dylematy facetów : D
Siedzi facet w barze a przy sasiednim stoliku samotna kobieta. Taaka laska!
Ale piekna kobieta - mysli sobie. Podejde do niej i zagadam. Ale co jej
powiem? Na pewno cos wymysle. Tylko zebym sie nie zblaznil. Nie no, nie
pojde. Jestem taki niesmialy. Ale ona jest taka piekna, musze ja poznac!
Powiem jej ze zakochalem sie od pierwszego
wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wysmieje. To moze postawie jej drinka i
rozmowa sama sie potoczy? Akurat, taka laska nie zwroci uwagi na takiego
szaraka jak ja.
Ale to moja wielka szans, musze ja wykorzystac! Gdybym tylko wiedzial jak
zaczac..." W tym momencie kobieta wstala od stolika i zniknela za
drzwiami."Uff, no to problem z glowy. Przynajmniej nie musze sie juz
meczyc" Ale po chwili babka wraca i znow siada przy stoliku obok.
"tak,wrocila! To znak ze jestesmy sobie pisani, Bog mi ja zeslal! Zagadam
do niej, nie ma się czego bac. Zebym tylko wymyslil cos madrego. OK stary,
bierz sie w garsc i ruszaj." Gosc wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałaś ?