Skocz do zawartości

Herbert West

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez Herbert West

  1. Rekonesans po jednej dobrej nocy naświetlania. Caldwell 1, skąpany w pyłach blisko Polaris. A tutaj wersja starless zdjęcia gromady otwartej 😉
  2. Ja, gdybym miał optykę umożliwiającą wykorzystanie pełnej klatki (a niewiele umożliwia) to opcja pierwsza, bezdyskusyjnie. PS - bo zakładam, że 6200 w opcji a) to nie literówka....
  3. @licho52 Tam znajdują się: NAME V645 Cyg Stellar Group (unistra.fr) NAME Duck Nebula (unistra.fr) V* V645 Cyg (unistra.fr) To, co widać to V645 Cyg - młoda gwiazda otoczona chmurką molekularną.
  4. Godnie się prezentuje na stronie głównej 😉
  5. Mam nadzieję, że wszystko co tam jest i nic, czego tam nie ma 😉
  6. Klasa, bardzo ładnie! Ja od zeszłego roku ciułam materiał na to z 1000 mm...
  7. Dzięki. Sławek był pierwszy z tą kombinacją i słusznie darował sobie OIII. Ja też nie planowałem OIII bo go tam prawie nie ma. Ale już RGB + HS jest wskazane.
  8. Na pomysł wpadłem jak już "rozruszałem" setup i miałem powyższe materiały. HSRGB ale z Ha odjętym od R (coś w rodzaju continuum subtraction, ale w drugą stronę). Przyszło mi to do głowy żeby wyizolować sygnał BB od NB i uzyskać w miarę czysty obraz pyłów. Ale pogoda się zepsuła i zostałem z samym B, więc....
  9. Ponieważ lepiej się pochorować, niżby się miało zmarnować, to musiałem coś wytegować z przypadkowych, testowych materiałów (przesiadka na NINA, nowe zasilanie i okablowanie). Więc jest zrobione w palecie... HS... S?... yyy... B. Jakoś tak. Czasy: Ha: 25 x 300s, SII: 25 x 300s, B: 69 x 300s - chciałem już iść spać, gdy Ha i SII zeszły, więc puściłem sekwencję z samym B w pętli, do wschodu Słońca 🙂 RGB na gwiazdki: chyba niecała godzinka przez jakieś chmury. Szpej: Teleskop: TS65Q APO, Kamera: ASI1600MMP, Filtry: Antlia Ha 3nm, Antlia SII 4.5nm, Astronomik DeepSky RGB, Montaż: SkyWatcher EQ6PRO, Guider: SvBony 240mm, ASI120MM mini, Akcesoria: ZWO EFW, ZWO EAF, Astrolink MiniS. Obróbka: Większość w PS - wrzuciłem mono Ha, SII i B i tam pokolorowałem. SII się głównie przebija w luminancji- nie chciałem zmieniać kolorów za bardzo. Ta mgławica najlepiej wygląda albo mono albo w z duża przewagą czerwieni. A w SII jest mnóstwo detali. B zrobiłem szaro-niebieskawe. Ciężko mi opisać obróbkę w detalu - kombinowałem i robiłem co wydawało się działać. Focia: Starless: Opisana: Mały, zabawny projekcik 🙂
  10. Dobre gwiazdki nie są złe 🙂 Przyjemne zdjęcie.
  11. A, wybacz. Pospieszyłem się i nie doczytałem 🙂 Ale jak wiesz co jest to wiesz jak następnym razem uniknąć. Skoro f/4 to ja bym nie cykał dłuższych klatek L niż 60s. RGB mogą być pewnie i 120s ale sprawdź czy na liniowym obrazku nie masz prześwietlonych najjaśniejszych gwiazd.
