Krótkie podsumowanie i małe porównanie.
Ender S1 vs Pusa MKS3+
Pierwsza styczność z drukiem i zakup Endera. Zawsze staram się wybrać absolutne minimum jakości aby nie wyrywać potem włosów w trakcie. Jeżeli nie stać mnie na minimum to zbieram dalej:). Dlatego uzbierałem na S1 i powiem szczerze że udał się zakup. Wyjęcie z pudła, skręcenie kilku elementów, ustawienie offsetu oraz poziomowanie stołu i poszło. Pierwsze druki idealnie. Potem pojawiły się problemy z pierwszą warstwą, odklejające wydruki, uszkodzenia w trakcie itp. Połowa to wina mojej braku wiedzy. Niestety stół według mnie przez sposób zawieszenia na sprężynach wymagał ciągłych popraw. Po załozeniu szkła PEI trochę się poprawiło ale i tak zawsze trzeba uważać przy pierwszych warstwach. Same wydruki, zakres materiałów oraz jakość jest naprawdę na wysokim poziomie, po podłoczeniu z RPI mam zdalnie sterowaną drukarkę:)
Więc po co mi Prusa? Przecież w kwocie Prusy mam dwa Endery S1.
Sam nie wiedziałem do końca i nie byłem przekonany czy ona faktycznie jest taka cudowna.
W krótkich słowach TAK, jest cudowna:) Od samego początku drukuje bez żadnego problemu, Odpalam i wychodzę i nawet nie czekam na pierwszą warstwę. Ona jest naprawdę niezawodna, nie ma co prawda kolorowego wyświetlacza, czy dotyku, nawet takich bajeranckich obudów jak inne czy 32bit procesora. Ona po prostu drukuje i robi to bez problemowo. W Prusa slicer wybieram tylko filament, procent wypełnienia i tnę bez zabawy parametrami. Nic nie trzeba tuningować, można ale nie trzeba.
I wcale nie jestem funboyem Prusy a było nawet odwrotnie ale po tym co widzę to polecam szczerze uzbierać jeżeli ktoś potrzebuje wydruków a nie drukarki do zabawy.
Prusa ma trochę mniejszy stół ale skręcony na sztywno i nie trzeba go regulować--Ender ma na sprężynach
PINDA robi robotę i nie trzeba dodatkowo nic kalibrować ręcznie----Ender ma co prawda też dobry czujnik ale przez geometrię i sposó mocowania płyty nie zawsze skuteczny
Prusa ma "oldskulowe" sterowanie-Ender ma kolorowy wyświetlacz graficzny i 32bit cichą płytę(jednak wentylatory są głośniejsze i co z tego ze nie słychać silników jak wszystko szumi
Prusa ma łożyksa-Ender rolki
Prusa ma mega społeczność-Ender również ale czuć azjatycki akcent który mi nie bardzo odpowiada(mniej czytelne)
Ender u mnie zostanie ponieważ przyda się pomoc i większe pole i wysokość ale większość wydruków robię na Prusie i wcale nie chcę pisać że Ender jest zły, bo nie jest i polecam każdemu kto chce zakupić coś w cenie do 2k PLN.