Skocz do zawartości

Piotrek Zieliński

Społeczność Astropolis
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piotrek Zieliński

  1. Tak, zazwyczaj wystawiam go 30 - 60 min przed rozpoczęciem obserwacji. Dzięki za link, wydaje mi się, że kiedyś to czytałem, ale było tyle różnych materiałów, że umyka. Spróbuję przejść przez całą procedurę według opisanego sposobu.
  2. Mam kolimator Cheshire. Myślałem o laserowym, ale chciałem się najpierw nauczyć kolimować "ręcznie". Po zakończonej ostatnio "kolimacji" widzę w okularze kolimatora następujący obrazek: Kolorami oznaczyłem następujące rzeczy: czarny - tubus jasnoszary - zwierciadło główne ciemnoszary - zwierciadło wtórne (a raczej jego odbicie) czerwony - kółko kolimacyjne na zwierciadle głównym czarny - kropka kolimacyjna na zwierciadle wtórnym Cały proces wygląda u mnie według instrukcji dostarczonej do teleskopu, a więc: 1. Luzuję centralną śrubę lustra wtórnego, po czym kręcąc trzema śrubkami po bokach staram się ustawić jasnoszare koło jak najbardziej w centrum czarnego. Instrukcja mówi, że mam to robić tak długo, aż zobaczę trzy klamry mocujące zwierciadło. Niby udaje mi się to osiągnąć, ale nigdy nie udało mi się dociągnąć jasnoszarego kółka do centrum kółka czarnego, choćbym nie wiem jak wachlował jakimikolwiek nastawami teleskopu. 2. Po osiągnięciu "zadowalającego" efektu, dokręcam śrubę centralną uważając, aby nie poruszyło się ono podczas dokręcania. 3. Luzuję prawie na maksa białe śruby (te bez sprężynek). Na forumastronomiczne.pl znalazłem informację, że białe są kolimacyjne. Natomiast instrukcja mówi, że czarne (te ze sprężynkami) są kolimacyjne. Staram się podążać za instrukcją. 4. Kręcąc czarnymi śrubami (ze sprężynkami) staram się dociągnąć kółko ciemnoszare jak najbliżej kółka jasnoszarego, starając się, aby kółko kolimacyjne zwierciadła głównego (czerwone na rysunku powyżej) wjechało na kropkę kolimacyjną zwierciadła wtórnego. O ile udaje mi się nałożyć na siebie "czarną kropkę" z "czerwonym kółkiem", to nie udaje mi się dociągnąć ciemnoszarego koła do centrum jasnoszarego. Już nawet próbowałem majstrować przy śrubach regulacyjnych krzyżaka, na którym jest zawieszone lustro wtórne, ale nic to nie dało. Jestem na tyle mało doświadczonym obserwatorem, że nie potrafię rozpoznać, czy lekko nieostry obraz jest wynikiem słabych okularów, złego seeingu, czy złej kolimacji. Obawiam się, że bez "korepetycji na miejscu" nie uda mi się dobrze tego zrobić.
  3. Cześć, Od jakiegoś czasu mam GSO Dobson 8". Teleskop jest fantastyczny, ale nie potrafię ogarnąć kolimacji. Przejrzałem materiały na forach internetowych i na YouTube, ale ciągle mam wrażenie, że coś robię źle. Czy znalazłby się dobry duch w Gdańsku, który pomógłby mi zrozumieć jak to się robi? Pozdrawiam Piotrek
  4. Często wynajmuję miejscówkę koło tej polany Pinezka https://maps.app.goo.gl/3hZUwpjdG8n8MZBu6 I się na niej rozkładam Jakiś czas temu myślałem o Mierzei Wiślanej, ale przejeżdżając w ciągu dnia jakoś nie mogłem znaleźć odpowiedniego miejsca - spokojnego (z dala od aut) i nie zalesionego. Może w słynnym przekopie?
  5. Moją miejscówką jest Wieck: https://maps.app.goo.gl/T1uFP2tvJCUFL6HY6 Dobre warunki też miałem w Kolanie nad jeziorem Ostrzyckim.
  6. Sprawdziłem. Jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem zbyt długiej tulei. Zastanawiam się jednak nad wygodą takiego rozwiązania. Ciężko by mi było sięgnąć do tego pokrętła siedząc przy okularze. A gdyby mieć taki hamulec pod półką z okularami to można by tym sterować nie odrywając oczu od okularu.
  7. Tak, mam GSO. Wydaje mi się, że dobrze to zmontowałem. Kurde, zmontowałem trzy kuchnie z IKEA to chyba to też bym ogarnął, ale teraz jak Ty pytasz to zaczynam mieć wątpliwości. Sprawdzę to jeszcze jutro w ciągu dnia.
