. 56 minut temu, Wiesiek1952 napisał(a):

    NINA to skrót. FIAT, PZU czy PKO to też skróty. NINą, NINy wygląda cudacznie i chyba nie dotyczy programu NINA tylko NIN


    Według serwisu Polszczyzna.pl prawidłowa odmiana skrótowca NINA będzie wyglądała tak, jak pisze kolega @diver, tylko że z dywizem: NIN-ą, NIN-ie itp. Wygląda to dziwnie, ale to zapewne dlatego, że bardzo rzadko się takiej odmiany używa, więc nie jesteśmy przyzwyczajeni :)

  9. 2 godziny temu, PrzykrytyGwiezdnąKołdrą napisał(a):

    Gdzie polecałbyś zatem pojechać?

     

    Do Chile ;) Albo w inny rejon świata, gdzie często jest czyste niebo. W Polsce od kilku lat jest coraz gorzej, tak jak pisałem powyżej. Nie umiem Ci odpowiedzieć na pytanie, gdzie konkretnie w Polsce jest największa szansa na czyste niebo jak najczęściej - wiem, co się dzieje w okolicach Wrocławia, i wiem mniej-więcej, z jakich rejonów Polski są userzy tego forum, którzy wciąż w miarę często wrzucają zdjęcia. To rejon Warszawy, południowego wschodu i wschodu kraju. Ale to by trzeba sprawdzić dokładniej - w sumie możesz zrobić taki research, czyli popatrzeć na forumowej galerii DS-ów, kto najczęściej wrzuca zdjęcia, i sprawdzić, skąd ci ludzie są (o ile podają to w swoich profilach), albo podpytać ich w PW.

     

    2 godziny temu, PrzykrytyGwiezdnąKołdrą napisał(a):

    Co uważasz o Izerskim Parku Ciemnego Nieba?


    Jeżdżę tam co roku na kilka dni na przełomie sierpnia/września (jest tam zlot Izerskie Długie Ekspozycje), jest w miarę ciemno (o ile akurat nie ma jakiejś imprezy przy ognisku albo obsługa schroniska nie zapomni wyłączyć oświetlacza przed wejściem - generalnie dbanie o ciemne niebo mają tam raczej w nosie, nie ma nawet żadnej tablicy informacyjnej dla turystów), ale w kwestii pogody jest tak samo jak wszędzie - coraz gorzej. W zeszłym roku trafiło się kilka godzin czystych bodajże pierwszej nocy, potem przyszły chmury i lało przez resztę zlotu. Ogólnie ja na zloty jeżdżę nie dla ciemnego nieba, tylko żeby się wyrwać z domu i pobyć wśród ludzi z podobną pasją. Na czyste niebo przestałem liczyć, to jest dodatek. Jak się uda to dobrze, a jak nie, to jestem przeszczęśliwy, że mogę iść wcześnie spać i się wyspać :) Polska to nie jest kraj dla astronomów.
     

    2 godziny temu, PrzykrytyGwiezdnąKołdrą napisał(a):

    Nie wiem czy aberracja w lepszych achromatach jest faktycznie takim dużym problemem. Przy okularach 10, 20 mm (jeden jakiś szerokokątny) + filtr mgławicowy i montaż AZ3 na aluminiowym LT1 ma prawo to działać?


    Miałem przez kilka lat achromat 120/600 na AZ4 na stalowych nogach, z okularami ES 30 mm / 82* i TV Delos 14 mm, i bardzo dobrze to działało. Cały zestaw mieścił się w jednej standardowej torbie 110 cm, którą bez problemu zabierałem do auta na jeden raz. Filtrów żadnych nie używałem. To był mój pierwszy teleskop, po pierwszym sezonie z lornetką Skyguide 15x70. Aberracja zupełnie nie przeszkadza, póki nie chcesz oglądać planet w dużych powiększeniach. Wszystkie Messiery obskoczy się takim refraktorem na luziku, jedynie do wiosennych galaktyk potrzebne jest ciemne niebo (ale i na podwrocławskim, 30 km od miasta, dało się wyłapać nawet te słabsze).

