Skocz do zawartości

RMK

Społeczność Astropolis
  • Postów

    880
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez RMK

  1. Lubię takie obiekty i sposób ich obróbki w Twoim wykonaniu.

     

    Zawsze jak oglądam takie chmury gazu i pyłu przypomina mi się pewien żart znajomego podczas zagadek astro.

    Pokazał zdjęcie pierwszego obiektu tego typu - większość zgaduje za pierwszym razem.

    Prezentuje zdjęcie drugiego obiektu tego typu - odgadują nieliczni.

    Wyświetla trzecie zdjęcie - obszar nieba dziwnie wszystkim znajomy, ale patrzą po sobie wyraźnie zmieszani bo nie kojarzą z takimi pyłami. Cisza... Znajomy na to: niebo na Śląsku - leciutki cirrus i dymy z komina :) Oczywiście musiał przyjąć inny sposób obróbki aby uczestnicy dali się nabrać ale efekt był zabawny.

     

    • Lubię 1
    • Haha 1
  2. Możesz coś więcej napisać o połączeniu w trybie PC-Direct? Jak fizycznie masz połączonego pilota z PC ? Skoro działa z pilota, to trzeba się skupić na szczegółach połączenia z komputerem.

    Jeśli pracujesz pod okienkami Microsoftu to często winę ponoszą sterowniki konwertera USB-RS232. Nie ma znaczenia czy to konwerter wbudowany w głowicę montażu, czy znajdujący się na kablu. Najgorszy przypadek można rozpoznać w menadżerze urządzeń - sygnalizacja znaczkiem, że nie działa poprawnie. Mniej krytyczny przypadek (bez znaczka) jest wówczas, gdy ustawienia konwertera są poprawne a komunikacja nie funkcjonuje. To częsta (niestety) sytuacja, gdy sterownik jest w niewłaściwej wersji mimo, że pasuje do wersji układu scalonego konwertera.

    Jak poradzić sobie z kapryśnymi układami i sterownikami? We właściwościach sterownika odszukać VID i PID - to są identyfikatory urządzenia. Dla danego identyfikatora odszukać najnowszy sterownik producenta (np. via google). Odinstalować obecny sterownik. Przy WYPIĘTYM kablu/konwerterze zainstalować sterownik, zresetować komputer, podłączyć kabel/konwerter - system powinien załadować właściwe sterowniki. Działa w 99% przypadków.

  3. 26 minut temu, Tom-cio napisał:

    (...) a klient chce tanio, bo w Polandi wszystko ma być tanio. I tu się kółko zamyka. 

    Jest na to bardzo dobry i prosty sposób, który poleciłem znajomemu przy okazji jego prac mechanicznych. Dodatkowa pozycja w cenniku - np. toczenie precyzyjne, które dodaje kwotę lub procent wartości. Takie podejście na przestrzeni kilku lat usatysfakcjonowało wszystkich jego klientów. Od tych, co chcieli uciąć kawałek blachy :) po tych, którzy potrzebowali wykonać mocowanie precyzyjne laserowych nadajników.

    • Lubię 1
  4. Cena zakupu jest niższa, jeśli ktoś już nabył u nich jakiś produkt lub aktualnie kupuje - jak to wskazałem w wątku:

    Dobrze poznać opinie innych, zwłaszcza, że sam jeszcze nie miałem czasu na testowanie. Na pewno nie ma cudownych pluginów, ale szkoda, że nie niweluje automatycznie łatwo wykrywalnych plam - to stosunkowo łatwe do wyizolowania obszary.

    Moim zdaniem porównywanie użycia tego filtru z zastosowaniem flatownicy to lekkie nieporozumienie. Flatownica wymaga miejsca w walizce, zasilania i zachowania ustawienia optyki. Flat sztuczny jest ratunkiem, gdy chcemy mieć jak najmniejszy setup, zmieniamy często na wyjeździe obiektywy itp. Można oczywiście samodzielnie zrobić sztucznego flata mam jednak nadzieję, że ten filtr zrobi to dokładniej i wygodniej - można go zastosować jako Smart Filter w Photoshopie, co pozwala na łatwiejszą obserwację efektu końcowego poprzez manipulację parametrami. Właśnie dzięki temu nie trzeba robić tego na obrazku w wersji końcowej. Wkrótce sprawdzę na ile jest to użyteczne. Filtr jest dostępny w wersji testowej więc każdy może się pobawić.

  5. Dnia ‎24‎.‎09‎.‎2017 o 13:14, Loki napisał:

    PS. Nawiasem mówiąc kadrowanie "okiem" zamiast komputerem czasami wymaga iście akrobatycznych zdolności, dla obiektów położonych wysoko na niebie - jak Cefeusz - żeby daleko nie szukać.

