Skocz do zawartości

kjacek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 327
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kjacek

  1. Dochodzi jeszcze LET28. Okular znany, wykręcana muszla oczna - można oprzeć się o nią podczas obserwacji - ten patent jest całkiem przydatny. Zwykłe, normalne ślady użytkowania. Zatyczka dolna w komplecie. 100zł z wysyłką. Zapraszam do negocjacji .
  2. Znalazłem kawałek 'obrzyna'. NV wisi na siodełku . Świąteczna cena kompletu 1500zł. Wydaje się uczciwa.
  3. Jeśli astronomia Cię wciąga, a nie jest to chwilowy kaprys, to zawsze warto brać większy teleskop. Newton 8" pokaże więcej od 6". Nawet na podmiejskim niebie. Problemem dla niektórych jest jego waga i gabaryty. Zaczynałeś podając mniejsze refraktory, które są bardziej mobilne. Taki mobilny jest jeszcze N150/750. Później sprzęt zaczyna swoje ważyć i wypełniać sobą przestrzeń. To są dylematy mobilności. Zarówno montaż Dobsona jak i montaż azymutalny na statywie to montaże azymutalne. Zakładasz teleskop, kierujesz na obiekt i oglądasz. Krzywa powierzchnia, prosta, nie ma większego znaczenia. Proste jak budowa cepa. Ale... Jeśli to niespodzianka dla Małżonki... To zmienia nieco perspektywę moim zdaniem. Bardzo ciężko wybrać sprzęt dla innej osoby. Bo jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. Podczas doboru sprzętu jest podobnie. Kiedy Twoja Żona zobaczy Newtona 200/1200 na dobsonie może dojść do dwóch scenariuszy. Albo będzie zachwycona, albo zapyta Cię 'czyś Ty zwariował, gdzie my to będziemy trzymać?'... Kupując dla kogoś albo wiesz, co byłoby dla tej osoby wartością, albo tego nie wiesz i jest problem. Moim zdaniem Newton na montażu Dobsona niekoniecznie jest jednoosobowy w użyciu, zwłaszcza dla kobiety, z całym szacunkiem. To Ty musisz to ocenić. Jednak wracam do mojej początkowej propozycji. Kup osobno montaż AZ4 i albo refraktor 102/600 albo Newtona 150/750. Wszystko to powinno być dostępne w sklepach. Newton pokaże więcej od refraktora i dodatkowo nie wprowadzi aberacji chromatycznej. Jednak jest nieco większy. Waga chyba podobna. Powodzenia.
  4. I to jest właśnie mój dylemat. Nie wiemy jakie warunki fizyczne ma kolega a co ważniejsze czy znajdzie miejsce dla takiej Frani. A następnie czy ilość dobra wyrażona w kilogramach lub/i gabarytach nie popsuje Mu przyjemności z obserwacji. Wiecie co mam na myśli . Dlatego zastanawiam się czy jednak na początek nie polecać małego refraktora F6 jak 100/600? Powiesić to można na byle czym, miejsca zajmuje niewiele a waży równie mało. Łyknie bakcyla, to albo zostawi taki refraktor czy innego Newtona albo go sprzeda i pójdzie w gabaryty. Zacznie inny rodzaj obserwacji. Tak, aby nie zgnieść początku hobby czynnikiem masy i objętości... Sam nie wiem. Ilu nas, tyle różnych rad. I każdy ma rację, zwłaszcza w stosunku do swojego rodzaju obserwacji. Najlepiej byłoby znaleźć kogoś kogoś w okolicy, kto wprowadziłby kolegę (albo wyprowadził ze złudzeń). Bywa różnie.
  5. Jest jeszcze tabela Wimmera. Lista obiektów dla początkujących ze skalą trudności. Stellarium na kompa i telefon. SkEye i cała masa innych programów.
  6. Niepotrzebnie o tym napisałem... Bo teraz czytam i wygląda to jak reklama. A chciałem po prostu przekazać swoją opinię... Nie mam AZ4. Newtona wieszałem na chińskim Herkulesie na jakimś statywie. Był kupiony pod noktowizor P8079HP. Ale tak, muszę wyprzedać część sprzętu. Teraz poszło trochę na giełdę, N150/750 pójdzie po Świętach.
