Dostałem właśnie na próbę (monokular - Celestron Nature 10x25). Poszedłem na testowy spacer w teren i pomimo, że trochę ciemny (obiektyw 25 mm) i obraz już lekko drży jak trzymam w jednej ręce (dwoma rękami już znośnie) Jako naprawdę miniaturowa (cała mieści się na szerokości dłoni) i leciutka lunetka, spodobała mi się. Mam już jak pisałem dobrą lornetkę 10x50, ale jest dość ciężka i jednak na spacery jej zbyt często nie zabieram. Owszem obraz o wiele lepszy, lecz ten Celestron ma podobno szkło BAK4 i jak sprawdziłem dziś, też niezły ostry obraz. pole ma 5,8 stopnia, więc jeszcze znośne. Nie jest to dziurka do patrzenia, jest szerzej. Ma to być kieszonkowa lunetka do szybkiej obserwacji i jako taka zdecydowanie mi się spodobała. Dwie sekundy i jest przy oku. Na niebo nie patrzyłem bo straszne chmury cały czas są. Pewnie nie olśni obrazem na gwiazdach. Lecz jako taniutki monokular, zostanie ze mną jako kieszonkowy wspomagacz wzroku.