ekolog dzieki za konkretne informacje.
"Pomysł" nie został porzucony chociaż nadal ma charakter teoretyczny
Ale dość ciężko odnaleźć się w tych opiniach... bo mam tu wskazówki, czarodziejów, pirotechników, kuratorów, no ale też oczywiście ciekawe i rzeczowe informacje/uwagi/ wskazówki.
Jeśli ktoś chce mi podpowiedzieć coś... będę wdzięczny za wskazówki
Może opisze jak ja to widze i moje ew. wątpliwości.
1) Musze dowiedzieć się jak to wygląda w świetle prawa... Tzn. czy jest jakaś granica co można z dzieckiem robić a co nie nie robię z dzieckiem nic "podobnego" a wiem że ten pomysł dla niektórych może być kapke "kontrowersyjny" no i nie chce żeby mnie pozbawiono praw do dziecka.
np. dla mnie to jest nieodpowiedzialne
ale rozumiem że mój pomysł dla niektórych może być równie głupi... (i przy niewłaściwej i nieprzemyślanej organizacji zapewne taki by był)
2) Bezpieczeństwo najważniejsze - dlatego żadnego obniżania kosztów i eksperymentów z wybuchami! Tylko wytrzymałe balony i hel
3) Dziecko ma mieć stopery w uszach lub dziecece słuchawki (na wypadek jak by miał pęknąć jakiś balon)
4) Testy/próby
w docelowym pomieszczeniu będzie próba podnoszenia (bez dzieci), czyli wezmę identyczny ciężar co ma dziecko z uprzężą, i przygotuje balony tak aby minimalnie unosiły ciężar. (plus w zapasie grupa balonów co uniesie extra 0,5 kg)
Zrobie próbe przez ok. 30 min "latania w pomieszczeniu" z ciężarem, i sprawdze czy balony nie pękają czy wszystko jest OK.
TU PYTANIE CZY W CIAGU 30 MIN HEL STRACI TROCHE SWOJE WŁAŚCIWOŚCI UNOSZENIA I BĘDĘ MUSIAŁ DOŁOŻYĆ BALONY PO 30 MINUTACH
Jeśli wszystko będzie ok. balony nie będą pękać to podmianka będzie bardzo szybka i bezstresowa. (przeczepienie karabinka)
* Oczywiście jeśli dziecko będzie płakać, bać się czy cokolwiek - akcja bezwzględnie zostaje prerwana/odwołana!!
* Nie bede wspominać że synek może się posikać z radości bo tak mniej więcej reaguje jak widzi balony
5) Pomysł oczywiście ciągle jest "teoretyczny" więc nie mam jeszcze pomieszczenia, ale sufit nie powinien być wyżej niż 5m, wszystko będzię dopasowywane długością sznówków od balonów, czyli tak aby balony zatrzymały się na suficie jak dziecko będzie wyżej niż 2m nad podłogą (zawsze w zasięgu ramion) ale też myślałem o sznureczku na nodze, bo będzię trzeba je delikatnie ciągnąć żeby przelecieć ok. 10- 20 metrów
6) asekuracja oczywiście nieustanna, jedna osoba ciągnie za sznurek, druga podążą w odległości 50 cm (obok - pod) (tylko aby nie być w kadrze) i oczywiście przetestowane natychmiastowe odpinanie karabinka
7) Co prawda chce unikać "photoshopów" ale niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć. Za balonami w tle będzie poruszać się "green screen" nie mam pojecia jak to zrobie ale coś wymyśle - jakaś konstrukcja na kółkach z kartonu o pow. 5m x 3m, żeby wkleić lot w odpowiednie miejsce.
Pytanie
ile czsu bierze napełnienie 10m szesciennych balonow?
ile czasu balony i hel zachowaja swoje własciwsci? jak dużo mam czasu?
PRZYPOMINAM ŻE WSZYSTKO NA CHARAKTER TEORETYCZNY!!