Witamd
Od paru lat przeglądam fora itd związane z astronomią jednak nigdy nie zabierałem głosu bo po prostu brak mi wiedzy i doświadczenia w czymkolwiek. Dwa lata temu zakupiłem pierwszy montaż eq5 z napędem w obu osiach i teleskop 150/750. Próbowałem obserwacji, fotografii statywowej, próbowałem z fastronem i wyżej wymienionym montażem z różnym skutkiem. Raz było lepiej raz gorzej jednak za każdym razem czułem że to jest to co sprawia mi przyjemność. Wiem że jest mnóstwo wątków na forach z podobnymi pytaniami i prośbami jednak po długim czasie doszedlem do wziosku, że brak interakcji z ludźmi mądrzejszymi ode mnie którzy wiedzą co i jak po prostu nie pozwoli mi się rozwinąć w tym temacie i ciągle będę błądził we mgle. Postanowiłem zakupić coś solidniejszego i spróbować swoich sił w astrofotografi. Wybór padł na eq6-r (wiem, że dla wielu z was to nic specjalnego). Na poczatku chciałbym jak najbardziej uprościć całe "przedsięwzięcie" w związku z tym pytanie brzmi->co dalej? Mam Canona 1200d, wyżej wymieniona tubę, małego maczka i laptop. Nie chciałbym wydawać odrazu kilkunastu tysięcy chciałbym powoli piąć się w górę. Proszę o rady jak się za to zabrać... Czy inwestować w guiding czy w jakiś mniejszy refraktor czy jednak działać tym newtonem itd. Nie chodzi mi odrazu o nie wiadomo jak długie ekspozycję i najtrudniejsze obiekty, ale chcę zacząć i moc się rozwijać. Jeśli chodzi o miejsce to mam do dyspozycji prywatny parking za domem w mieście, ale mam możliwość wyjazdu poza miasto praktycznie w każdy weekend. Mieszkam na codzień za granicą, ale pod koniec miesiąca wpadam na tydzień do Polski i chciałbym w tym czasie kupić montaż i... No właśnie i co? Doradzicie jak zacząć?