  12. Generalnie nieźle, ale kluczowe centrum gromady jest albo prześwietlone albo zbyt wyciągnięte.
  13. Można po prostu umiejętnie i umiarkowanie rozciągać. Albo kombinować 😉
  14. @lexx Wykasuj buźkę, o tą: Bo efekt jest taki na głównej:
  15. Hej! Gwiazdki są fajne. Ten największe mają problem, ale wynika to z ekspozycji po 1200s. Przepalają się nawet przez wąskie filtry NB i nic na to nie poradzisz. Te mniejsze są ok!
  16. Opłaca się- do pewnych granic. Nie brakuje ludzi ze sprzętem za setki tysięcy i to nie złotych, którzy lepiej by zrobili nie obrabiając materiału, tylko aplikując STF i publikując. Ale trzeba mieć świadomość, że wynikowa fotka zależy i od sprzętu i od umiejętności jego użycia i od umiejętności obróbki. Z czasem, w miarę nabierania doświadczenia spada wkład sprzętu (do pewnego stopnia), nieumiejętność jego używania przestaje być jakimkolwiek czynnikiem, bo już się umie, a wzrasta waga umiejętności obróbki.
  17. Maciej ma 100% racji. Nic nie zastąpi robienia. Pewnie, że będzie źle... aż wreszcie zacznie wychodzić. A skoro cytatami i aforyzmami powiało, to dodam coś od siebie 😉 Momentami mam wrażenie, że stosowałem metodę, która na myśl mi przywodzi pewien cytat (niesłusznie przypisywany Churchillowi): Na Amerykanów zawsze można liczyć, że jak już wyczerpią wszystkie złe rozwiązania, wreszcie zastosują właściwe. Psułem co się da i jak się da aż wyczerpałem możliwości psucia. Kosztowało mnie to mnóstwo czasu i wysiłku ale myślę, że zadziałało. Tutoriale to jedynie punkt zaczepienia. Kolokwialnie mówiąc, trzeba masakrować materiały do skutku- aż przestaną źle wyglądać 😉
  18. ATLAS ― the unexpected Supernova Remnant G209.8-8.2 in Orion (Marcel Drechsler) - AstroBin
  19. O ile wiem, to te osoby, które masz na myśli tego nie używają!
  20. To opcja nuklearna, gdy normalne metody naprawy tła w PS czy w PIX nie działają adekwatnie. Zapewne jest na nią gdzieś w kodeksie karnym paragraf, ponieważ w praktyce służy ona zastąpieniu części pikseli tła, poniżej zadanego progu jasności, syntetycznym tłem. Może być to użyteczne w następujących przypadkach: - nieładne, nierówne i plamiste tło na zdjęciach z lucky imaging czy narrowband, - niemożliwe do wygładzenia, "schodkowe" przejścia tonalne w mocno wyciągniętych, ultra-ciemnych obszarach mgławicowych, które w tych miejscach przechodzą w tło, - artefakty po niedostatecznym ditheringu (krótkie, równoległe ukośne ciemne kreski), - artefakty z drizzle integration po niedostatecznym pokryciu siatki (ciemne robaczki; choć to oznacza, że nie powinno się robić drizzle), - efekty zanieczyszczenia światłem (kolorowe plamy, ciapki). Koncepcyjnie jest to trywialne. Zastępujemy każdy piksel poniżej danego progu jasności pikselem o wartości tego progu. Można to robić zarówno w PIX jak i w PS, ale w PS jest nieco łatwiej. Radzę stosować na zdjęciach RGB, ponieważ wtedy "przeszczepianym" fragmentom sztucznego tła można ustawić neutralną szarość czy też lekką dominantę jednego z kolorów- zależy czego nam potrzeba. Bardzo istotna uwaga dotycząca szumu, zwłaszcza jeżeli operacja wpływa nie na bloczki kilku-kilkunastu pikseli ale większe rejony tła. Do syntetycznej warstwy musi być dodany syntetyczny szum, który wygląda podobnie jak już istniejący na zdjęciu. W przeciwnym wypadku zastąpimy zaszumione