Skocz do zawartości

RMK

Społeczność Astropolis
  • Postów

    882
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez RMK

  1. Zasadniczo można zabezpieczać materiał wymyślnymi metodami np. stosowne "wsady" steganograficzne i oskryptowanie lokalizacji chronionych danych. Pobranie pliku wówczas nic nie daje bo się nie wyświetli - ma braki, które uzupełnia uwierzytelniony skrypt. Ale takie rozwiązanie obciąża systemy. Tak, jak napisał Mateusz. To chodzi tylko i wyłącznie o tzw. uczciwość. Chociaż jest to chyba coraz bardziej zanikająca cecha. Tak, jak brak rozróżniania znaczenia "jakość" i "jakoś"
  2. Tak mogło być Jakiemuś politykowi też swego czasu włamało się na konto dwóch hakerów i pisali bzdury. Podobno ich namierzyli i są to Jack Daniel's i Johnnie Walker. Natomiast w kwestii naśladownictwa i bezkarności można napisać książkę poczynając od plagiatów prac, używania nielegalnego oprogramowania, wykradania pomysłów w przemyśle po różnego rodzaju okazje zakupowe i płatne pośrednictwo nawet na odpowiednio wysokich stołkach... Zawsze stałem na stanowisku, że trzeba tak w życiu postępować aby można było bez odrazy patrzeć na swoje odbicie w lustrze przy goleniu. Ale są tacy co nie mają luster lub nie czują odrazy
  3. N-150/750 nie jest jakimś szczególnym wyzwaniem dla EQ3-2 Go-To. -10C bez problemu. Jak będzie niżej możesz sprawdzić manualnie jakie ma opory bo czasami nałożenie się dwóch czynników: gęstości mazidła od producenta (kto to nazywa smarem ?) oraz dokładności złożenia montażu może powodować większe obciążenie dla silników. Temperaturowo nie ma prawa się nic stać.
  4. Może warto sprecyzować o jaki teleskop z GoTo pytasz. GoTo NexStar 8SE użytkowałem nawet poniżej -15C i nie było problemów. Oczywiście wyświetlacz na pilocie troszkę przysypiał bo bez podgrzewania marudził. Po dźwiękach silniczków nie było słychać aby smary zamieniły się w beton czyli tyle wytrzyma. GoTo od montaży EQ, HEQ itp. użytkowałem poniżej -20C. Większość na smarach fabrycznych chociaż w przypadku jednego montażu po kulturze pracy silników było słychać, że zaczynają się męczyć. W obecnie wykorzystywanych mam wszędzie zmienione smary i problem nie ma prawa wystąpić. Jeśli chodzi o temperaturę odczuwalną to GoTo da radę ale w zależności od wieku jeśli chodzi o człowieka to zalecam GoToBarek lub GoToTermos jak już zostało wspomniane wyżej.
  5. Pytasz zapewne o coś takiego ? TS Optics 1.25" to 2" filter thread adapter (astroshop.eu) Owszem, w kilku sklepach pod różnymi nazwami
  6. Klatki Ha będą dobrym rozwiązaniem. Andromeda (a dokładniej M31) ma to do siebie, że interesująco wygląda w szerokich kadrach i ... każdych innych bo kryje wiele smaczków. Aktualnie na skalibrowanym monitorze oglądam i faktycznie ciągnie troszkę w turkus czyli zieleń do minimalizacji. Ne przejmuj się, że nie jesteś przekonany co do ostateczności obróbki Nawet jak stwierdzisz, że jest ostateczna obrobisz na kilka sposobów i założysz wątek na temat wariacji obróbki jak to wielu wyjadaczy forum robi ... Gratulacje za samą fotkę - dla mnie przyjemna w odbiorze (przymykam oko na turkus)
