Skocz do zawartości

dobsonme

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 546
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dobsonme

  1. Najpierw meteoryt I AB, potem IV A, potem jakieś żelastwo pochodzenia hutniczego, a potem beton z kawałkami żelaza? O które konkretnie ci chodzi?
  2. Wybacz ale na razie nie bardzo chce mi się szukać, być może i To pomoże choć trochę. Naprawdę jak poszukasz to znajdziesz dużo takich stron.
  3. To powinno pomóc. Jeżeli interesuje Cię mitologia australijska, polinezyjska, amerykańska czy jakaś inna szukaj w internecie ze słowem folklore.
  4. No kurka wodna nie miało się kiedy wypogodzić.

    1. dobsonme

      dobsonme

      Okazuje się, że nawet z miasta przez okno można.

  5. Planet z księżycami mamy dostatek, zapewne redakcja da sobie radę z tym problemem.
  6. Obserwacje to pływanie w basenie, a astrofotografia to nurkowanie w morzu z akwalungiem. Poza wodą wiele wspólnego ze sobą nie mają. Najpierw się naucz pływać, potem zobaczysz.
  7. Przykro mi to mówić, ale żaden z tych teleskopów nie jest dla ciebie. Z tego co napisałeś wynika, że oprócz entuzjazmu nie masz najmniejszego pojęcia o podstawach obserwacji astronomicznych. Duże, jasne teleskopy są dla miłośników doświadczonych w obserwowaniu nieba. Gdybym cię dopuścił do swojego, dał ci atlas nieba i kazał szukać słabych galaktyk to gwarantuję, że niczego byś nie znalazł. Potrzeba dużo czasu, żeby się nauczyć poruszać po niebie. Jeszcze więcej czasu potrzeba, żeby nauczyć się obserwować słabe obiekty. W dodatku bez względu jaki z ciebie pudzian nie ma mowy o wożeniu i każdorazowym rozkładaniu takiego sprzętu. Moje 14" to już takie bydle, że wyjazd nim z szopy bywa upierdliwy. Etapu nauki nieba nie można tak sobie pominąć. Potrzebujesz małego teleskopu i dużo cierpliwości.
  8. Chyba się Uranii nowości znudziły. Mimo, że nadal kolorowa mam wrażenie, że wraca do bycia Postępami Astronomii.
  9. Pierwszy postulat szczególnej teorii względności mówi o inercjalnych układach odniesienia.
  10. Dowodów? Dowody fizyczne i biologiczne są przeciw. Coraz więcej mamy za to świadectw wiary, a z nimi niestety polemizować nie mogę. Wierzącego się nie przekona o błędach logicznych jego rozumowania. Ten wniosek kończy moje zainteresowanie tym tematem.
  11. Platona można próbować dostrzec jako zaburzenie terminatora kiedy jest na jego granicy. po ciemnej stronie mocy. W innym wypadku będzie zbyt mało kontrastowy.
  12. Kraterów Tycho i Kopernik nie widać gołym okiem. Materia wyrzucona przy ich formowaniu ma wysokie albedo i to ją widzimy, same kratery są dużo za małe.
  13. I znowu wracamy do argumentów z pierwszej strony, zaczyna mnie to nudzić. Strumień fotonów nie musi mieć wymiaru fizycznego, żeby został zarejestrowany przez oko. Mówimy tu przecież o rozdzielczości, a gołym okiem tarczy gwiazdy nie widać. Co ciekawe rozmiar jasnych gwiazd na siatkówce zajmuje kilka pikseli, a nikomu się nie wydaje, że widać tarczę. Natomiast się twierdzi, że pojedynczy pręcik ukazuje nam fazę Wenus.
  14. Skoro niby widać sierp mający grubość tylko kilku sekund to stacje też chyba powinno być widać. A żeby test uwiarygodnić uwzględnił bym jakąś flarę Iridium i może, któregoś kosmosa. Być może domniemane szczegóły pojawiają się tylko na jasnych obiektach. Dużo światła, duży obraz na siatkówce i nadinterpretacja. ISS i Iridium powinny się do tego celu nadać idealnie.
  15. Facet z dziwacznym astygmatyzmem dużymi literami pisze, że CHYBA widział spajki. Dla mnie to żaden dowód. W odpowiednio przygotowanych warunkach sam księżyce Jowisza widziałem, ale przecież nie o tym pisałem. Tego typu obserwacje można znaleźć bez problemu i nie rozumiem dlaczego ich przedstawianie miało by zmienić moje zdanie. Pisałem przecież o obrazie Jowisza niczym przez małą lornetkę, z kulką i kropkami dookoła. Za to myślę, że test z ISS by mnie mógł przekonać. Ty z teleskopem, dzieciak z oczami, obaj rysujecie co widzicie. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej w życiu nie widział ziemskiego zdjęcia ISS. PS. Przeprowadźcie na sobie test który zrobiłem kilka postów wyżej. Moje wnioski wydają mi się logiczne, ale może ktoś z kilku metrów zobaczy z trzech pikseli fazę, która bezpośrednio zmieni się w punkt. Kto wie?
