Tomek
Z tego co opisujesz wynika, że obserwowane przez Ciebie obiekty to książkowy przykład satelitów NOSS drugiej generacji.
NOSS - Naval Ocean Surveillance System popularna nazwa sieci satelitów szpiegowskich Space-Based Wide Area Surveillance System, których właścicielem jest amerykańska organizacja National Reconnaissance Office (NRO). Satelity te są wystrzeliwane po 3 na raz. Do ich rozdzielenia dochodzi na orbicie, gdzie tworzą trójkąt urządzeń, co pozwala zwiększyć dokładność pomiarów. Satelity NOSS używane są do śledzenia statków, lecz mogą także przechwytywać transmisje radiowe. W latach 1971-1996 wykonano 11 misji wyniesienia satelitów NOSS na orbitę. Za każdym razem były to 3 satelity, które tworzyły zwartą, trójkątną formację. Odległość między poszczególnymi satelitami w systemie wynosi ok. 50 kilometrów. Taki układ satelitów określa położenie obiektów metodą triangulacji. Każdy system 3 satelitów wysyła dane o obiektach do centrali. W centrali informacje te są porównywane z informacjami z samolotów zwiadowczych oraz straży przybrzeżnej. W efekcie powstaje dokładna mapa położenia wszystkich obiektów znajdujących się w danej chwili na morzu. W latach 1990 - 2000 potrójne satelity były wynoszone na orbitę przy pomocy napędów Titan IV. Obecnie służą do tego nośniki Atlas-Centaur na potrzeby, których powstała wyrzutnia w Vanderberg, gdzie mieści się baza sił powietrznych USA. Z informacji zawartych na jednej ze stron doświadczonych, amerykańskich obserwatorów satelitów NOSS, na które natknąłem się 2 lata temu wynika, że ładunki, które wynoszą na orbitę rakiety Atlas-Centaur warte są ponad 500 milionów dolarów a łączna ich masa wynosi 7,5 do 8 ton. Orbita satelitów NOSS nachylona jest do płaszczyzny równika pod kątem 63,4 stopni i przebiega ok. 1,12 tys. kilometrów na powierzchnią Ziemi. We wrześniu 2001 roku nieoczekiwanie rakieta wyniosła na orbitę tylko 2 satelity. Wtedy według wielu obserwatorów tych satelitów misja zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ trzeci satelita zawiódł. Następna misja wyniesienia tych obiektów odbyła się w 2 grudnia 2003 roku. W ciągu kilku godzin obserwatorzy z Europy określili liczbę satelitów. Znów na orbicie znalazły się tylko dwie jednostki. W ciągu kilku dni liczba obserwowanych satelitów nie zmieniła się. Według Teda Molczana z Toronto, doświadczonego obserwatora tych satelitów mało prawdopodobne było by obie te misje zakończyły się uszkodzeniem trzeciego satelity. Mieliśmy raczej do czynienia ze zmianą systemu satelitów NOSS - z nowszą generacją. Według Teda Molczana obie pary satelitów (z 2001 i 2003r.) zachowywały się na niebie tak samo. Jeden z satelitów leciał z przodu i był przy tym ciemniejszy o 1-2 magnitudo od drugiego. Po pewnym czasie, gdy satelity osiągnęły pełną funkcjonalność różnica między nimi w jasności zanikła. Oficjalnie na temat startów tych satelitów rząd USA milczy. NRO ogranicza się jedynie do informacji, że starty rakiet wynoszą ładunki. Wszystkie szczegóły na temat satelitów NOSS zostały utajnione.
Jest więc jest duża szansa, że NOSSy, które widziałeś zostały niedawno umieszczone na orbicie. Ja NOSSy ostatni raz widziałem w sierpniu i też były to gen. 2 lecz w pełni funkcjonale. Pozdrawiam
Tutaj możesz zobaczyc ich fotki:
http://astrozone.astroweb.pl/gal/astrofoto...20806noss02.htm
http://astrozone.astroweb.pl/gal/astrofoto...20806noss01.htm
http://astrozone.astroweb.pl/gal/astrofoto...20806noss03.htm