Skocz do zawartości

mbass

Społeczność Astropolis
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O mbass

  • Urodziny 22.12.1981

Kontakt

  • Strona WWW
    nocny-kwartet.pl

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyna
  • Skąd
    Białystok
  • Zainteresowania
    programowanie C++, php
  • Sprzęt astronomiczny
    Dobson 10" Flex Tube, SkyMaster 20x80 na żurawiu

Ostatnie wizyty

811 wyświetleń profilu

Osiągnięcia mbass

21

Reputacja

  1. U mnie hiperwentylacja daje krótkotrwałą poprawę czułości. Najlepiej działa na słabych gromadach kulistych. Ponadto bardzo ważne jest wychłodzenie lustra teleskopu. To zadziwiające, jak wraz z poprawą ostrości (w miarę wyrównywania temperatury lustra z otoczeniem) zwiększa się kontrast obserwowanych obiektów. Przykładowo M57 (pierścień w okolicy Lutni) zwykle wydawał mi się ledwo widoczny i rozmyty. Nigdy nie byłem zadowolony z jego widoku, dlatego też od dawna nie poświęcałem mu uwagi. Ostatnio, mając schłodzone dobrze lustro, spojrzałem w jego stronę. Pierścień aż świecił, robił duże, bardzo dobre wrażenie. Kolejne spostrzeżenie dotyczące właściwości wzroku: bardzo poprawia mi się ostrość nieuzbrojonego oka po co najmniej 2 godzinach obserwacji pod ciemnym niebem. Znaczenie ma z pewnością czerwona lampka czołówka. Jej użycie sprawia, że potem wszystko wydaje się bardziej niebieskie, ale też gwiazdy są prawie punktowe. Normalnie mam wadę -0.75 i jestem przyzwyczajony do widoku gwiazd jako rozmytych plamek.
  2. A ja chętnie w php i javascript. Na czym chodzi całe forum astropolis? może na symfony?
  3. Obserwowałem galaktykę NGC 891 teleskopem Newtona 10" o ogniskowej 1200mm. Widać ją było dobrze w okularach 25mm oraz 10mm. Jak to jest możliwe, że nie mogłem jej dostrzec lornetką 20x80? Porównanie źrenic wyjściowych jest następujące: teleskop, okular 25mm - 5,3 mm teleskop, okular 10mm - 2,1 mm lornetka - 4,0 mm Wynika z tego, że porównanie średnic wyjściowych nie przekłada się na rzeczywistą jasność obserwowanych obrazów. Lornetka daje plamkę światła o średnicy dwukrotnie większej niż teleskop (okular 10mm, powiększenie 120x) a jednak nie pozwoliła dostrzec cienkiej galaktyki ngc 891, w przeciwieństwie do teleskopu. Co o tym myślicie? Pozdrawiam,
  4. Witam, Obserwowałem Saturna niedawno kupionym teleskopem 10". Przy powiększeniu około 300x widać kilka księżyców, przerwę cassinieniego, światłocień na powierzchni planety (może to był cień na pierścieniach). Wrażenia są bardzo pozytywne. Filtr uhc nie daje póki co zadowalających rezultatów. Jest wyraźniejszy kontrast (M8, M17,M57), ale pozostaje wrażenie braku ostrości. Poza tym przeszkadza to, że gwiazdy migają na różne kolory (różowy, zielony). Wspomniany brak ostrości mógł wynikać z braku kolimacji. Dopiero wczoraj okazało się, że w rozsuwanym teleskopie trzeba uważać na kolimację podczas rozsuwania i blokowania prowadnic. Wykonałem samodzielnie kolimator z fabrycznej zaślepki do redukcji. Podczas rozsuwania tuby zaglądałem w ten kolimator i zauważyłem, że przed zablokowaniem luzy są wystarczające aby przesunięcie osi optycznej było rzędu kilku milimetrów. Istnieje ryzyko zablokowania w niewłaściwej pozycji pomimo wcześniejszego prawidłowego ustawienia lustra. Pozdrawiam,
  5. Byłem w bardzo podobnej sytuacji jak kolega Palmost. Do decyzji o kupnie teleskopu dojrzewałem przez 2 lata. Mam lornetkę 20x80 od 4 lat. Od mniej więcej roku czuję, że doszedłem do granicy obserwacji tą lornetką. Zobaczyłem już większość obiektów z możliwych do zaobserwowania z mojej miejscówki (25 km na wschód od Białegostoku). Nie jestem w stanie uciec od LP. Myśli o teleskopie zaczęły się dlatego, że można go używać z różnymi filtrami. Podstawowy dylemat dobson czy paralaktyk rozwiązałem w sposób następujący: 1 gdybym wybrał paralaktyk, miałbym możliwość fotografii, ale musiałbym zgodzić się na mniejsze lustro. Możliwość fotografii nie powinna się zmarnować. Należałoby poświęcić czas na naświetlanie klatek, obróbkę zdjęć oraz finanse na rozbudowę sprzętu (napędy, prowadzenie, modyfikację aparatu itd.) Czy będę miał więcej czasu niż teraz? Nie. Czy poświęcę więcej środków już po zakupie teleskopu? Napewno nie w ciągu 12 miesięcy najbliższych miesięcy. 