... co dla małych kątów, dla których tg(α) ≈ α upraszcza się do d ≈ F α, gdzie d jest liniową wielkością obiektu o wielkości kątowej α w radianach dla lustra o ogniskowej F.
Przykładowo dla Księżyca, który ma średnicę ≈ 3500 km a którą oglądamy z odległości ≈ 350 000 km, daje jego wielkość kątową ≈ 1/100 radianów, co dla lustra o ogniskowej 1000 mm da nam jego obraz o średnicy ≈ 10 mm.
Tak więc samo lustro nie powiększa (*), bo nie zmienia wielkości kątowej obserwowanego obiektu, co daje połowę odpowiedzi na drugie pytanie, dlaczego potrzebujemy okularu w obserwacjach wizualnych.
Tu właśnie okular daje powiększenie, zwiększając rozmiar kątowy obrazu z lustra.
W astrofotografii potrzebujemy wielkości liniowej obrazu na matrycy, a tu wystarczy "zwykły dryf" światła na ogniskowej lutra, który zamienia wielkość kątową obiektu na jego wielkość liniową na matrycy (d ≈ F α).
(*) Niezawodny Sacek precyzuje tutaj, że lustro (w ogólności obiektyw) ma powiększenie, ale małe, np. lustro o ogniskowej 1 m daje powiększenie 4 w stosunku do gołego oka zogniskowanego na najkrótszą odległość wyraźnego widzenia ≈ 25 cm.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.