  8. Cześć, jestem szczęśliwym posiadaczem Newtona 8" na Dobsonie i mam za sobą troszkę obserwacji. Pozwoliło mi to zauważyć pewne braki sprzętu, nad którymi chciałbym popracować. Jednym z takich mankamentów jest zbyt płynny obrót teleskopu wokół osi pionowej. O ile podczas śledzenia obiektu jest to niezastąpione, to gdy obserwujemy z żoną i się wymieniamy, jest to prawdziwa zmora. Wystarczy lekko trącić wyciąg, a teleskop ucieka z pola widzenia i po obiekcie... Chciałbym zamontować w podstawie jakiś hamulec. Na tę chwilę myślę o wbiciu w górny talerz podstawy (mniej więcej pod półką na okulary) nakrętkę pazurkową, a w nią wkręcić śrubę z gałką, którą mógłbym delikatnie wkręcać, aby zabezpieczyć teleskop przed obrotem podczas zmiany obserwatora/sięgania po coś itd. Pytanie do doświadczonych Kolegów: macie na to jakieś patenty? Chętnie posłucham pomysłów, nawet tych dziwnych! Pozdrawiam, Piotrek Zieliński
  9. Koledzy a doradźcie jeszcze: jaka jest praktyczna różnica pomiędzy ESami 82st a Baader Hyperion 68st? Kurczę, opis Hyperionów trochę mnie skonfundoeał. Cytując za deltaoptical: Optymalne własne pole widzenia wynoszące 68 stopni, największe dostępne dla nieruchomego oka ludzkiego. Całe pole widzenia pozostaje widoczne pomimo lekkich mimowolnych ruchów głowy obserwatora, których po prostu nie da się uniknąć. Pola widzenia ponad 80 stopni występujące w wielu innych systemach okularowych mogą wydawać się bardzo zachęcające na papierze, ale o tym, że zachodzi wtedy potrzeba aby obserwator usilnie utrzymywał oko dokładnie w osi optycznej wspomina się bardzo rzadko, jeśli w ogóle. Irytujący efekt "fasolek", przekleństwo wielu systemów okularów ultraszerokokątnych, w ogóle nie występuje u Hyperiona;
  10. Zalety dodatkowych cali są niezaprzeczalne, ale wtedy dochodzi u mnie problem logistyki: gdzie to trzymać, jak przewozić, jak obronić przed żoną. Na tą chwilę musiałem postawić gdzieś granicę i póki co trzymam się moich 8 cali, z których chce wycisnąć więcej.
  11. Dzięki za wskazówkę - spojrzę na to! Gdzieś trzeba zacząć. Nie zrozum mnie źle - nie oczekuję, że z nowym okularem będę widział wszystko jak na dłoni. Zależy mi na posiadaniu większego wachlarza powiększeń, a przede wszystkim na szerszym kącie widzenia niż to, co oferują kitowe okulary. Mam wrażenie, że dołączona trzydziestka jest troszkę za słaba, a Plossl jest ok, ale ma za mały kąt widzenia. Podobną radę usłyszałem kiedyś w kwestii zakupu samej rury - kilka osób mówiło mi żeby nie inwestować na początek w Syntę 8", ale zacząć łagodnie od sześciu. Poszedłem od razu w 8" i nie żałuję. Podobną filozofię staram się stosować przy okularach - jeśli mam wydać odłożone pieniądze, to chciałbym je wydać na coś, co ze mną zostanie na lata. Może to nie jest zgodne z Twoją filozofią, ale jak rzekłem - od czegoś trzeba zacząć. W drugiej kolejności planuję kupić dwa filtry - polaryzacyjny i zapewne coś w stylu UHC-S, żeby podnieść troszkę kontrast obserwacji. Nad montażem paralaktycznym zastanowię się jak szukanie, obsługa microfocusera i żonglerka okularami staną się intuicyjne - na tą chwilę, jak pomyślę sobie, że miałbym przed każdą obserwacją kalibrować statyw to się zniechęcam - a mnie zależy też na tym, żeby rozłożenie sprzętu trwało moment.
