Prawdopodobnie czytałeś nie o telekonwerterach ale o reduktorach ogniskowej typu np Metabones Speedboster.
Efekt będzie jednak przeciwny do tego którego oczekujesz - skrócisz ogniskową zamiast ja wydłużyć.
Otóż "takie cuś" to własnie wspomniany przez Krzysztofa Raynox2025 czy inne telekonwertery wkręcane z przodu obiektywu.
W skrócie - jeśli średnica przedniej soczewki takiego telekonwertera jest większa niż średnica przedniej soczewki obiektywu to apertura układu jest większa niż samego obiektywu, więc światłosiła takiego zestawu spada mniej niż układu obiektyw+ telekonwerter (ew. barlow) wkręcany między obiektywem a matrycą (zakładając identyczne wydłużenie ogniskowej).
Dodatkowo jeśli tylna soczewka opisywanego telekonwertera jest większa niż przednia obiektywu to światłosiła obiektywu zostaje zachowana i jedyne straty światła to te na szkle.
@Krzysztof Dreczkowski
Zaskakująco dobre są rezultaty stackowania tych konwerterów z Soligorem, nie spodziewałbym się tej rozdzielczości po takim obiektywie.
A w kwestii Raynoxa 2025.
Ten konwerter ma już chyba kilkanaście lat i może być już poprostu nieprodukowany.
Po drugie w zestawie z Samyangiem 135mm da straty światła. Średnica soczewki przedniej Samyanga to 67mm. Gwint filtrowy Raynoxa to 82mm więc przenia soczewka to raczej niecałe 80mm. Krotność to 2,2x. Więc w sumie mamy aperturę 80mm, ogniskową 135x2=297mm. 300/80= f3,75 - taka będzie światłosiła zestawu.
Tylna soczewka w tym raynoxie ma pewnie te 80/2,2=36mm i w tym układzie tylna ścianka konwertera wokół soczewki będzie przesłoną.
Dodatkowo wystapi w takim zestawie spora abberacja sferyczna powodując ze obraz będzie niezłej jakości tylko w centrum kadru.
Dodatkowo nie jest to najlepszy konwerter tego typu, dobry ale nie najlepszy. Najlepszy byłby nieprodukowany już i bardzo trudno dostępny nawet na rynku wtórnym Nikon tc-17ed. Z nim Samyang 135/2 stałby się Samyangiem 230/2.8 ale tak jak wyżej obraz byłby naprawde dobrej jakości tylko w samym cenrtum kadru lub ew. na małej matrycy.