  7. Swego czasu przeczytałem informację o możliwości zastosowania noktowizora w astronomii. Natrafiłem na wpis a później na stronę kolegi @midimariusz (https://midimariusz.home.blog/2019/11/02/jak-skutecznie-zwiekszyc-mozliwosci-teleskopu-system-eev-p8079hp/), poczytałem na cloudynights i zakupiłem noktowizor P8079HP A grade. Tylko noktowizor w jakości A grade nadaje się do obserwacji astronomicznych. Inne produkują słabe obrazy zawierające artefakty. Następnie zamówiłem do niego oprawę z możliwością założenia filtrów 2". Z przejściówką 2"/1.25" można też stosować filtry 1.25". Dziś ten zestaw trafia na giełdę. Obserwacje z użyciem noktowizora to zupełnie inna bajka niż klasyczne obserwacje wizualne. Być może bajka nie akceptowalna dla części osób przyzwyczajonych do klasycznych obserwacji wizualnych. Jednak stosując NV nawet w stosunkowo małej aperturze widać znacznie więcej niż klasycznie. Więcej, ale zupełnie inaczej. Nie chodzi mi tu o zielony kolor, a raczej o sposób prezentacji obrazu, jego zniekształcenia. Trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić. Kolega @midimariusz pięknie opisuje na swojej stronie zarówno budowę tego trójkaskadowego noktowizora pierwszej generacji jak i swoje obserwacje. Mariusz obserwuje zwykle pod znacznie ciemniejszym niebem niż moje. Ja obserwuję stosując NV w warunkach podmiejskiego zaświetlenia (mam wokół wielkie osiedle bloków, są tu również domy jednorodzinne i gospodarstwa, gdzie ludzie często palą po prostu śmieci). Wydaje mi się, że zastosowanie NV w takich warunkach daje po lepsze efekty. Udało mi się zaobserwować w czasie rzeczywistym obiekty nieosiągalne przy użyciu klasycznych metod. Obiekty, które są dostępne w wizualu w takich warunkach, wyglądają inaczej, noktowizor zwykle wydobywa szczegóły, jakie są normalnie niedostępne. Jednak prawdziwa uczta to zastosowanie filtra H-Alfa, ale o tym więcej będzie niżej. Również stosowanie filtra OIII poprawia nieco obraz niektórych obiektów. Ale po zakupie H-Alfa 7 i 12 nm inne filtry poszły do pudła. Różne filtry wąskopasmowe czy anty-light polution dają również efekty, ale ja skupiłem się na korzystaniu z filtrów H-Alfa. W skład zestawu wchodzą: 1. tuba noktowizora 2. oprawa noktowizora z następującymi funkcjonalnościami: a) nosek 2" umożliwia podłączenie do teleskopu. W takim użyciu NV zachowuje jak okular około 26mm. Stosowałem ten układ z refraktorem 102/460 (najczęściej), Newtonem 200/1000, Taurusem 300/1500, SCT10 i innych. b) wymiennie z noskiem 2" jest przejściówka do podłączenia dowolnego obiektywu M42. Zwykle, aby podłączyć obiektyw, trzeba tu dodać pierścienie pośrednie M42 - zależy pewnie od obiektywu (pierścienie nie są w zestawie). Noktowizor działa trochę jak kamera - im jaśniejszy obiektyw czy teleskop, tym jaśniejszy obraz. Stosowałem różne obiektywy. Od 50mm/1.4 do 180mm/2.8 i inne ciemniejsze. Największe wrażenie robiły na mnie obrazy z 50mm/1.4 oraz z 180/2.8. (widoczny na zdjęciach obiektyw foto nie wchodzi w skład zestawu) c) nosek 2" umożliwia wkręcenie filtra 2" oraz poprzez przejściówkę 2/1.25" filtrów 1.25" (przejściówka nie wchodzi w skład zestawu) d) do obu podstaw NV można dokręcić dovetail (na dołączonych zdjęciach widać po dwie dziurki na boku podstaw - to otwory nagwintowane pod dovetail) i wieszać zestaw na siodełku. Dovetail zdążyłem pożyczyć komuś i... szczerze mówiąc nie wiem gdzie obecnie przebywa. 