    Całkowicie się zgadzam. Wszędzie, gdzie to możliwe chciałbym mieć możliwość kadrowania komputerem. Nawet w setupach mobilnych np. Sky Adventurer ułatwiłoby to ustawienie kadru i nie zmuszało do obchodzenia się z setupem jak z jajkiem podczas kadrowania. 

  6. Możesz stosować zabezpieczenia, które podał kolega wyżej. Jednak najskuteczniejszą metodą dla laików jest wykorzystanie różnych wtyków. Przewody do akumulatora wybierasz krótkie i kończysz innym + innym -. Przy kablu połączeniowym odpowiednio. Nie ma fizycznej możliwości wpiąć inaczej. Jak masz awersję do różnych standardów wtyków to zamień męski i żeński. Np. dla wtyków cinch stosuję prostą metodę: gniazdo na kabel od strony akumulatora to minus, wtyk na kabel od strony akumulatora to plus co oznacza, że na kablu zasilającym wtyk na żyle to minus a gniazdo na żyle to plus. fizycznie bardzo musiałbyś się starać aby połączyć dwa męskie i dwa żeńskie ze sobą czyli pomylić biegunowość :) Jeśli nie jesteś daltonistą ;) możesz dodatkowo zastosować rozróżnienie kolorami np. czarnym i czerwonym.

  7. Jeśli na stałe przyklejasz się do balkonu w mieście to myślę, że warto poeksperymentować z dobraniem parametrów ekspozycji. W CMOSach można trochę pokombinować z gainem i offsetem i dobrać sobie przynajmniej dwa ustawienia - dla obiektów jasnych i ciemnych. Moim zdaniem 600s na Oriona to przesada, bo to przecież jasny obiekt. Raczej skróciłbym czas pojedynczej ekspozycji a zwiększył ilość. Dawno temu starym Canonem 400D fotografowałem ten popularny i piękny obiekt na czasach rzędu 300s a przecież nowe CMOSy są bardziej wydajne. Fotka ładna.

  8. Od dłuższego czasu jestem posiadaczem licencji Astronomy Tools. Otrzymałem dzisiaj na maila informację o specjalnej cenie na wtyczkę AstroFlat Pro dla wszystkich aplikacji obsługujących wtyczki zgodne z Adobe Photoshop. Dokonując zakupu zauważyłem, że w przypadku mojego koszyka była możliwość uzyskania specjalnej ceny na wszystkie produkty tego autora. Jeśli więc ktoś z Was planował zakup to przy jednym z produktów może mieć 10USD, przy dwóch 20USD itd. upustu. Jest to już znacząca oszczędność. Nie gwarantuję, że jest tak w każdym koszyku i na każdym koncie ale zawsze warto spróbować http://www.prodigitalsoftware.com/AstroFlatProSpecialOffer.html

  9. 5 godzin temu, delaa napisał:

    Tego akurat nie rozumiem dlaczego ?

    Ujmę to jednym zdaniem - nie mam praw do ich rozpowszechniania, ani kopiowania w jakiejkolwiek postaci a staram się przestrzegać praw zastrzeżonych przez innych.

    Sam nie lubię, jak ktoś nielegalnie kopiuje i używa moje oprogramowanie lub rozwiązania elektroniczne, które są produktami handlowymi ;) Oczywiście ten drobiazg przedstawiony przeze mnie kopiujcie i rozbudowujcie do woli. Będzie mi bardzo miło jeśli chociaż jednej osobie oszczędzi zdenerwowania i czasu przy poszukiwaniu problemów z guide. Tylko ostrożnie przy testach - nie ponoszę odpowiedzialności za uszkodzenia :)

    Owszem, mógłbym narysować uproszczone schematy aby łatwiej zrozumieć mój opis, jednak wybaczcie ilość czasu wolnego jest u mnie ostatnio znikoma i szanuję go, jak mogę.

    3 godziny temu, Fotosnajper 12 napisał:

    ...co powoduje niepotrzebny przepływ prądu pomiędzy biegunami zasilania, a w przypadku zasilania bateryjnego jest marnotrawieniem energii. Przy takim mostku jak opisujesz na jedno wejście znika 0,5mA. Wcale przykład do naśladowania. Kilkanaście lub dziesiąt takich wejść i mamy całkiem niezłe straty, przy założeniu, że tak naprawdę wejście do wysterowania potrzebuje kilkanaście lub kilkadziesiąt uA. Prawda? I tak właśnie marnuje się energia, elementy nikomu nie potrzebne. Rozwiązanie nader bezcelowe, podnoszące koszta, ale fajnie wygląda bo wypchane elektroniką. Głupio sprzedać puste pudełko. A wystarczy rezystor  który podciągnie wejście do plusa lub zrobi stan niski do masy. Mikro ampery to jednak nie mili ampery. Ale kto komu zabroni targać kilogramy akumulatorów?