  12. Mam od roku GSO 8" biały, jako mój pierwszy teleskop. Jest genialny i kropka. Przekonały mnie nie tylko łożyska, lecz przede wszystkim mikrofocuser. Zaj***a sprawa. Tutaj więcej o moim wyborze: Niestety, przez COVIDa Apertury nie udało mi się znaleźć z opcją dostawy do Gdańska, ale uważam, że GSO to sprzęt na lata. Właśnie stoję przed dylematem rozbudowania sprzętu o nowe okulary, więcej tutaj:
  13. Cześć, od roku jestem szczęśliwym posiadaczem GSO 8" na Dobsonie. Ponieważ sezon letni zbliża się wielkimi krokami, czas na upgrade! Po rozpoznaniu tematu mam dwa typy okularów, które chcę kupić, ale tak jak było z teleskopem, przed dokonaniem ostatecznego zakupu chciałbym skonsultować mój wybór. Do tej pory teleskopu używałem w następujący sposób: Używając fabrycznie dołączonego okularu, szukałem albo planety albo DSO, które chciałem oglądać. Po napatrzeniu się, przełączałem na załączony do GSA Plossl, by pooglądać obiekt w większym powiększeniu. W zależności od obiektu, warunków i chęci przełączałem się pomiędzy moimi dwom okularami. Jeśli chodzi o obiekty, które oglądam to w większości są to planety. Łatwiej znaleźć amatorowi, lepiej widoczne z miejsca, w którym mieszkam. W okresie letnim często jednak wyjeżdżam na zielononiebieskie fragmenty mapy zanieczyszczenia światłem, gdzie próbuję szukać mgławic i galaktyk. Udało mi się znaleźć Pierścień, Hantle, Galaktykę w Andromedzie, czy gromadę w Herkulesie. Ponieważ nie zdecydowałem jeszcze co mnie bardziej kręci (planety czy DSO), chciałbym przy pierwszym upgradzie utrzymać mój sprzęt w dalszym ciągu w miarę uniwersalny, ale o znaczeni lepszych osiągach. Mój wybór padł na: 1. Explore Scientific 4,5 mm 82 stopnie 2. Explore Scientific 14 mm 82 stopnie lub Explore Scientific 18 mm 82 stopnie Niestety nie stać mnie w tej chwili na setki (te dwa okulary planuję zakupić generalnie w tym roku - pierwszy w maju). Doradźcie proszę Koleżanki i Koledzy, czy ten wybór ma ręce i nogi? Jeśli tak, który warto kupić jako pierwszy? Pozdrawiam, szczęśliwych i bezpiecznych świąt oraz czystego nieba!
  14. Cześć, W tym wątku podsumowałem swój research: Miałem podobny dylemat jak Ty. Postanowiłem kupić GSO. Kupiłem w poniedziałek. Za mną dwie obserwacje księżyca i gwiazd. Stwierdzam, że mikrofocuser jest świetny. Nawet żona, która pierwszy raz w życiu miała jakikolwiek sprzęt optyczny w ręku stwierdziła, że rewelacja.
  15. Cześć, jako, że w tym tygodniu miałem okazję robić zakupy w teleskopy.pl, chciałbym się podzielić opinią na czasie. W poniedziałek rano zamówiłem u nich 8-calowego Dobsona od GSO. Cena najniższa wśród konkurencji. Przy płatności odbiłem się od limitu na karcie, więc utworzyłem drugie zamówienie, tym razem opłacone prawidłowo. Zaraz po zakupie napisałem do nich maila, żeby usunęli pierwsze zamówienie. Po 2 minutach dostałem odpowiedź od przedstawiciela, że zamówienie anulowano a teleskop już pakują. We wtorek w południe teleskop był u mnie na wycieraczce (Gdańsk). Wszystko pięknie zapakowane, nic nie poniszczone. W środku nie brakowało instrukcji ani śrubek. Póki co, mam nadzieję, że jest więcej takich sklepów w polskim Internecie.
  16. Cześć, ja również jestem laikiem i przez kilka ostatnich miesięcy przechodziłem podobny dylemat, co Ty. Chciałem mieć możliwie najmocniejszy sprzęt w podobnym budżecie - wiadomo, każdy chce wycisnąć ze złotówek co się da. Przejrzałem wiele postów na różnych forach oraz sporo rankingów, co poskutkowało zawężeniem listy do następujących rur: Sky-Watcher Dobson 8" GSO Dobson 8" Apertura AD8 8" Po dodatkowym przyjrzeniu się tym modelom stwierdziłem, że: Sky-Watcher jest najtańszy GSO ma lepszy wyciąg (tak mówią), niż SW, a w wersji Deluxe ma dodatkowo łożyska zamiast podkładek teflonowych - mam podkładki teflonowe w myszce i nie jestem ich fanem Apertura wydaje się wygrywać osprzętem (na przykład ma w zestawie kolimator), ale nie jest dostępny w Polsce Jeszcze sprzętu nie kupiłem, myślę że zrobię to w ciągu najbliższego miesiąca - dwóch. Obecnie czekam na spadek cen i poszukuję GSO po giełdach na forach. W międzyczasie może znajdę gdzieś Aperturę z opcją shipmentu do Polski. Jeśli nie, to mój ranking wygrywa GSO Dobson 8" w wersji Deluxe. Pozdrawiam, Piotrek
  17. Przeżyję :). Pytam, bo zauważyłem w niektórych wątkach, że w różnych okresach jakoby zmieniał się producent okularów - to z lepszego na gorszy, to odwrotnie. Byłem ciekaw, czy w tej sytuacji jest podobnie. Tak na marginesie: czy tylko mi się wydaje, że przez pandemię 1) teleskopów w sklepach jest cholernie mało i 2) ceny poszły w górę dramatycznie?
