Wczoraj skorzystałem z w miarę dobrej widoczności, aby namierzyć drugą kometę w tym tygodniu.
Kometa C/2019 Y4 Atlas. Odległość od Ziemi około 160 milionów km (czyli tylko nieco więcej niż odległość Ziemi od Słońca).
https://theskylive.com/c2019y4-info
Tu jest ciekawa wizualizacja orbity tej komety. Wynika z niej, że to przybysz z pasa Kupiera, spoza orbity Plutona.
https://theskylive.com/c2019y4-info#elements
Kometa jest w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy. Na początku troszkę błądziłem z lornetką Nikon 18x70, ale znalazłem. Zacząłem od namierzenia dwóch gwiazd asteryzmu Wielkiego wozu: Dubhe (α UMa) i Merak (β UMa). Potem skok do duetu galaktyk Bode-Cygaro. I dalej około 6 st na południowy zachód do pary tych galaktyk do charakterystycznego trójkąta z gwiazd. C/2019 Y4 Atlas jest tuż przy układzie gwiazd, tworzonym przez podwójną parę optyczną: Sigma σ UMa): σ 1 (11 UMa) i σ 2 (13 UMa). Szczyt tego trójkąta tworzy Rho (ρ UMa). Nieopodal tego trójkąta jest jeszcze charakterystyczny optycznie podwójny układ gwiazd: pi 1 i pi 2 UMa. Tej intrygującej optycznie „całości” w polu lornetki nie można przeoczyć. W anglojęzycznej wikipedii wyczytałem, że te 5 gwiazd plus jeszcze dwie kolejne A i d to asteryzm o arabskim pochodzeniu zwany Gazelą AL Thiba (wzmiankowany w pracy Allen, Richard Hinckley "Star-Names and Their Meanings", 1899 r.). Kometa jest również widoczna jako lekkie pojaśnienie przez lornetkę Fujinon 10x50. Przyglądałem się również tej komecie przez swoją największą lornetkę czyli Binonewtona 230/1500mm z okularami RKE 27mm. "Kudłata gwiazda" była widoczna jako owalne pojaśnienie komy z lekko uchwytnym jądrem. Ta C/2017 T2 Panstarrs, która ostatnio obserwowałem w Kasjopei miała podłużny kształt (bardziej „kometarny”).
Jak wspomniałem obserwowałem kometę C/2019 Y4 Atlas obok trójkątnego układu gwiazd, części orientalnego asteryzmu Gazela. A ja wynalazłem własny asteryzm. Kometa była bowiem „wpisana” w kształt kilkunastu słabych gwiazd, które początkowo kojarzyły mi się z haczykiem. A może to pętla? Ostatecznie dojrzałem w nich kształt łzy czy też kropli. Tak, „Łza Gazeli” ;-)
Przy okazji spoglądając przez Binonewtona stwierdziłem, że galaktyka Bodego wygląda w nim bardzo imponująco, jak młodsza siostra Andromedy. Błądząc po gwiezdnych labiryntach wspominałem także XVII-wiecznego astronoma Charlesa Messiera, łowcę komet i słynnego twórcę katalogu mgławicowych obiektów "niekometranych". Gdy w polu widzenia mojej lornetki pojawiała się galaktyka Bodego, to pierwszą myślą było: o, jaka duża ta kometa... ;-) Za czasów Messiera prawdziwa natura tych "mgiełkowatych" obiektów (galaktyk,. mgławic i komet) pozostawała nieznana. Wyglądały podobnie. Tylko komety poruszały się a inne mgiełki tkwiły nieruchomo wśród gwiazd. Teraz wiemy więcej, ale ciekawość obserwatorów nocnego nieba, wyposażonych w teleskopy i lornetki pozostała taka sama po 200 latach...