  7. @MateuszW Twoje spostrzeżenia są słuszne. Ostatnio można nawet zaryzykować twierdzenie zapanowała moda na szerokie kadry i to często z montażami typu/klasy SA. Sporą rolę odegrały też publikacje na ten temat w miesięcznikach a nawet dedykowane tym tematom książki (szczególnie anglojęzyczne). Nie bez znaczenia jest chyba fakt, że logistycznie/technicznie o pierwsze efekty jest łatwiej niż w przypadku fotografowania przez teleskop. Kolor DS i planetarne też upraszczają podejście i zmniejszają koszty. Ale tu już jest niebezpieczna granica ile trzeba dołożyć aby przekroczyć barierę jakościową (pomija kwestie opanowania techniki obróbki). Też skłaniam się w kwestii mono jako minimum 1000+ @Grzędziel Nie wiem czy warto pisać, kto kogo zaraził. Pozytywnie zakręceni pochwalą. Ci, których wessała dwucalica złośliwa lub astrofotografica infinitica mogą mieć odmienne zdanie. Ja zarażałem nieświadomie i bezobjawowo bo zawsze miałem mało czasu na hobby i raczej znajomi mnie na czymś przyłapali: - obserwacje lornetkowe - jeden zarażony skutecznie do dzisiaj posiadacz kilku lornetek - obserwacje teleskopowe wizualne - jeden zarażony z malejącą ostatnio aktywnoscią - astrofotografia planetarna - dwie osoby aktywne aktualnie poza granicami Polski - astrofotografia DS - dwie osoby aktywne sezonowo - astrofotografia szerokich kadrów - kilka osób (dwie pokrywają się z grupą DS) Najczęściej złapali mnie na obróbce zdjęć, ustawianiu sprzętu, obserwacjach itp. Ponieważ wiedziałem ile na to potrzeba casu nie zarażałem świadomie
  8. Dodam swój skromny komentarz. Grono moich znajomych, które nie są na żadnym forum astronomicznym wykorzystujących kamery mono do fotografii DS to jak policzyłem 21 osób + dodatkowo 7 osób, które wykorzystują je wyłącznie do badań naukowych. Z tych ostatnich 5 czasowo przebywa w Polsce kilka razy w roku więc nie wiem jak to policzyć Mnie możesz doliczyć z wagą 0,5 bo praktycznie nie publikuję na forum ale za to mam trzy kamery mono dedykowane do astro i kilka przemysłówek do różnych celów (także astro). Przepraszam zapomniałem o dwóch osobach, które wyłącznie na zagranicznych forach mocno się udzielają - nie ująłem w powyższej statystyce a fotografują czasami także z Polski. Mam nadzieję, że ułatwiłem
  9. Zrzuć odbierane bufory do plików - następnie edytor HEX i do dzieła. Ułatwieniem będzie statyczny obraz przed kamerą. Skopaną ramkę znajdziesz szybko przez porównanie plików. Po analizie dowiesz się czy to bit, bajt ;), czy jeszcze więcej zmian..
  10. @MateuszW Jeszcze jedno spostrzeżenie - to przypadek, że masz jeden fragment w innych odcieniach? Jeśli jest to powtarzalne to jest jeszcze ciekawiej... na fragmencie transmitowanego bufora masz inaczej ustawiony format danych Wtedy możesz faktycznie mieć znacznik, że ramka obrazu doszła kompletna ale nie zgadza się format na części transmisji... Pytanie, który chochlik to zmienia ?