    Ogólnie jeśli teraz miałbym wybrać jakiś jeden teleskop do wizuala, to chyba bym wziął albo jakiś kratownicowy 12" (np. Taurus), albo Syntę Flex 8-10". Taki, żeby nie zajmował dużo miejsca i żeby dało się go zabrać na jeden raz do auta. Choć Dobson jest wkurzający, bo nie da się go rozłożyć i schować np. w szafie na płasko, i stoi ci taki grat w domu, ani go użyć jako stół, ani telewizora kwiatka na tym nie postawisz, ani nic (miałem zwykłą Syntę 8", Syntę Flex 8" i GSO 10" Deluxe).

    Ewentualnie można rozważyć newtona 150/750 w wersji z montażem stołowym - tylko trzeba mieć jakiś stół, czyli np. działkę za miastem. Albo wozić składany stolik turystyczny zawsze w aucie. Ale własnego doświadczenia z takimi montażami nie mam, obczajałem je tylko raz czy dwa na jakichś zlotach na przestrzeni ostatnich kilku lat. Ogólnie newton 150/750 jest w miarę uniwersalnym sprzętem, dobrym i do DS i do planet - wiem bo mam też i taką tubę, tylko nie na montażu stołowym.

     

    2 godziny temu, PrzykrytyGwiezdnąKołdrą napisał(a):

    prędzej czy później potrzebny mi będzie ten SkyWatcher - sprzedanie go nie ma najmniejszego sensu.


    Ja bym też rozważył próbę osadzenia tego teleskopu na jakimś DIY montażu Dobsona. Sama tuba jest spoko, w miarę duża, ale jeszcze niekłopotliwa, ale paralaktyk do wizuala wg mnie za bardzo nie nadaje się. Wprawdzie po nabyciu doświadczenia da się to ogarnąć, ale samo targanie paralaktyka jest upierdliwe - przeciwwagi, te różne pokrętła, no jest tego trochę. Wolę zabrać na jeden raz Dobsona, którego na miejscu pieprznę na ziemię, posadzę na nim teleskop i heja, można obserwić, a nie bawić się w skręcanie wszystkich część paralaktyka. Wizual w dzisiejszych czasach w Polsce to musi być szybka akcja partyzancka hit-and-run, póki jest pogoda, a nie pierdzielenie się z rozstawianiem klamotów. I na tyle dużą aperturą, żeby nie przeszkadzało za bardzo wzrastające z roku na rok LP.

    • Lubię 1
  10. 6 minut temu, Milek666 napisał(a):

    Też mam takiego jupitera, tylko twoje gwiazdy wychodzą lepiej, zupełnie jakby ostrzył w przeciwieństwie do mojego.

    Nie wiem jak Jupiter 200 mm, ale mój Jupiter 135 mm wymagał do wyostrzenia zeszlifowanego pierścienia M42, bo oryginalny był za gruby, i nie dawało się wyostrzyć na nieskończoność.

  11. Pierwsze próby identyfikacji mchów - "mikroskop" zrobiony z iPhone'a 5S i soczewki ze wskaźnika laserowego za 5 PLN, oświetlenie z czołówki astro (ze światłem białym; przydała się wreszcie po pół roku leżenia w szufladzie z powodu braku pogody), dyfuzor z kawałka mlecznego plastiku. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to jakość do jakiej przyzwyczaili nas userzy tego działu, ale to nie jest moje ostatnie słowo w tym temacie ;)

    Prawdopodobnie płaskomerzyk pokrewny, zebrany w Parku Krajobrazowym Doliny Bystrzycy, opis w książce Mszaki w lasach na str. 62-63, a porządne zdjęcia spod mikroskopu na stronie BBS. Dziura w liściu, obawiam się, zrobiona przeze mnie pensetą :( Długość liścia to ok. 4 mm.

     IMG_7025-small-podpis.JPG.9c1fccd40b76d53366dd56d26e3e6d8b.JPG

    • Lubię 4
  12. 10 godzin temu, holeris napisał(a):

    Wydaje mi się, że nie, lecz nie mam pewności. Na żadnym z kilkunastu zdjęć, które jej zrobiłem, nie widać, żeby była nadęta.


    Trawna tylko trochę nadyma podgardle. Gdyby się odzywały, to na pewno byś na to zwrócił uwagę, to takie mruczenie, całkiem dobrze słyszalne:

    Nature sounds – European common frog (Rana temporaria) - YouTube

    A tu żaby moczarowe. Tego koloru nie da się pomylić, to jedyny polski płaz, którego samce w okresie godowym mają taki kolorek:

    Nature sounds – Moor frog (Rana arvalis) (youtube.com)

    • Kocham 2
  13. 52 minuty temu, holeris napisał(a):

    Żaba trawna lub moczarowa


    A odzywała się ta żaba? Jeśli tak, to jest to trawna, bo samce moczarowych są w okresie godowym błękitne. A raczej jest to samiec, bo samica by tak luzem nie siedziała, zaraz by ją samce obskoczyły ze wszystkich stron.

