Skocz do zawartości

Kaczo

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kaczo

  1. Też myślałem, że to niemożliwe dlatego też zaryzykowałem!
  2. Hmm. Rozumiem, że efektem obrócenia korektora (bo z pewnością będzie jest umieszczony z lekkim obrotem) będzie niemożliwość właściwej kolimacji która nie będzie mogła być skorygowana kręceniem śrubek? W takim wypadku do ustawienia konieczne będzie obracanie korektora + kręcenie, tak?
  3. Czy korekta u Ciebie wymagała obrotu korektora czy sprowadziła się wyłączne do kręcenia śrubkami do kolimacji?
  4. Z Waszych wypowiedzi wnioskuję, że generalnie nie zniszczyłem (bardzo) teleskopu i wciąż można się cieszyć obserwacjami. To ważna informacja. Następnym razem zanim zabiorę się do takich wybryków zapytam bardziej doświadczonych. Dzięki!
  5. @Krzysztof z Bagien - dziękuję za szczegółową odpowiedź. Biorę pod uwagę oczywiście temat kolimacji - na szczęście w przypadku SCT korekcja wydaje się być dość prosta - szczególnie przy użyciu kamery. Tu powinienem dać radę Ten teleskop wydaje się dość idiotoodporny w przypadku skręcania i rozkręcania korektora; szkło jest nacięte by ułożyć je odpowiednio. Zakładam, że mogą tam być 1-2mm odstępstwa ale to też nie jest "poważny" teleskop. Nie spodziewam się katastrofy. Dla pewności jednak zapytam: czy ewentualnie nieprawidłowe skręcenie będzie widoczne w trakcie kolimacji (lub w innym przypadku) w jakiś konkretny sposób? PS. Tak, już nie jest w pełni pokryta PS2. tego typu uszkodzenia w ekstremalnych przypadkach jaki mogą mieć efekt? Na co zwracać uwagę przed podjęciem decyzji o ewentualnej wymianie lustra w przyszłości (spodziewam się, że na początku faktycznie mogę tego nie dostrzegać)
  6. Wg karty produktu w kilku sklepach online: Powłoki: FC XLT (fully coated - optyka w pełni pokryta) Niestety lepiej nie odpowiem na Twoje pytanie. Ogrom rzeczy jest dla mnie na ten moment jeszcze mgliste. Dlatego też zadaję pytanie bardziej doświadczonym.
  7. Hej! Po pierwsze jako nowy uczestnik forum chciałem się przywitać! Jestem totalnie początkującym fanem m.in. astrofotografii. Jakiś czas temu na dobry początek zakupiłem teleskop Celestron Astro Fi 6 SCT. Teoretycznie ma on w pełni pokrytą optykę. Dziś dotarła do mnie kamera i testując zestaw zauważyłem jeden problem. Na lustrze głównym jest (już?) kurz. Ponieważ to tylko kilka pyłków, zdecydowałem się zdjąć szkło z przodu i pozbyć się tego problemu. Dotknąłem kurz wacikiem najdelikatniej jak mogłem i... Czyżbym zniszczył lustro? Wygląda to tak jakbym je zarysował! Czy ja źle zrozumiałem pełne pokrycie optyki i nie dotyczy ona np. lustra głównego czy może producent coś tu namieszał? W jaki sposób może to wpłynąć na obserwację i fotografię (planetarną, ale chciałbym też docelowo rozpocząć na tym teleskopie przygodę ze zdjęciami DSO - na tyle na ile będzie to oczywiście możliwe). Przyznaję, że teraz - w ciągu dnia nie widzę przez kamerę żadnego efektu tego zarysowania. Moja głupota ma rozmiar ok 5x5mm Dołączam zdjęcie uszkodzenia. Wideo uszkodzenia tutaj: https://youtu.be/17i82lpawVg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.