2 wybór dobsona - maksymalne lustro w danej granicy finansowej to zysk. Minus dla mnie: konieczność ręcznego prowadzenia za uciekającymi obiektami. W stellarium zasymulowałem sobie ustawienia okularu, ogniskowej i lustra. Okazało się, ze ruch obiektów w okularze 10mm jest na tyle powolny, że nie uciążliwy podczas obserwacji. Krótszych ogniskowych nie przewiduję w najbliższym czasie ponieważ jak sądzę do ich satysfakcjonującego wykorzystania potrzebny jest dobry seeing, w przeciwnym razie obraz jest rozmyty i drgający. Wybór drugiej opcji okazał się więc naturalną kontynuacją mojej dotychczasowej astro-działalności. Lubiłem wyszukiwać i wpatrywać się w wybrane obiekty: przede wszystkim DS-y ale również planety (księżyce, fazy pierścienie) i nadal będę to robił - w rozszerzonym zakresie. Ostatecznie zdecydowałem się na: Sky-Watcher Dobson 10" Flex Tube (N-254/1250 ROZSUWANY) z kitowymi okularami 10 i 25 mm i dodatkowo filtrem UHC. Cena nie przekroczyła 2500 zł brutto za nowy zestaw. Teleskop mam od dwóch tygodni. Pierwsze wrażenia z trawnika pod blokiem są następujące: - ruch obiektów na przykładzie Jowisza (jest nisko, więc ruch najszybszy) w okularze 10mm - akceptowalny. Co kilka sekund należy tubę popchnąć minimalnie w prawo, czasem lekko skorygować w pionie. - księżyc w pełni jest za jasny, razi w oko. - nie należy lekceważyć czasu, który jest potrzebny na schłodzenie lustra do temperatury otoczenia. - filtr UHC mało przydaje się w warunkach miejskich i przy księżycu bliskim pełni. Nieznacznie poprawia kontrast mgławicy np. M8. Wiem, co i jak widać w teleskopie 12" poza miastem. Od mojej tuby 10" spodziewam się podobnych wrażeń. Gdyby było dużo gorzej - dam znać. Póki co czekamy na ciemne i pogodne noce. Co do fotografii sądzę, że jeżeli w przyszłości zyskam czas i chęć na jej wykonywanie, to zastosuję platformę paralaktyczną. Pozdrawiam.
  6. Bardzo proszę szanownego kolegę o informację: którą galaktykę jest łatwiej dostrzec: NGC 891, czy wspomnianą Igłę? Pozdrawiam i gratuluję udanych obserwacji
  7. Odszukałem ten temat, ażeby podzielić się swoimi przeróbkami żurawia lornetkowego. Na początek zamieszczam zdjęcie producenta, czyli jak wyglądało urządzenie na początku. Okazało się, że najczęściej wybieraną pozycją była ta, w której czarna kolumna podtrzymująca lornetkę ustawiała się równolegle do głównego ramienia. W tym ułożeniu nie działał wbudowany hamulec - luz wynosił kilkanaście stopni. Powstała więc następująca modyfikacja: Długość ramienia drewnianego, na którym zamocowałem półkilogramowy ciężarek, pozwala zrównoważyć ciężar lornetki. W efekcie, do zablokowania w żądanej pozycji, śrubę wystarczy lekko przykręcić. Lornetka nie będzie samoczynnie opadać. Sznurek, który podczas obserwacji luźno zwisa potrzebny jest w trakcie składania: Sznurek pozwala bezpiecznie zamontować lornetkę - jako ostatni element zestawu. Dzięki temu zmniejszam ryzyko uszkodzenia instrumentu. Poniżej zbliżenie na połączenie lornetki z żurawiem, oraz szczegóły mojej przeróbki: Modyfikacja przedstawiona na zdjęciach zapewniła mi znaczną satysfakcję z obserwacji. Krótko mówiąc: fabryczna konstrukcja nie nadawała się według mnie do użycia.
  8. Minęło sporo czasu od napisania powyższego tekstu. Dzisiaj miałem okazję obserwować pozycję Wenus od godziny 6, gdy jeszcze było ciemno do godziny 9:30. Dzięki spoglądaniu w okulary lornetki (20x80) nie miałem problemu z odnalezieniem planety na tle błękitnego nieba przy pełnym słońcu. Widziana z ziemi Wenus jest teraz blisko maksymalnego oddalenia w prawo od słońca, w związku z tym ma fazę około 50%. W nawiązaniu do cytowanego fragmentu dopiero warunki pełnego słońca pozwoliły zobaczyć ten kształt dokładnie bez dodatkowych odblasków. Nie budzi zastrzeżeń - widać białe półkole. Długo czekałem na tę okazję, jestem zadowolony z rezultatu. Ciekawe, czy uda mi się kiedyś upolować w podobny sposób pasy Jowisza. Przy okazji wpisu pochwalę się obserwacją sprzed około miesiąca. Wtedy to przy temperaturze -10, dość silnym wietrze wschodnim zastałem bardzo przejrzyste niebo w odległości 25 km na wschód od Białegostoku. Gwiazdy poniżej Syriusza były widzialne do samego horyzontu, a np. Wezen czy Adhara (około 7st nad horyzontem) kolorowe i bardzo jasne. W tych to warunkach jestem prawie pewien, że dostrzegłem również mgławicę Płomień w okolicy gwiazdy Alnitak. Wszystko oczywiście przez lornetkę Celestron 20x80 na żurawiu lornetkowym.
  9. To może chcesz ją ode mnie kupić? Żart. Myślę, że nie chciałbym być frajerem, który kupił coś co za chwilę się zepsuje. A tak przynajmniej wiem, na co uważać.
  10. mbass