  16. Pogimnastykowałem oko na obrazku który przedstawił panasmaras (tym mniejszym) i doszedłem do wniosku, że mózg uśrednia to co widzi. Z bliska widać fazę, ale wystarczy się odrobinę odsunąć i z fazy robi się kreska. Dalsze odsuwanie oczywiście sprowadza obraz do punktu. Mój wniosek. Kiedy jeden z wymiarów spada poniżej zdolności rozdzielczej mózg rysuje sobie obraz z dostępnych informacji. Dlatego z łuku robi się kreska. Rozumując w odwrotną stronę, żeby zobaczyć łuk trzeba dysponować zdolnością rozdzielczą na poziomie mniejszego wymiaru. I tu się pojawia poważny problem z wiarygodnością takich obserwacji.
  17. I w tym artykule można znaleźć to o czym cały czas mówię. Jest przykład epsilonów Lutni odległych o 3,5', które są niby wyznacznikiem ostrości wzroku. A sierp Wenus ile ma, 20 razy mniej? To że ktoś może przeskoczyć 2 metry nie znaczy, że ktoś inny może przeskoczyć 5.
  18. Moja dociekliwość wynika z ciekawości. Skoro widać fazę Wenus, to dlaczego nie słyszałem nigdy o obserwacji szczegółów ISS gołym okiem? Podobna jasność i rozmiar, powinien być ich cały zalew. Dlaczego nie słyszałem, żeby ktoś oglądał tarczę Jowisza i jego Księżyce gołym okiem? Dlaczego nie ma obserwacji pierścieni Saturna gołym okiem? No i w końcu dlaczego nie spotkałem się nigdy z rozdzieleniem gołym okiem jakiegoś ciasnego układu podwójnego? Ludzie się chwalą, że im się coś koło 2' udało rozdzielić, ale przecież w porównaniu do sierpa Wenus to nic. Wyobrażacie sobie ile kraterów można by dostrzec na Księżycu dysponując taką rozdzielczością oka? Jednak nigdzie nie ma opisów takich obserwacji, za to sierpa Wenus jest mnóstwo. Jak niby ja, wątpiący we wszystko, mam takie obserwacje przyjmować do wiadomości, kiedy logika mi podpowiada, że nie mogę?
  19. Następnym razem niech zrobi rysunek ISS. Rozmiar podobny co Wenus, a nie tak łatwo się domyśleć co widać.
  20. Sierp jest zawsze skierowany w stronę Słońca. Nawet jeżeli sobie z tego nie zdajemy sprawy to intuicyjnie każdy kto widział Księżyc powinien to wyczuć.
  21. No i właśnie o to mi chodzi. Ja też nie widzę Wenus punktowej i dziwił bym się gdyby ktoś ją taką widział. Oko jest dalekie od doskonałości, pełno w nim odblasków i załamań światła. Widać to wyraźnie na jasnych punktowych obiektach jak Wenus, Jowisz, Syriusz czy odległe ziemskie światła. Piszesz, że na innych gwiazdach nie widzisz tego efektu. Dla mnie logiczny wniosek, to taki, że nie widać odblasków, bo gwiazdy za słabo świecą. Dla Ciebie to potwierdzenie, że coś widzisz na Wenus. Ja w rozumowaniu posługuję się brzytwą Ockhama. Do póki np. zdiagnozowanie u siebie astygmatyzmu będzie prostszą odpowiedzią niż zobaczenie fazy Wenus, nie będę nadinterpretował tego co widzę.
  22. Sądziłem, że po tym i tym poście nikt już żadnych wątpliwości miał nie będzie. Najwyraźniej jednak pycha przemawia silniej niż fakty.
  23. Im więcej będziesz większym teleskopem obserwował tym więcej różnic znajdziesz. Na pierwszy rzut oka popularne, jasne obiekty wyglądają podobnie. Jednak dwa razy większa powierzchnia robi dużą różnicą, szczególnie na słabych obiektach. Na tym poziomie jedno magnitudo zasięgu więcej, to kilka tysięcy obiektów DS.
  24. Ale się porobiło, już ma 12.2m i wygląda na to, że ciągle rośnie. W dobrych warunkach wystarczyło by już nawet lustro 11 cm. Jednak niebo w nocy jest teraz chyba za jasne. Za to 15 cm wystarczy w zupełności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.