    Zgadzam się, że wiele nieoptymalnych i niegodnych do naśladowania przykładów w głowicach można się doszukać. Najbardziej nieefektywne były układy oparte na przekaźnikach wymagających dużych wartości prądów przełączania, kolejne to stosowane nieprzemyślanej konstrukcji układy zasilające, gdzie sporo odkładało się na radiatorach w postaci ciepła. Na szczęście dotyczy to najczęściej starszych rozwiązań i oczywiście mniej szanujących się (czyt. tanich) producentów. Jednak w nowych rozwiązaniach, można doszukać się innego rodzaju ciekawostek :( Jeden z przykładów - nawet w nowym AZ-EQ5 jest zastosowany jeden z bardziej kapryśnych układów na porcie USB. Na fotografii płytki interfejsów w wątku 

    znajdziecie układ U2. Można było dać solidny ze stajni FTDI, to włożyli najtańszy na rynku. Nie testowałem jeszcze jak zachowuje się montaż sterowany bezpośrednio przez port na Windows 10 ale mam nadzieję, że to chociaż nowsza odmiana układu, gdyż z doświadczenia sprzed kilku lat - w połączeniu z terminalami GSM lat nie wspominam układów Prolific najlepiej.

    Godzinę temu, Behlur_Olderys napisał:

    Super wynalazek, kompaktowy, prosty i tani. Mam nadzieję, że jest na takie coś zapotrzebowanie :)

    Osobiście dałbym zamiast rezystora 47 jakiś potencjometr o szerokim zakresie i dzięki temu miernik stałby się z miejsca uniwersalny :)

    Tu musisz uważać na moc potencjometru. Dla rozwiązań wysokoprądowych będzie duży jeśli ma wytrzymać również ustawienie małej wartości rezystancji, a to zacznie obciążać dodatkowo zasilanie - np. ktoś przez przypadek ustawi 1 om. Chyba, że w szereg potencjometr i rezystor. Przypominam, że u mnie rezystor pełni rolę bezpiecznika. Jeśli do linii sterujących portu guide głowicy dojdzie ze względu na uszkodzenie elektroniki napięcie zasilające to rezystor ograniczy je do wartości bezpiecznej dla płytki drukowanej, w skrajnym przypadku zadziała jak bezpiecznik topikowy. 

  10. Jestem trochę za leniwy na wyciąganie miernika. Jeśli będę miał dużo wolnego czasu i brak zajęcia to uzupełnię wątek o tę informację dla montażu AZ-EQ5.
    Tymczasem krótka analiza kilku (wybranych ze znanych mi) rozwiązań opartych na schematach, do których miałem wgląd. Schematów nie publikuję i nie udostępniam z wiadomych względów.
     
    1. Rozwiązanie ze sterowaniem elektronicznym bez separacji galwanicznej.
    Stosowany jest dzielnik napięcia zasilający najczęściej klucz tranzystorowy lub bramkę TTL lub CMOS.
    W jednym z rozwiązań dzielnik wykorzystuje dwa rezystory 4,7k co daje dokładnie połowę wartości napięcia zasilającego czyli stan H, bo wartość minimalna stanu wysokiego dla TTL to 2V, dla CMOS 3,5V. Teoretycznie napięcie akumulatora mogłoby spaść do wartości 4V dla TTL i 7V dla CMOS, aby bramka nadal traktowała stan jako wysoki. W takim rozwiązaniu rezystancja wyjścia guidera bocznikuje rezystor dzielnika dołączonego do masy. Aby nastąpiła zmiana stanu (przy założeniu 12V zasilania układu) dla TTL musimy uzyskać mniej niż 0,8V, dla CMOS mniej niż 1,5V. Można obliczyć z dzielnika, że maksymalne wartości rezystancji przyjmują wówczas wartości 330 omów dla TTL i 620 omów dla CMOS.
    Jeśli są to jednak bramki TTL, to prekursor serii (Texas Instruments) zaleca max. 220 omów aby na wejściu uzyskać stabilny stan niski.
     