    Jaki montaż?

    Chyba tak właśnie zrobię. Dziękuję Jarek za szczere rady. Podczas ostatniej obserwacji lornetkowej stwierdziłem, że nie mogę sobie pozwolić na długie rozstawianie i ustawianie sprzętu. Liczy się dla mnie przede wszystkim czas. Ponieważ mam małe dzieci, każdy wypad może trwać nie dłużej niż 2 godziny, łącznie z podróżą. Nie mam i dotychczas nie miałem żadnego teleskopu ani montażu. Jedynie lornetkę - jak w stopce. Ktoś może wie, czy Newtonem o średnicy 10" zobaczę NGC 891 pod niebem 5mag?
  11. mbass

    Jaki montaż?

    Statyw jest aluminiowy. Trudno jest mi zdecydować, co będzie ostatecznie lepsze. Priorytetem jest wizual i do tego najlepiej by się sprawdził Newton 254/1200 na Dobsonie. Do DS-ów to dobre rozwiązanie, ale czy do planet też? Wydaje się, że będą uciekały z kadru przy większym powiększeniu. Do tego przydałby się paralaktyk, który z kolei zabiera więcej czasu przy ustawianiu i przy podobnej cenie pozwala na znacznie mniejsze lustro. Wybór nie jest prosty. Z jednej strony dobson bardziej spełnia moje wymagania a z drugiej chce się Montaż paralaktyczny.
  12. Czy to jest tylko kwestia apertury, czy też potrzebny jest jakiś filtr? Jak ciemne było niebo?
  13. mbass

    Jaki montaż?

    Dzięki za informacje. Jaką śrubą mocuje się montaż do statywu? Mam statyw z żurawiem do lornetki. Jest to typowy statyw pod niwelator. Czy on byłby dobry? A może jest jeszcze słabszy niż domyślny statyw EQ3-2?
  14. mbass

    Jaki montaż?

    Oczywiście. Zakładam że są osoby które najpierw miały 3-2 a potem 5. Dlaczego zdecydowali się na zmianę? Jakie wady nie występują już w tym droższym? Przeglądając inne wątki zauważyłem, że eq3-2 ma luzy i stały skok (błąd) ślimacznicy. Stanowi to ograniczenie dla czasu naświetlania zdjęcia. Do ilu sekund? Ponadto mniejsza stabilność. Jakie apertury będą już za duże dla obu typów montaży? Przypuszczam, że 3-2 nie uniesie komfortowo lustra 200mm ze względu na drgania a eq5 poradzi sobie z 250mm. Czy to prawda? Czy są poważne różnice w obsłudze? Precyzja mikroruchów, wygoda ustawiania na biegun itp. Przeznaczeniem będzie głównie wizual, zdjęcia okazjonalnie, bowiem mam ograniczenia czasowe. Dlatego skłaniam się ku tańszej opcji. Jednak niepokoi mnie, czy to nie będzie "badziewie"
  15. mbass

    Jaki montaż?

    A może kolega podpowie jaka jest przewaga montażu eq5 nad eq3-2? zamierzam na nim powiesić newtona 150/750 i bezskutecznie poszukuję porównania obu montaży. Chciałbym od praktyków dowiedzieć się, dlaczego warto zapłacić więcej. A może nie warto?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.