3. Do zestawu dodaję dedykowane źródło zasilania i ładowarkę. Uwagi praktyczne: 1. Nigdy nie podłączaj zasilania w ciągu dnia czy też w pokoju gdzie pali się światło. Zasilanie można podłączyć tylko i wyłącznie nocą lub w ciemni gdzie nie źródeł światła. W przeciwnym razie noktowizor zostanie zniszczony. Jeśli słabe światło pali się w sąsiednim pokoju ale nie pada bezpośrednio na noktowizor powinno być OK. 2. Nigdy nie kieruj noktowizora na jasne światło, podobno może to zniszczyć NV. 3. Noktowizor nieźle sprawdza się w jasnych teleskopach, ale daje radę i w F10. Np mgławica w Orionie wygląda spektakularnie w SCT8 z filtrem H-Alfa. 4. Stosowałem filtry H-Alfa 7mm i 12mm. Pięknie wydobywają one obiekty świecące w wodorze jak Rozeta, California (jest olbrzymia!), Pacman, Ameryka, Serce i Dusza, Koń i Płomień i mnóstwo innych. Te obiekty obserwowałem ze swojego zaświetlonego podwórka a testowo, niektóre również przez okna dachowe czy też balkonowe. Interesujące jest przeglądanie nieba i po prostu odkrywanie, że w H-Alfa świeci jakiś obszar, a następnie porównywanie jak to wygląda w wizualu. Pamiętam, że zdziwiłem się, jak mocno świeci dolny obszar Woźnicy. Niektóre obiekty są rozległe jak California, Serce czy Dusza. Najlepiej obserwowało wyglądały w obiektywie 180mm/2.8. Także Rozeta wyglądała tu najlepiej. Niektóre obiekty świecą bardzo słabo - można je wykryć jako zmianę natężenia światła w polu ekranu noktowizora. 5. Jeśli chodzi o obiektywy, to im jaśniejszy, tym lepiej. Niesamowicie wygląda niebo w obiektywie 50mm czy 180mm. Widać każdy śmieć na orbicie. Jako ciekawostkę dodam, że bawiłem się kiedyś, gdy byłem mocno przeziębiony w odnajdywanie galaktyk w Lwie z użyciem obiektywu 2.8/180 ale uwaga... przez zabrudzone po zimie okno dachowe. Okno było oczywiście zamknięte. Kilkanaście galaktyk zaliczyłem w ten sposób. 6. Noktowizor sprawdza się również na łonie natury. Szkoda, że jest dość długi i ciężki, bo gdyby było inaczej można by było przerobić go na 'czołówkę' i trenować nocne biegi po lesie. 7. Należy go przechowywać w suchym i ciepłym miejscu, w przeciwnym wypadku podobno się degraduje. Cena 1700zł Zachęcam do negocjacji.
  8. Popieram przedmówcę . Tylko uwazaj, na oczy swoje innych oraz na samoloty... SERIO. Włączasz na 1 sekundę, korygujesz ustawienie montaż, sprawdzasz i po chwili jesteś w celu. I wqurzysz astrofotografów, jeśli ktoś robi fotki w najbliższej okolicy. EDIT "I czy jeśli już AZ4 to wystarczy statyw ALU?" Moim zdaniem wystarczy alu nawet dla N150/750. Trzeba skręć go i sprawdzić czy się nie trzęsie.
  9. Mikroruchy przydają się zawsze. Ale nie zawsze są konieczne. Są niezbędne wtedy, gdy mamy duże powiększenie. Co do AZ5, to moża ewentualnie spróbować, ale tylko i wyłącznie nowe. Te nowe mają gdzieś tam takie łukowate białe łączniki. Stare są takie kanciaste. Podobno, nie wiem, nie znam się... Podobno są lepiej wykonane od poprzedników. Podobno... Ja tam bym tego nawet nie ruszył. Ale to Twoje pieniądze. N150/750 nie wymaga mikroruchów, chociaż przydałby się przy większych powiększeniach.