    2. Rozwiązanie ze sterowaniem elektronicznym i separacją galwaniczną po stronie głowicy.
    W tym przypadku linia nadajnika w transoptorze dołączona jest do źródła zasilania przez rezystor 1k. Katoda diody LED transoptora dołączana jest do masy rezystancją wyjścia guidera. Zakładając idealne zwarcie przez diodę popłynie prąd ograniczony przez rezystor do wartości ok. 10 mA. Dla poprawnego działania układu transoptora w tym układzie prąd diody nie powinien być mniejszy niż ok. 4 mA. Dzięki temu łatwo można obliczyć, że maksymalna rezystancja dołączona do linii portu guide nie powinna przekraczać 1,4k (bo już w obwodzie jest rezystor 1k). Zakładając drobny margines na minimalne napięcie zasilania przy którym działa montaż można przyjąć 1,2k.
     
    3. Rozwiązanie ze sterowaniem elektromechanicznym oraz separacją galwaniczną
    Wykorzystywane jest sterowanie przekaźnikiem. W tym przypadku przekaźnik o rezystancji 150 omów, minimalnym prądzie cewki przełączającym 45mA i prądzie maksymalnym cewki 120 mA zasilany jest przez rezystor 47 omów dołączony do zasilania. Obwód cewki przekaźnika dołączany jest do masy przez rezystancję wyjścia guidera. Zakładając idealne zwarcie daje to prąd w obwodzie ok. 61 mA, co pozwala na przełączenie przekaźnika. Zakładając spadek napięcia akumulatora do 11V dla minimalnego prądu (45mA) rezystancja zwierająca może mieć wartość maksymalną 244 omy, co po odliczeniu rezystancji uzwojenia przekaźnika oraz rezystora 47 omów daje wartość 47 omów.

    Przedstawiłem zaledwie kilka ze znanych mi rozwiązań z bardzo uproszczoną analizą. Wyniki, które uzyskałem to wartości: 220 omów; 1,2k; 47 omów. Wybaczcie niedokładność wyników - większość liczyłem w pamięci. Ze względu na to, że na spotykanych przeze mnie płytkach drukowanych każdy druk był zaprojektowany na prąd nie mniejszy niż 500 mA (ścieżka 0,5 mm dla grubości miedzi ok. 35um wytrzymuje 1,5A a prąd niszczący wynosi 6A) uważam przyjęcie rezystora 47 omów jako bezpieczne, dopuszczalne i uniwersalne.
  11. W czasie pierwszego uruchomienia QHY163M sfotografowałem w bardzo krótkiej sesji kometę 

    Jednak kilka dni wcześniej zanim jeszcze dopasowałem wstępnie złączki i poukładałem kabelki sprawdzałem sterowanie poszczególnymi elementami setupu. W trakcie tych testów kilka klatek padło w jednym obszarze. Celem przypomnienia sobie podstaw obróbki zanim wrócę do astrofotografii pozwoliłem sobie złożyć skromną fotkę "Chichotek". Po kliknięciu rozmiar 4K ;)

    LRGB: L10x180s, RGB7x180s, biasy. Crop 16:9 z refraktorka 350mm.

    NGC869-LRGB.thumb.jpg.efbcad42aa1cc12fcec11a29150da7b8.jpg

     

    • Lubię 1
  12. Nie wiem, czy widziałeś na jakimś schemacie jakie sygnały są doprowadzane do portu guide. Jeśli widziałeś to chętnie dowiem się jakie inne napięcie zakładasz w tym miejscu niż zasilające w przypadku uszkodzenia głowicy ?

    Co ma zabezpieczać bezpiecznik lub rezystor? Ścieżki na płytce drukowanej głowicy aby nie popłynął prąd który je przepali. Jeśli więc będzie to głowica zasilana zasilaczem to  z zasilacza pobierane będzie 250mA do momentu przepalenia rezystora, jeśli głowica zasilana bateriami - jeśli wcześniej nie przepali się rezystor to rozładują się baterie. Uważam, że takie zabezpieczenie jest wystarczające i dla mnie zadanie spełnia. Sprawdzone nie tylko w tym rozwiązaniu.

     

    W ciemną noc nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek diagnozowania portu guide innego niż sprawdzenie czy działa. Jeśli będzie uszkodzony na tyle, że pojawi się na jakiejś linii napięcie zasilające to i tak nie będzie go nikt w nocy naprawiał. Taką rolę spełnia ten tester za niecałe 5 zł. 

     

    Jakie błędne wpięcie kabelka? Udało Ci się kiedyś odwrotnie wpiąć RJ12??? lub dowolny inny RJ np. RJ45 od sieci Ethernet?? Jeśli tak to gratuluję.

     

    Na szczęście to tylko mój sposób i propozycja. Nikt nie musi tego stosować. Można 6 godzin zastanawiać się czy nie działa port w montażu czy sterowniki w komputerze. Ja wybieram swoje rozwiązanie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.