Tatry spod Częstochowy.
Wreszcie! Po latach prób, Tatry ulitowały się nade mną i wreszcie dały się ustrzelić. Ale za to jak! Widzialność była niesamowita! Najlepsza w życiu. Babia i Beskidy widoczne jakby były 30 km ode mnie (zazwyczaj na tej miejscówce albo niewidoczne, albo w bardzo dobrych warunkach – na granicy widzialności). Tatry widoczne w wizualu bez problemu – nakręciłem nawet filmiki (pod koniec obserwacji, warunki na początku były lepsze, wrzucam dwa kadry, w rzeczywistości było jeszcze lepiej).
Przechodząc do konkretów:
- data obserwacji: 2021.05.26, wieczór;
- miejscówka to Biskupice, wys. ok. 370 m;
- odległość: 182 km do Gerlacha.
Zdjęcia obrobione „na szybko”, trochę ciemne, bo próbowałem wyciągnąć szczyty ledwo wystające nad horyzont.