czy myslisz ze zakup lornetki za 1000 zl na poczatku jest dobrym rozwiazaniem dla osoby , ktora nie ma pojecie o astronomi? nie mieszkamy w kraju , gdzie wydatek kilku tysecy zł to miesiac pracy:) , nieraz wystarczy kupic cos taniego by wiedziec czy bede chcial sie zajmowac astronomia i tak jest z kazdym zainteresowaniem . Ja jestem elektronikiem myslisz , ze jesli ktos chce byc elektronikiem odrazu musi miec warsztat z oscyloskopem cyfrowym za kilka tys zl:) czy wobuloskop czy inny generator?? , a to tylko jedna mala czesc sprzetu do hobby elektronicznego:) a przeciez mozna byc elektronikiem bez tego sprzetu. I nie trzeba odrazu wydawac na miernik 1000 zl zeby cos zaczac robic:).
Poprostu nie zgadzam sie ze stwierdzeniem , ze wszystko musi byc najlepsze odrazu. Obecnie projektuje maszyne cnc , czy jesli bym wyszedl z zalozenia ze zrobie ja z najlepszych komponetow to bym ja zlozyl? watpie, bo wydatek 50 tys nie jest dla mnie taki osiagalny:).
I to sie tyczy tez sprzetu do obserwacji nieba , mozna wydac : od kilkustet zl do wartosci samochodu i co mam wybrac wartosc smochodu??
Zgadzam sie , ze obecnie ludzie nie czytaja i sie nie ucza bo to niestety jest prawda. Kupic sprzet i samo przyjdzie - z takiego zalozenia wychodzi wiekszsc.
Mysle Hans , ze jestes zdegustowany spoleczenstwem polskim:))) a nie tylko zapytaniami ludzi na forum:)
W Polsce poprostu robie sie coraz wiekszy chaos umyslowy:)
No nic to tylko moje takie spostrzezenie:)