Ja mam podobne coś jak @sidiouss też z ali i zostało to sprawdzone w boju. Sprzęt i przetrwał ulewę. Kamera i teleskop suchy a zacinało naprawdę ostro. Z kolei podczas upału sprzęt nie nagrzewa się tak bardzo.
W pierze zrobiłem sobie zasilanie. Kabel puszczony z rozdzielni w ziemi, później bruzda i gdzieś w połowie na nim 3 gniazda. Na czas deszczu zasilacze odłączyłem z gniazda, wcisnąłem miedzy pier a top pier i tą cześć z zasilaczami pod srebrną płachtą zawinąłem folią "strecz". Na normalne warunki bez ulewy ta "plandeka" daje radę (jeżeli chcesz mieć wszystko non stop podłączone do prądu). Na czas deszczu trzeba coś pomysleć nad zasilaczami.
Jak chcesz mieć coś pokroju astrobudki pod płachtą to ja nie wiem czy jest na to idealne rozwiązanie.