Oj tak, musisz naprawdę dobrze trafić w niskiej półce cenowej. Ja w 2019 przerobiłem 4 refraktory, i żaden nie był bez wady fabrycznej.
Źle ci nie życzę bo jak trafisz na dobry egzemplaż to będzie służył.
Co ciekawe najtańszy edek 80 był z nich najlepszy jeśli chodzi o obrazy (mimo że miał luz w obiektywie i soczewki dzwoniły).
A tej 80-tki co podlinkowałeś totalnie nie polecam, widziałem ten refraktor rozebrany do ostatniej śrubki i ostatniej soczewki, rozwiązania techniczne jakie tam stosuje lub jakich nie stosuje tam producent są ryzykowne na jakość dawanych obrazów. (nie wyczernione krawędzie soczewek, śruby do kolimowania soczewek bez kauczukowych lub gumowych czubów (przez to nie kiedy dają brzydkie spajki przy jasnych gwiazdach), czasem minimalnie za małej średnicy teflonowe pierścienie miedzy soczewkami w obiektywie.
Możesz mi nie wierzyć ale soczewka (ta ostatnia) w tym flattenerze który ma ten teleskop posiada bardzo dużo luzu (bo 1,5-2mm) od krawędzi celi przez co często te korektory są w fabryce po prostu źle skręcone i do sprzedaży idzie bubel. (objawia się to często tym że teleskop nie daje płaskiego pola w odległości matrycy od korektora deklarowanej przez producenta). Jeśli dobrze pamiętam już jeden nasz forumowy kolega się o tym przekonał.
Celuj w Stellaruve, Takahashi, Espirit, CFF (te firmy (prócz sky-watcher) sprawdzą ci dokładnie apo i prześlą wyniki i wszystkie wykresy na emaila jesli o to poprosisz i dopłacisz ) albo dość dobry tańszy lecz mały Redcat Od WIlliama.
Każdy ma inne doświadczenia i pewnie uzna że to trochę ostrożne podejście, ale ja się oszukałem.