Witam. Zmieniłem ostatnio wyciąg, na Crayforda. Mam Syntę 10", był w niej standardowy wyciąg Newtona (Synta jest pierwszego wydania, wyciągami nie Crayfordami). Dziś przyszła pora, żeby go stestować. Złapałem samolot... Jakież było moje ździwinie, kiedy okazało się, że wyciąg nie jest w stanie zogniskować obrazu. Miało być super ostre zdjęcie, a skończyło się na niczym.
Wg. mnie, ognisko leży w głębi wyciągu, tam gdzie niżej go opuścić nie mogę. Albo to EOS?
Jakieś propozycje? Podnieść lusto? Tulejkę jakąś?
Z góry dzięki za szybką odpowiedź.
PS.: Dodam jeszcze, że mam redukcję T2 - EOS, o tę: http://www.astrokrak.pl/product_info.php?c...products_id=325