  11. Mateusz, upraszczając w każdej kamerze działającej przez port szeregowy wygląda to w dużym uproszczeniu tak: 1. matryca->procesor obrazu->układ interfejsu ... kabel ... układ interfejsu i tu nie wnikając, że i tak ktoś napisał kawałek kodu umieszczony w kamerze jako firmware to można założyć, że proces realizowany jest sprzętowo. Tu jest bufor nadawczy po stronie kamery bo informacje o prostokątnym obrazie trzeba przesłać szeregowo oznaczając początek i koniec obrazu i wysłać do bufora odbiorczego w komputerze. 2. Teraz programowo trzeba to gdzieś zmagazynować i wykorzystać 2a. Sterownik ma swój własny bufor i przechowuje odebrane dane udostępniając np. via API dostęp do nich 2b. Sterownik bezpośrednio oddaje odebrane dane do bufora aplikacji. W przypadku 2a trzeba wiedzieć co siedzi w API - tu też może być błąd W przypadku 2a i 2b za ewentualne błędne wykorzystanie tego, co poprawnie doszło odpowiada funkcja w aplikacji. Zerknąłem tylko na kilka sekund na kod i samo poprawne użycie funkcji API nie stanowi odpowiedzi... Ponieważ jesteś i sprzętowcem i programistą to domyślasz się, że błąd może być w: - firmware kamery obsługującej bufor nadawczy - oprogramowaniu sterownika obsługującego odbiór transmisji szeregowej - funkcjach API - kodzie aplikacji. Jeśli dobrze są oprogramowane procedury transmisji przez producenta w API, to nie ma prawa przy błędnej transmisji pojawić się znacznik, że przyszła nowa kompletna ramka obrazu. To, co oglądasz to ewidentne złożenie dwóch kawałków bufora. Odpowiedź na pytanie nie jest prosta więc zasugerowałem najprostsze rozwiązanie - sprawdzić jak kamera działa z inną aplikacją z identycznymi parametrami (które jak widać w kodzie są ustawiane). Gdy ja mam problemy z transmisją z kamer w systemach, które buduję to w skrajnym przypadku dokonuję akwizycji wszystkiego, co przychodzi do bufora. Najgorszą opcją jest wykazanie producentowi, że ma błąd w firmware kamery - tu już sięgam bo narzędzia do analizy transmisji USB. W dwóch przypadkach na przestrzeni kilkunastu lat się udało, co nawet poprawiono w kolejnych edycjach firmware ale dotyczy to kamer przemysłowych.
  12. Błąd bufora. Po stronie nadajnika lub odbiornika. Można zdiagnozować przepuszczając przez pośrednika programowego (możesz szukać podobnych narzędzi jak np. Debugging USB protocol - USB testing software - Debug USB device (eltima.com)) lub sprzętowego ale to zabawa czasochłonna a i tak nic pewnie na to nie poradzisz. Prawdopodobnie bufor kołowy transmisji jest źle obsługiwany. Jeśli jest to po stronie odbiornika to możesz liczyć na ewentualną poprawę w którejś wersji sterownika. EDYTA - jeśli tak masz w każdej aplikacji. Bo może być problem w oprogramowaniu, które wyświetla klatki z bufora.
  13. Przepraszam, że nie cytuję całości ale dobrze to opisałeś. Dodałbym jeszcze tylko jeden problem na wyższych warstwach pomijany przez nieświadomych użytkowników. Załóżmy, że ustawimy sobie klatki co 15 minut bo niebo i sprzęt na to pozwalają, czas usypiania USB na 10 minut i aktywne odłączanie nieużywanych urządzeń na USB w zarządzaniu energią na PC. Zapewne każdy dopowie sobie jaki będzie skutek
  14. Absolutnie nie, jest dokładnie, jak napisał @dominiksito Jeśli odbiornik nie dogaduje się w slotach czasowych z nadajnikiem USB to powstają problemy. Jeśli jest bufor to klatka poczeka w buforze na opróżnienie czyli odebranie. Jak nie ma bufora to w skrajnym przypadku na straty
  15. Właśnie od teorii do praktyki to kosmos. Tylko jeden mały problem ... twórcy rozwiązań korzystają ze standardów nawet w przypadku projektowania układów scalonych, które ten transfer realizują. Jeśli chodzi o mnie to transmisja na różnych standardach i w różnych systemach akwizycji i sterowania przerobiona właśnie w praktyce - od 1994 roku nieustannie. Pojęcie "dobre kable" to tak jak "dobre wino", "eleganckie ubranie" i wiele innych kolokwialnych stwierdzeń. O gustach się nie dyskutuje a kwestie techniczne wyznaczają standardy. @delaa Nie wiem co komu rośnie - tym bardziej nie mój problem - "Pozdrawiam chłodno"
  16. Zgadza się. Poruszałem kiedyś temat w kwestii tego, co dzieje się gdy na długim kablu. Odbiornik zacznie błędnie klasyfikować stany wysokie i niskie = błędy = spadek transferu. Maksymalna szybkość to zgodność protokołów nadajnika i odbiornika (także w kwestiach czasowych a te są wymagające w kwestii USB3 i wyżej - normy ogólnie dostępne w sieci) oraz kabel, który musi zapewnić właściwy przedział poziomów logicznych. Zakłócenia powodują fałszywą klasyfikację. Marginesy zakłóceń opisane są w standardach. Aby pozbyć się niektórych efektów stosuje się czasami systemach transmisyjnych symetryczne napięcia ( poziomy +/- ) względem zera.
