Poszukałem w internecie informacji nt. zagrożeń z kosmosu dla statków kosmicznych i znalazłem trochę informacji dot. zagrożeń dla wahadłowca.
Zagrożenie wydaje się być bardzo realne, typowo podczas lotu specjaliści z NASA szacują ryzyko krytycznego uderzenia mikrometeorytu lub innego 'space debris' na 1:200 do 1:250. Aby to ryzyko zmniejszyć gdy wahadłowiec leci sam starają się lecieć jak najdłużej 'do góry nogami' w stosunku do powierzchni Ziemi aby okna wahadłowca, radiatory i inne wrażliwe elementy wahadłowca były zwrócone do Ziemi i były chronione przez wytrzymalszą powłokę termiczną wahadłowca. Gdy wahadłowiec jest połączony z ISS cały 'duet' jest tak ustawiany aby wahadłowiec był skierowany w stronę Ziemi i był chroniony przez ISS przez różnorakimi kosmicznymi odłamkami (podobno ISS jest na takie uderzenia bardziej odporna, ktoś wie dlaczego? czyżby jej moduły były wykonane z hiper-wytrzymałych materiałów? )
Nawet podczas aktualnej i ostatniej misji były z tym problemy: podczas STS-115 coś uderzyło w radiator robiąc w nim niewielką dziurę a teraz czujniki na krawędzi skrzydła wykryły jakieś dość mocne uderzenie co skłoniło NASA do przeprowadzenia 'late shield inspection'.
Trochę informacji nt. temat można znaleźć tutaj:
http://www.space.com/missionlaunches/05030...tle_debris.html
http://www.spaceflightnow.com/shuttle/sts116/061220hale/