Mariusz Wołoszyn

Widzę, że już było ale myślę, że to doskonała propozycja, po prostu: Astropolis. To nazwa dla marki, nie dla modelu, można pokombinować z pisownią: "ASTROPOLIS" np. z rozdzieleniem kolorowym części nazwy jak w logo strony. Modele mogą być enigmatyczne: PZL-1 albo poetyckie "First Light", "Uranus", "Hydra", "Debeb", itp.

Nieba możemy im pozazdrościć. W górach, najbliższe większe miasto 2 tyś kilometrów, miejscowość z prądem 600...

Wiadomo, że nocne obserwacje mogą wiązać się z różnymi dziwnymi, zabawnymi ale i nierzadko mało przyjemnymi przygodami. Jednak to z czym musi liczyć się nocny astroamator w Polsce jest niczym w porównaniu z naszymi kolegami z innych krajów: The Challenges — and Dangers — of Amateur Astronomy in Afghanistan

Tak się składa, że mam w domu i PS Move i Adapter z bezpośrednim napędem i aż mnie korci

Przed chwilą natrafiłem na coś czym koniecznie muszę się podzielić: http://pabr.org/copernitron/copernitron.en.html Ciekaw jestem czy bylibyśmy w stanie go powtórzyć we własnym zakresie?

No właśnie? Może by się udało jednak zebrać parę osób (na razie widzę 3) i zacząć tłumaczyć, że można oszczędzić i energię i zmniejszyć LP za jednym zamachem?

Urzędnicy postanowili kolorowymi iluminacjami wydobyć piękno nocnej Warszawy. Czytaj więcej: Ratusz oświetli miasto na czerwono, zielono i niebiesko

Chodziło mi o możliwość pomacania przed zakupieniem. Wygląda bardzo fajnie ale tego to już nie dam rady kupić od producenta bo mój japoński mi na to nie pozwala I zdaje się, że nawet nie sprzedają za granicę: "海外への販売、発送はいたしません。 Sprzedaż do obcych statków nie będzie. We sell commodities only in Japan. Sprzedajemy towary wyłącznie w Japonii."

O! Wielkei dzięki! Chodziło mi o AstroTrack-a właśnie... tylko nie podejrzewałem, że będzie kosztował tyle co normalny montaż. Z drugiej strony nie podejrzewałem go też o taką jakość Pytanie, czy można to gdzieś kupić w kraju czy trzeba zamawiać od producenta?

Mam pytanie, czy ktoś się orientuje gdzie w Polsce można kupić montaż a właściwie taką głowicę którą się zakłada na statyw fotograficzny, która umożliwia robienie zdjęć ze śledzeniem? W lutym wyjeżdżam na wakacje na Wyspy Kanaryjskie i chciałbym skorzystać z legendarnie przejrzystego nieba. Niestety pakowanie GP2 ze statywem, do tego akumulatory itp. odpada ze względu na ograniczenie bagażu, więc pomyślałem o takim wynalazku. Widziałem reklamy tego w S&T jakiś czas temu ale teraz jakoś nie mogę tego znaleźć. Myślę, że do prostych fotek z DSLR-a na ogniskowej 30-50mm można by tego spróbować Sprawdzałem w Delcie ale w kategorii montaże nie widzę tego urządzenia, stąd moje pytanie na forum.

A dla czego zoom do AF? Nie lepiej jakąś stałkę 200 lub 300? Na rynku jest sporo manualnych stałek w przystępnych cenach. Wystarczy przejściówka na M42 a lista dostępnych obiektywów zwiększa się jeszcze bardziej. No i zazwyczaj jeżeli weźmiemy dwa obiektywy w podobnej cenie: stałkę i zoom to obiektyw o stałej ogniskowej będzie z pewnością lepszej jakości.

No nie do końca! Właśnie rosnący dolar najbardziej jest dotkliwy dla amerykanów. Do tej pory mimo kłopotów wewnętrznych kwitł eksport z USA za sprawą taniego dolara. Oni lokalnie mają wszystko w dolarach, więc do puki nie wyjeżdżają albo nie importują (mniejszość a jeżeli już to np. towary notowane w dolarze, np. ropa) to taka sytuacja była dla nich korzystna -- osłabiała efekt zwalniającej gospodarki. Teraz drożejący dolar spowoduje, że eksport z USA spowolni bo będzie mniej opłacalny (te wszystkie serwery, kamery i inne bajery) a to z kolei popchnie ich gospodarkę w jeszcze większą recesję. To koło się samo napędza, bo słabszy przemysł to mniejsze zapotrzebowanie na surowce itd. itd.. A co do defetyzmu to nikt nic nie sieje tylko trzeba być przytomnym i zrealizować zakup jeżeli takowy planujemy teraz albo pogodzić się z podwyżką już za chwilę

Stoją za tym ludzie którzy się boją. Panika sama się nakręca podobnie jak hurra optymizm tylko że szybciej. Ludzie boją się, że stracą więc wyprzedają się zanim cena spadnie w efekcie sami nakręcają spadki. Strasznie ciężko jest wyjść z takiej spirali. Dolar drożeje z kilku powodów. Po pierwsze z powodu wzrostu oprocentowania na interbanku inwestorzy zwijają carry-trade czyli pozbywają się waluty wyżej oprocentowanej którą nabyli za kredyty w niżej oprocentowanej (głównie frank i jen). Ponieważ większość tych operacji była finansowana z rachunków dolarowych rośnie popyt na tę walutę. Niestety dodatkowo panika spowodowała, że inwestorzy wychodzą z krajów takich jak Polska czy Węgry. O ile w tym drugim przypadku sytuacja jest zrozumiała o tyle nasz kraj obrywa za frajer.

Tak sobie właśnie pomyślałem, że jak ktoś chce kupić jakiś sprzęt astro to jest ku temu ostatni dzwonek. Zza granicy już drogo ale krajowi dystrybutorzy mają jeszcze po starych cenach. Dla tych co się przyzwyczaili do dolara po 2zł z groszami informuję że jest już po 2.80zł i nawet jeżeli dalej już nie będzie wzrastał (korekta musi być) to pewnie za czas jakiś sprzęt sprowadzany dość mocno wzrośnie (tak ze 40%). Więc warto się pospieszyć. Jak widać skutki kryzysu finansowego przekładają się na światową gospodarkę. Wszyscy podziewają się spadku więc surowce tanieją, w pierwszej kolejności ropa. Z taniejącą ropą drożeje dollar a przy okazji zupełnie za frajer tanieje też złotówka bo na zachodzie nie potrafią odróżnić Polski od Węgier Gorąco pozdrawiam też wszystkich, którzy mają kredyty we Frankach (