Skocz do zawartości

kamel3d

Społeczność Astropolis
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

348 wyświetleń profilu

Osiągnięcia kamel3d

4

Reputacja

  1. Witam wszystkich Jakiś już czas przeszukuję fora astronomiczne w poszukiwaniu opisu, jak podnieść główne lustro tak, by umożliwić podłączenie lustrzanki w ognisku głównym teleskopu, w którym nie można normalnie tego zrobić. Jak się domyślacie zapewne - Nie znalazłem. Jako, że sam posiadam coś, co zaledwie teleskop przypomina, względnie jest "działającą atrapą" teleskopu (zgodzicie się ze mną, prawda?), postanowiłem spróbować sam. Opiszę tu i pokażę, jak to zrobiłem. Czym dysponuję? Sprzęt, to reflektor w systemie Newtona ze zwierciadłem o średnicy 76mm, ogniskową 700mm. Konstrukcja pozbawiona śrub regulujących kolimację, podstawa lustra przykręcona na sztywno do obejmy u dołu tuby. Ogniskowa układu optycznego poza zasięgiem matrycy lustrzanki. To nie jedyny problem, bo wyciąg w standardzie 0,97", chyba, że zdejmę redukcję, to mam do dyspozycji gwint filtrowy 1,25". Mam plan nakręcić na niego nosek-złączkę z gwintem T2 (dalej, to wiadomo - przejściówka, aparat). No to do rzeczy. Podstawa lustra to płaski "naleśnik" z dziurą w środku i trzema "wypustkami" stabilizującymi zwierciadło w osi tuby. Wypustki mają otwory z gwintem do zamocowania śrub blokujących lustro na swoim miejscu. Aby przesunąć lustro w górę tuby, przesuwając ognisko poza wyciąg użyłem trzech sworzni wkręcając je zamiast śrub blokujących. Na sworznie założyłem plastikową tulejkę. Okazało się, że całość idealnie trzyma lustro. Pozostało jeszcze zablokować zwierciadło w podwyższonej pozycji. Użyłem do tego sztywnej pianki, takiej, której się używa do pakowania sprzętu w kartonach. Pewnie dobrze przycięty styropian też by się sprawdził. Skąd wziąć sworznie? Nie mam pojęcia. Mi podpasowały takie "z demobilu", nawet nie wiem od czego. Czy to działa? Ha. Tego, to ja jeszcze nie wiem. Jak będzie bezchmurnie, przyłożę lustrzankę do teleskopu wycelowanego w księżyc na przykład. Jak zobaczę ostrość, to kupię złączkę, przejściówkę i zacznę robić zdjęcia. Jak nie, to będę szukał, co poprawić. Krótko komentując "prostotę" i "pewną niedbałość" wykonania modyfikacji, powiem, że "jaki teleskop, taka modyfikacja", dysponując czymś większym, a co za tym idzie - znacznie droższym (bo lustro i takie tam), pewnie przyłożyłbym się bardziej, tego sprzętu "szkoda mi średnio". Zobaczymy potem jeszcze jak to się sprawuje. I dodałem obiecane zdjęcia.
  2. Fantastyczny. Ciekaw jestem ceny (A2), bądź możliwości samodzielnego druku. Edit: Słuszna uwaga, A2 będzie małe, jak na tę cudną zawartość. Śledzę wątek
  3. kamel3d

    Krawat

    Fajna historyjka. Też pamiętam jak łyknąłem astro-bakcyla, dorwałem gdzieś (może w Młodym Techniku? - nie pamiętam) poradnik, jak zbudować "teleskop" i... Miałem (zrobiłem) go. Tuba zwinięta z arkusza brystolu, w niej soczewka z zakładu optycznego (6 cm średnicy,1 dioptria) i w tubusie soczewka, tzw. "lupa włókiennicza" ze Składnicy Harcerskiej. Nie patrzałem przez nią właściwie na nic, poza Księżycem, choć z czasem próbowałem polować na Jowisza (księżyców nie dostrzegłem), czy Wenus (trudno było, zarzuciłem). Ale Księżyc... CUDO! Przez "takie coś" kratery, morza i w ogóle ta plastyka, rozczarowanie nijakością księżyca w pełni, za to poza nią coś pięknego Oczywiście wywierciłem rodzicom dziurę w brzuchu, by mieć na własność "Niebo na dłoni", ale dobrych parę lat mi "zeszło", zanim wziąłem się za rozpracowanie diagramów położenia planet. Odnajdowałem dzięki nim chociażby Wenus w ciągu... dnia! Szpan na całego... Szkoda, że kiedyś ot tak, zwyczajnie mój teleskop... wyrzuciłem. Dziś miałby swoje miejsce w jakiejś gablocie A pozostałe Twoje doświadczenia zapewne jeszcze przede mną... Czas pokaże.
  4. Oj tam chłopaki, minie trochę czasu, wszyscy zapomną... Wszystko płynie, jak powiedział Panta Rhei... Państwo Redaktorstwo "popularnych portali (dez)informacyjnych" co rusz potwierdza swą głęboką niewiedzę chyba we wszystkich dziedzinach...
  5. A czy aparat ma "wstępne podnoszenie lustra" (czyli tryb 2s automatycznego wyzwolenia migawki) - aparat wtedy najpierw podnosi lustro, a po dwóch sekundach idzie sama migawka. Dwie sekundy powinny wystarczyć, by drgania od lustra się już wygasiły. Fajnie, że można ten teleskop "skrócić" dla fotografii.
  6. No to i ja się przywitam. W niebo gapię się prawie od zawsze, "na poważnie" zaczęło się, gdy nauczyłem się korzystać z diagramów planet w książce "Niebo na dłoni". No i zbudowałem sobie własnego refraktora, z soczewki 1D kupionej w optyku, wybebeszonej lupy włókienniczej i papierowej tuby. Szału nie robiło, ale ja byłem (niemal dosłownie) wniebowzięty widokiem księżyca. Dziś mam (wyjąłem znów z piwnicy) reflektorek Newton 76/700 z jednym okularem i musi mi wystarczyć Może uda mi się w nim podnieść lustro, wtedy może uda mi się podłączyć do niego lustrzankę, a wtedy zobaczy się, co się jeszcze uda...
  7. I jak się udała kolimacja? Bo na pierwszy rzut oka widzę coś wyglądającego niemal dokładnie tak samo, jak i mój "teleskopopodobny" wyrób... A tam (w moim) śrób kolimujących (kolimacyjnych?) BRAK... Na "płycie spodniej", że ją tak nazwę, przykręconej trzema bocznymi śróbkami do rury osadzone jest "zwierciadło główne", że je tak nazwę - leży na filcowych (gąbczastych?) podkładach przyblokowane blaszkami i śrubkami do trzech blokujących wokół trzpieni. Regulacji jakiejkolwiek brak, ewentualnie można próbować kręcić tymi śrubkami w środku, tyle, ze filc/gąbka pod lustrem jet raczej sztywna... No i bez odkręcenia całej pokrywy z lustrem od rury raczej się nie da. A może ktoś ma jakieś swoje, fajne doświadczenia, próby? A PODNOSIŁ ktoś już to lustro? Aha, jeszcze jedno pytanie. Czy po odkręceniu redukcji okularowej z wyciągu mamy normalny gwint 1,25" ??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.