    • Dziękuję 2
  14. 19 godzin temu, PrzykrytyGwiezdnąKołdrą napisał(a):

    jeździć co drugi piątek w odludne miejsce

     

    19 godzin temu, PrzykrytyGwiezdnąKołdrą napisał(a):

    dobre miejsca na obserwacje w okolicach Wrocławia

     

    Jeśli planujesz jeździć w co drugi piątek na obserwacje w okolicach Wrocławia, to nie zapomnij powiadomić służby meteo, i to z odpowiednim wyprzedzeniem, żeby zdążyły uwzględnić Twoje optymistyczne plany w grafiku zachmurzenia ;)

    A na serio, to jeśli liczysz na to, że w miarę regularnie co drugi piątek będziesz miał na Dolnym Śląsku okazję do obserwacji, to grubo się rozczarujesz. Czasy, gdy jeździliśmy przynajmniej raz w tygodniu na obserwy skończyły się kilka lat temu. Obecnie jest prawie ciągłe zachmurzenie - ostatnią sensowną sesję astrofotograficzną zrobiłem bodajże we wrześniu albo październiku 2023. Od tego czasu do teraz były 4 teoretycznie czyste noce (3 w styczniu, 1 w marcu - te pamiętam) - teoretycznie, ponieważ był taki smog, że i tak całe niebo było jak zasnute mgłą. Chyba, że planujesz co drugi piątek jeździć do Chile, to wtedy jak najbardziej ma to sens ;) U nas jedyne co pozostaje to polowanie na krótkie okienka pogodowe średnio raz, może dwa razy w miesiącu - z całą pewnością nie są to warunki na planowanie wyjazdów poza miasto, bo nigdy nie wiadomo, jak szybko się dana dziura skończy.

    Krótko mówiąc - nie polecam tego hobby w rejonie Dolnego Śląska. Jest tysiąc innych, mniej frustrujących sposobów spędzania wolnego czasu, które można uprawiać regularnie bez oglądania się na pogodę.

    PS: A w co drugi piątek to są wykłady popularno-naukowe w Instytucie Astronomicznym UWr:

    Wykłady popularnonaukowe z astronomii - Wydział Fizyki i Astronomii (uwr.edu.pl)

    Niezależnie od pogody :)
     

  15. @suchyy, super, dzięki za identyfikację :) Jak ogarniasz owady? Wiesz mniej-więcej, co jest co, czy, nie wiem, szperasz po Insektarium oglądając po kolei fotki np. biedronek? Ja tą moją wrzuciłem po prostu w Google Lens, wyskoczyło kilka możliwości, a Myrrha wydawała się najbliżej. Konkretną liczbą kropek nie sugerowałem się za bardzo, nauczony doświadczeniem ze zmiennością ubarwienia żab. Ale faktycznie, ta Twoja propozycja pasuje lepiej :)

    A tu dwa mchy z dzisiejszej wycieczki do Parku Krajobrazowego Doliny Bystrzycy, Samsung A51:

    Porostnica wielokształtna (chłopak ;) "Mszaki w lasach", str. 57):

     

    small-20240331_103406-edit.jpg.5b6a1812661e335370a7c13a52be1124.jpg

     

    small-20240331_103533-edit.jpg.9e6a65a5bbc0bcd82a9de45b3636bf4b.jpg

     

    small-20240331_103605-edit.jpg.b64a962a6097bf111c39b3712a115ef6.jpg

     

    Merzyk groblowy (opis na stronie British Bryological Society) :

     

    small-20240331_105315-edit.jpg.91699c9dd6d77db4296c80eb564508b4.jpg

     

    small-20240331_105425(0)-edit.jpg.cae05e03d21ae04ade712d8be482de4c.jpg

     

    small-20240331_105519-edit.jpg.23e36470c119943e58958cbf8bb990e9.jpg

     

    I jeszcze miejscówka lokalnego klubu miłośników mchów ;) Niestety akurat nie mieli spotkania...

    small-20240331_110811-edit.jpg.f69c94fedc502572fab4b1832ee1b986.jpg 

    • Lubię 5
    • Smutny 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.