  10. Zamieszam trochę w temacie... Każdy z kolegów, którzy wypowiadali się wyżej ma sporo racji i własne doświadczenie. Ale każdy z nas trochę inaczej patrzy na niebo. Jedni lubią większe powiększenie i małe pole ale większą jakość obrazu, inni jak ja szerokie pola, DSy w kontekście. Mieszkam w mocno zaświetlonym obecnie miejscu, przerobiłem sporo sprzętu. Zaświetlenie jest, trzeba z nim żyć. A od czasu do czasu zabrać sprzęt pod ciemniejsze niebo. Każdy ze sprzętów jakie wymieniono wyżej ma swoje 'plusy dodatnie i ujemne', że zacytuję klasyka. A Ty nie wiesz jeszcze co tak naprawdę będzie Cię interesować na niebie. Dopiero po kilku obserwacjach z kimś, kto ma doświadczenie, stanie się to dla Ciebie jasne. Jednak coś trzeba wybrać na początek. Warto kupować z giełdy, mniej się traci przy odsprzedaży. Do rzeczy. Wybrałbym Newtona 150/750 na AZ4. Stosunkowo lekki i jeszcze nie zobowiązujący (co to znaczy poznasz jak zobaczysz większy sprzęt). Łatwo go odsprzedać. Po Świętach też będę wystawiać takiego Newtona, za dużo sprzętu nazbierałem . Mimo, że bardzo lubię krótkie achromaty, nie są one dla każdego. Może Tobie przypadną do gustu, może nie. Ja je lubię, ze względu na szerokie pola jakie można uzyskać. Ale mają szereg wad optycznych. Jednak uważam, że nie należy na siłę szukać wad sprzętu i je demonizować (przecież wiemy, że takie wady istnieją), tylko cieszyć się widokami jakie sprzęt daje. Nie wybrałbym natomiast na początku żadnego teleskopu o dłuższej ogniskowej jak Mak czy refraktor typu 90/900. Mają one oczywiste mocne strony, ale moim zdaniem zbyt ograniczają początkującego i wymagają jednak lepszego montażu, najlepiej z mikroruchami. AZ-5 to loteria, jakość wykonania bywa bardzo słaba, z Maczkiem powinien dać radę, z długim refraktorem... może. Ale to moje zdanie, inni mogą mieć inne doświadczenie. Cokolwiek wybierzesz, będzie dobrze. Jeszcze jedno @g0raj, to nie jest tak, że nie zobaczysz wcale DSów ze swojego miejsca zamieszkania. Zobaczysz ich całkiem sporo. Pod ciemnym niebem natomiast nastąpi tzw opad szczęki, a po powrocie do domu płacz i cierpienie, że tu tak nie ma.
  11. Dokładnie moje myśli jak pierwszy raz zobaczyłem to zdjęcie
  12. Wiesiek napisał co Jego zdaniem jest przyczyną tego zbędnego wyostrzenia. Silnik forum dodaje coś od siebie. Oryginalne zdjęcie różni się od tego z forum.
  13. Wstępna rezerwacja do początku nowego roku: Tele Vue Nagler Type 2, 20mm, 82 stopnie (Japan) 2".
  14. Nowe ceny na Święta : poz. 1. Tele Vue Nagler Type 2, 20mm, 82 stopnie (Japan) 2". Cena 1150zł. poz. 4. Vixen NLV 4mm, 45 stopni, 1.25", oryginalne pudełko. Cena 300zł.
  15. Naglerki 7mm i 11mm nieaktualne.
  16. Nie zauważyłem nic takiego, ale oczywiście sprawdzę. Dam znać. EDIT Nie widzę żadnych uszkodzeń tulei, zwykłe ślady użytkowania. Okular jest w takim stanie w jakim go kupiłem, czyli bardzo dobrym. Dodaję fotki.
  17. Na eBayu np mr-meteorite ja tu swego czasu kupowałem. Jak złotówka była mocna... Kiedy to było...
  18. Wygląda na to, że 7mm i 11mm są w realizacji.
  19. Wszystkie okular noszą niewielkie ślady użytkowania, mogą mieć jakieś pyłki do przedmuchania czy inne ryski na obudowie. Naglerów nie trzeba chyba reklamować, to klasa sama w sobie. Tele Vue Nagler Type 2, 20mm, 82 stopnie (Japan) 2". Stan optyczny bez zarzutu, obie zaślepki, oryginalne pudełko. Posiada najwięcej śladów użytkowania, otarć obudowy. Doskonale sprawdza się do szerszych pól. Zdecydowałem zostawić sobie Lunt XWA 20mm 100 stopni. Lunt jest co prawda nieco gorszy optycznie od tego Naglera 20mm ale to jego 100 stopniowe pole... 1300zł z wysyłką. Tele Vue Nagler Type 6, 11mm, 82 stopnie, 1.25", pudełko zastępcze. Trochę będzie mi go żal bo mały i lekki ale mam bardzo stary N13 i dubluje mi się ogniskowa. Troszkę rys na tulei. Szkła nieporysowane czyste. Skorygowany od brzegu do środka i od środka po brzegi. Bardzo dobre warstwy dające biały klarowny obraz. 900zł Nagler Type 6, 7mm, 82 stopnie, 1,25". oryginalne pudełko. Bardzo dobry okular do DS ale i do planet. Seria produkowana w Japoni. Bardzo dobre warstwy dające biały klarowny obraz. Troszkę rys na tulei. Szkła nieporysowane czyste. Bardzo dobrze skorygowany. Vixen NLV 4mm, 45 stopni, 1.25", oryginalne pudełko. Okular typowo planetarny, polecam - teraz może się przydać. Vixen ma fajny patent, mianowicie podnoszoną osłonę, o którą można oprzeć oko podczas obserwacji. 340zł Okulary będę mógł wysłać raczej dopiero po Świętach, chyba, że ktoś zawiezie paczki do paczkomatu. Fotki: N20: Vixen: Zapraszam do negocjacji .