  17. Dokładnie tak. Jak nie przejdzie to protokół poprosi o powtórkę co będzie tylko skutkowało realną zmianą przepływności (nie mylić z przepustowością) łącza. Jak całkiem zerwie to algorytm musi załatwić ponowną sesję.
  18. Najważniejsze, że kolejny miłośnik nocnego nieba szczęśliwy. Jeśli chodzi o worki, to z trzepaniem trzeba uważać
  19. Dawno, dawno temu kiedy pomagałem przy zaadoptowaniu obiektywów od fotosnajpera produkcji "przyjaciół" zza wschodniej granicy stosowaliśmy dwa rozwiązania. Pierwsze już tu zostało podane - dorobienie koła na całym obwodzie obiektywu. Drugie - przedłużenie osi, na której jest kółko poruszające pasek zębaty + silnik z przekładnią. Niestety nie pamiętam szczegółów jak było realizowane to przedłużenie osi.
  20. Trudno nazwać dobrymi warunkami to, co było dzisiejszej nocy u mnie :( Na pamiątkę SCT8/PP742/ASI183MM FC+AS3+R6
  21. Każdy ma swój sposób składania i rozkładania sprzętu. Gdy kilka lat temu nabyłem SCT od razu zmieniłem sposób mocowania osłony płyty korekcyjnej. Podczas pakowania/przewożenia zdarzało się że odskoczył poprzez niedokładne zamocowanie. Od tamtego czasu stosuję proste usprawnienie. Myślałem, że to tylko moja przypadłość. Jednak jeden dekielek znajomemu po poturlaniu się wybrał wolność i spłynął z prądem rzeki - załatwiłem zza oceanu bo akurat w EU nie było. Kolejny niewiele ponad rok później podczas pokazów realizowanych przez koleżankę odskoczył od uderzenia przy pakowaniu i nie osłonił płyty od zarysowania. Gdyby nie kolejny telefon w dniu wczorajszym z prośbą o zakup/zdobycie zagubionego niedokładnie zamocowanego dekla do SCT ten wątek by nie powstał. Zdjęcia zrobiłem już kilka lat temu wysyłając znajomemu zakupiony za oceanem dekielek do SCT z propozycją jak zabezpieczyć przed wypadnięciem. Może macie lepsze metody ale może komuś się przyda. Oryginalne kołki zastąpione zostały radełkowanymi śrubkami, które wchodzą w dodatkowe otwory wywiercone w prowadnicach dekla.
  22. Tak na szybko bo trudno ocenić uszkodzenie ale najczęściej stosuję opcje sprężynowe lub reduktorów gwintowych - nie da się ? Rozmiar gwintu w przykładach przypadkowy, wskoczyłem na forum na 30 sekund ;) https://proficentrum.pl/4549,tulejka-do-naprawy-gwintu-swiecy-m14-l-1-2-.html https://allegro.pl/oferta/tulejki-do-naprawy-gwintu-m6-x-1-0-wkladka-mosiadz-7226788573 https://shop.berner.eu/pl-pl/blog_naprawa_gwintow
  23. Telewizor telewizorowi nie równy we współczesnej elektronice. Spotkałem już kilka rozwiązań na systemach akceptujących profile kolorów ale to raczej nisza - jednak są. Wówczas działa też pięknie aplikacja kalibratora z kalibratorem zewnętrznym np. Spyder. W mniej oczekiwanych opcjach - regulacje serwisowe na hasło lub aplikację. Pozwalają na korekty jednopunktowe (wszędzie identyczna korekta) dla kanału.
  24. Swój pierwszy samodzielnie zaprojektowany i wykonany ze stali użytkuję do dzisiaj jako konstrukcję balkonową. Koszt całkowity wyniósł ok. 950 zł ale sam szukałem materiału. Wykonanie na zlecenie wg moich rysunków. Wydaje mi się, że obecnie jego koszt wyniósłby ok. 1200 zł Jakiś czas temu kolega z forum też realizował zamówienia - nie wiem czy jeszcze aktualne. https://astropolis.pl/topic/63143-pier-s%C5%82up-pod-paralaktyka/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.