  18. Super Koledzy dziękuję za podpowiedzi. Wychodzi na to że dobry research zrobiłem, bo ten GSO był numerem jeden. Jedynie nie byłem pewien, czy ten SW nie będzie lepszym wyborem w przypadku potencjalnej decyzji o skręceniu w stronę astrografii. Kiedyś tam. W dalekiej przyszłości. Ale jeśli mówicie, że do tego trzeba zupełnie czego innego to pójdę w GSO - astrografia to dla mnie sprawa tak odległa, że nie mam jej póki co w planach. Pozdrawiam Piotrek
  19. Super, dzięki. Rozwiałeś moje wątpliwości. Zapytam jeszcze o tego GSO - widzę, że sa dostępne w sprzedaży różne wersje teoretycznie tego samego teleskopu. Np. tutaj: https://fotozakupy.pl/product-pol-12969-Teleskop-Delta-Optical-GSO-Dobson-8-DeLuxe-F-6-M-CRF.html?utm_source=iai_ads&utm_medium=google_shopping jest niebieski, a tutaj: https://teleskopy.pl/Teleskop-GSO-Dobson-8--DeLuxe-203/1200-M-CRF-(mikrofocuser-1-10,-chłodzenie-lustra,-model-680)-teleskopy-2035.html jest biały. Czy one się czymś różnią? Na moje oko nie ma różnic technicznych, ale nie znam się na tyle żeby zauważyć. Pozdrawiam, Piotrek
  20. Cześć, przede wszystkim chciałem się przywitać - jestem tu nowy, ale wątki na tym forum śledzę od jakiegoś czasu. Otóż, jak zapewne się domyślacie, chcę zakupić teleskop. Mam za sobą kilka lat obserwacji nieba za pomocą lornetki i w końcu postanowiłem spełnić marzenie z dzieciństwa i zakupić coś poważnego. Od kilku miesięcy staram się śledzić różne wątki na różnych forach, aby wybrać najlepszy sprzęt. Miejsca obserwacji mam różne: na codzień mieszkam na przedmieściach Gdańska, gdzie w mroźną grudniową noc można dostrzec przez lornetkę M42. Regularnie jeżdżę na Kaszuby, a w celach bardziej wymagających obserwacji nie mam problemu, by zabrać ze sobą tubę do Borów Tucholskich (albo ostatecznie w góry). Opinii w Internecie jest zatrzęsienie i każda słuszna z jakiegoś punktu widzenia, a jednoznacznej odpowiedzi brak. Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw WYDAJE mi się, że poniższe dwie pozycje powinny być najlepsze/oferować największą elastyczność w założonym budżecie: 1. GSO Dobson 8" Deluxe - podobno ma lepszy wyciąg od SW Dobson 8". Mechanizm łożyskowania podobno lepszy, niż w otpowiadającym mu Sky-Watcherze. Niestety gabaryty całej konstrukcji utrudnią zabranie go oraz rodziny na wycieczkę (aczkolwiek nie jest to niemożliwe, ale pies z żoną na przednim siedzeniu będzie musiał jechać). 2. Sky Watcher BKP 150/750 EQ3-2 - na papierze parametry typu światłosiła są na tyle podobne, że prawdopodobnie moje koślawe oczy nie wyczują różnicy. Plusem jest składany statyw oraz krótsza tuba, ułatwiająca transport. Widziałem też, że sporo użytkowników for Internetowych ma ten model. Również sporo osób na youtube używa tego sprzętu do obserwacji obiektów głębokiego nieba i astrofotografii. Tak jak napisałem - WYDAJE mi się, że moja ślepota uniemożliwi mi rozróżnienie tych dwóch zestawów od siebie w zakresie wrażeń. Zdaję sobie sprawę też, że bardzo dużo zależy od dodatkowej opytki, jaką zakupię później. Zapytałbym więc o coś innego: Zakładając, że za parę lat zechcę się pobawić w astrofotografię, zapewne będę musiał "zupgrade'ować" posiadany zestaw, dorzucając do niego jakiś napęd itp. Przy którym z tych dwóch modeli jest to łatwiejsze/można rozpocząć niższym kosztem? Z góry dziękuję i pozdrawiam, Piotrek P.S. Jeśli plotę głupoty, proszę o wyrozumiałość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.