placki idealnie gładkimi plackami- będzie równie źle, tylko inaczej 🙂 Photoshop Metoda polega na dodaniu na górze warstwy "solid color" o danej jasności RGB, którą chcemy, żeby nasze tło miało- i będzie miało nie mniejszą niż zadaną w ten sposób. Tą warstwę dajemy w trybie "Lighten"- więc podbije do wprowadzonych wartości wszystko, co jest ciemniejsze. Ale jest gładka, więc trzeba zmienić ją na "Smart Object" i użyć "Filter -> Add Noise" - i dodać wedle preferencji szum, ponieważ inaczej tło będzie pełne szarych, gładkich placków. Szum można także dodać poprzez "Filter-> CameraRAW -> Effects" - jest tam nieco więcej opcji. Opcjonalne- Dodajemy pod syntetyczną warstwą Levels i lewy suwak minimalnie przesuwamy w prawo - na przykład o 1, 2, 3, obserwując co się dzieje z najmniej jasnym sygnałem i tłem. Jest to krok opcjonalny- wycinamy pierwotne tło i pozwalamy syntetycznemu bardziej wyjść na wierzch. Filmik (oglądajcie na możliwie dużej jasności, inaczej ciężko zobaczyć co się z tłem dzieje): Recording_2024-01-22_111127_HB2.mp4 Trzeba zwracać bardzo dużą uwagę na obszary o najmniejszym SNR bo jest to potencjalnie bardzo agresywna operacja, zwłaszcza używając "Levels" aby przygasić oryginalne tło. Bardzo łatwo zdewastować oryginalne zdjęcie. Stąd też nazwałbym to "opcją nuklearną". Łagodniejsze zastosowanie tej metodu, opcja "konwencjonalna" to po prostu dodanie jej jako górną warstwę bez manipulacji poziomem cieni, jako pewnego rodzaju pedestal, poniżej którego obrazek nie zejdzie podczas obróbki. Pixinsight Jest to także możliwe do zastosowania w Pixie, lecz mniej wygodnie. 1. Tworzymy nowy obraz o wymiarach takich, jak obrabiany- ctrl+n, wpisujemy wymiary, sample format, color space, channels- tak, aby zgadzały się parametrami obrabianego zdjęcia. Możemy także ustalić poziom kanałów RGB, jak poniżej pokazałem, na odpowiednią wartość. W tym wypadku 0.06, 0.06, 0.06. Moim zdaniem, zależnie od obrazka, poziom neutralnego tła powinien oscylować w granicach 94-96%, czyli 0.06-0.04. Ciemniej raczej nie powinno być. 2. Dodajemy szum poprzez NoiseGenerator. Najlepiej powiększyć obrabiane zdjęcie, a konkretnie obszar z granicą tła i sygnału, do 200-300% i tak też powiększyć wygenerowany wyżej obrazek. I użyć tego procesu aby dodać podobnie wyglądający szum. Najlepiej działa szum "uniform" albo o rozkładzie gaussowskim. Suwakiem dopasowujemy jego intensywność- na oko. 3. Dodajemy syntetyczne tło do obrabianego zdjęcia następującym wyrażeniem w Pixelmath: a*max(syn_background, RGB) + (1-a)*RGB gdzie: - syn_background to nasze syntetyczne tło - RGB to obrabiany obrazek - a to parametr z zakresu 0-1, który reguluje jak dużo ma się domieszać syntetycznego tła - efektywnie działa jak suwak "opacity" w PS. Filmik: Recording 2024-03-27 095230.mp4 Można także użyć znakomitego skryptu ImageBlend. Tutaj repo: https://www.cosmicphotons.com/pi-scripts/imageblend/ Oszczędza dodawania warstwy w Pixelmath i zastępuje operację suwakami. Bardzo dobre! Disclaimer: Nie odpowiadam za nieestetyczne efekty nadużycia tej metody 😉
  21. Przypomniałeś mi, że nie wrzuciłem tutaj tutoriala do tej "opcji nuklearnej" naprawy tła!
  22. Żyję wedle zasady- jeżeli rozważam, czy mam ochotę na kawę to znaczy, że mam ochotę na kawę 😉 Dzięki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.