Oj, miło poczytać! Piękna historia. Byłem w CAMKu kilka razy, nawet chyba byłem członkiem Warszawskiego oddziału 18-20 lat temu. Jeśli dobrze pamietam to były organizowane nocne pokazy/obserwacje gdzies na dachu(?) na Bartyckiej. Alez pamięć juz nie ta…Pózniej miałem kilka lat przerwy od Astro, wyjechałem z Wawy(a nawet z PL), po paru latach zakupiłem wspaniały zestaw (eq6A+TSAPO 80) od Pav1007 (ostatnio częściowo przeszedł w kolejne ręce).
Najlepiej pamietam Romana! Niesamowita postać! Pamietam jak w czasie prelekcji w planetarium w PKiN podśmiewywał sie, ze to jedyne miejsce gdzie Układ Słoneczny można nie tylko obserwować ale rownież usłyszeć. To za sprawa leciwej, wschodniej mechaniki, która w przypadku awarii trudno byłoby naprawić z braku części zamiennych, wszystko pewnie custom-made.
Piekne czasy! Mam nadzieje, ze pare osób pociągnie ten wątek! Bardzo chętnie poczytam!!!!!