  20. Nie mam pojęcia. Trzeba by było zapytać poprzedniego właściciela. Popatrzę jeszcze później do środka, może coś gdzieś będzie napisane. Jeszcze więcej może wiedzieć kolega Lukost, to on był pierwszym(?) właścicielem.
  21. Wstawiam na giełdę Taurusa 300/1500. Teleskop jest w pełni sprawny, to klasyczny Newton kratownicowy z wyciągiem GSO z mikroruchami. Apertura 300mm pozwala już na bardzo ciekawe obserwacje. Teleskop ma swoje lata i widoczne liczne ślady użytkowania. W takim stanie go kupiłem we wrześniu 2021 od kolegi daniel24. Dodałem troszkę własnych modyfikacji, ale o tym dalej. Lustro główne - nie mam zastrzeżeń, trochę kurzu. Na lustrze wtórnym (jak napisał poprzedni właściciel) są dwie mikro ryski, podobno powstały podczas napylania powłok. Ja ich nie szukałem. Jeśli chodzi o mechanikę, czyli skręcanie kratownicy, czy kolimację, to wszystko działa bardzo dobrze. Teleskop przy odrobinie wprawy i latarce czołowej, można w pojedynkę złożyć w 5 minut i rozpocząć obserwacje. Każde z łączeń ma swój odpowiednik/znacznik na kratownicy, zatem nie można się pomylić. Teraz o moich modyfikacjach. Otóż wymyśliłem sobie, że warto dodać system DSC. Po prostu kilkukrotnie przyspiesza on odnajdywanie celów na niebie. To ważne dla takiego człowieka jak ja, któremu ciężko znaleźć czas na obserwacje. Zadanie zostało wykonane tylko w formie prototypu, udało mi się przeprowadzić dwie czy trzy testowe obserwacje na sprzęcie łączonym taśmą i drutem :-). Nieźle działało! Gdybym miał więcej czasu i możliwości wyjazdów na obserwacje, to doprowadziłbym do pełnej, może niezbyt profesjonalnej, ale na pewno skutecznej instalacji. Niestety, gdy człowiek jest zajęty innymi sprawami a sprzęt leży, to nie ma motywacji. Od zakupu tylko kilka razy miałem okazję obserwować nim niebo, głównie na ogródku. Aby zamontować system DSC musiałem podnieść lustro o kilka centymetrów i zrobić parę otworów. Na pewno można to zrobić dużo ładniej. Podniesienie części ruchomej nie ma wpływu na obserwacje. W tej chwili system DSC nie jest zamontowany i nie będę tego już kończyć. Kupujący DSC dostanie wszystkie moje prototypy części. Sprzęt przechowywany jest w szafie w pokoju. A że sprzętu mam za dużo, powoduje to niepotrzebne spięcia w Rodzinie . Cena teleskopu 4000zł. Odbiór tylko osobisty w Żukowie koło Trójmiasta, najwcześniej pod koniec grudnia. Później możliwy odbiór na terenie Trójmiasta. Kwestia umówienia się. System Push-TO DSC będzie wystawiony po sprzedaży Taurusa, chyba, że kupujący teleskop zdecyduje się zakupić całość. DSC zakupiłem również we wrześniu 2021, to praktycznie nówka. DobsonDream8 – Push-TO DSC upgrade kit for Celestron StarHopper Dobsonian: https://astro-gadget.net/gadgets/control-of-telescopes/dobsondream8-celestron-starhopper-dobsonian-push-to-dsc-upgrade-kit Cena dsc 800zł. Zachęcam do kontaktu i negocjacji .
  22. Dzięki. Moje 'precyzyjne' pomiary dokonane linijką podały podobną wartość 110mm, ale dane jakie podałeś są bardziej wiarygodne. W międzyczasie zmontowałem z różnych gratów tester, ale zanim cokolwiek mogłem zweryfikować, mleko rozlało się po niebie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.