Skocz do zawartości

Lena Bukowska

Społeczność Astropolis
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Kobieta
  • Skąd
    Sobótka (k/Wrocławia)
  • Sprzęt astronomiczny
    Sky-Watcher 130/650mm, montaż CEM25p, aparat Nikon D3300

Ostatnie wizyty

508 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Lena Bukowska

60

Reputacja

  1. I mnie się udało z ogrodu zrobić (02.03, ok. 22:00), szkoda tylko że na zachodnim niebie, gdzie akurat miasto oświetla.
  2. Nie, dla czystej wygody. Jako że chodzę cały dzień w soczewkach chciałam dać oczom odpocząć na noc, ale dla obserwacji się przemęczę ? Dziękuję bardzo za odpowiedź, jak się zdecyduję to będę szukać czegoś w tym kierunku.
  3. Gratuluję zakupu ? Sama ostatnio chciałam spróbować obserwacji przez lornetkę, czy to w ogóle jest dla mnie - stąd pytanie, czy jest w ogóle na jakimkolwiek dobrym sprzęcie szansa na obserwacje bez okularów (i bez soczewek kontaktowych) przy wadzie -6.5? Czy to raczej marzenia?
  4. Żaden model z Meteoblue nie przewiduje chociażby kilku czystych godzin w okolicach Wrocławia w ciągu najbliższego tygodnia... Z tego co patrzyłam, reszta Polski (poza Szczecinem?) tak samo. Cóż zrobić. Pozostaje nam cieszyć się szczęściem innych.
  5. Lena Bukowska

    Feminatywy

    Mam dziwne wrażenie, że w temacie nie wypowiedziała się jeszcze żadna kobieta. Z jednej strony nie mam ochoty angażować się w dyskusję w tym momencie mocno niezwiązaną z forum, ale przydałoby się również wyrazić swoje zdanie. Nie zgadzam się, aby feminatywy całkowicie odrzucić. Język potrzebuje przede wszystkim czasu, aby przyjąć nowe formy. Chciałabym jedynie napomknąć, że już w II RP obecne były w kulturze profesorki, świadkinie czy, później, powstanki. Jedynie naturalne jest, że przy obecnych staraniach o równouprawnienie te formy wracają. Muszę przyznać, że dla mnie “naukowczyni” brzmi o wiele naturalniej niż “pani naukowiec”, tak samo jak “astrofotografka” a “pani astrofotograf” - jednak nie uważam siebie za wyznacznik poglądów wszystkich kobiet. Proces ten zachodzi również w drugą stronę - mamy chociażby pielęgniarzy. Co do forum. Nie chcę mówić za wszystkich, aczkolwiek mi nie przeszkadza bycie nazywanym “użytkownikiem”, tak samo jak zresztą “użytkowniczą”. W wolnej chwili nie zaszkodzi wprowadzenie wspomnianych na początku wątku zmian, ale, jak już wspomniałam, wszystko w swoim czasie. Nie jest to, zakładam, priorytet na ten moment, jeśli chodzi o administrację strony.
  6. W takim razie moglibyście proszę wskazać dobre kolimatory (o ile istnieją lepsze i gorsze)? Ewentualnie możecie dorzucić kilka porad co do samego procesu
  7. Może w przyszłości zainwestuję - jednak dla takiej skali obiektów na czas nauki raczej nie ma potrzeby (najpierw rozwiążę wszytskie poważniejsze problemy)
  8. Taki tani to on aż nie był... ale rzeczywiście, kolimacji do tej pory nie poprawiałam - jak zaczynałam (dokładnie rok temu) wydawało mi się, że wszystko jest w porządku, zdjęcia robione do marca były raczej bez takich problemów. Nie wiem na ile jest to możliwe, żeby coś rozregulowało się gdy tuba leżała przez lato w kartonie. Newtona kupiłam nowego rok temu, powinien więc być w dość dobrym stanie.
  9. Luster nigdy nie ruszałam, nawet nie mam kolimatora - co do ostrości to ustawiam na maskę Bahtinova więc na taką skalę chyba powinno być ok? Chyba że istnieje jakaś skuteczniejsza metoda. Przy następnej nocy raczej zrobię kolejne podejście, co do korektora to też zauważyłam "komety" w rogach - popracuję nad tym, jednak jeśli chodzi o rozmycie samego obiektu to niestety raczej nie wina korektora. Dzięki!
  10. 8.09.2021 - noc praktycznie bezwietrzna, bez chmur, Sky-Watcher 130/650mm, montaż CEM25p, aparat Nikon D3300, do tego korektor komy i filtr UV. ISO ustawione na 1600, zrobione ok. 40 klatek po 30 sekund. Pod linkiem jedna z klatek, bez żadnej obróbki: https://drive.google.com/file/d/1HP8_Bzn8RaoyMlg3RuDzOq1TP4F8r88b/view?usp=sharing Generalnie - jest w miarę dobrze. Wydaje mi się, że ostrość w miarę dobrze złapałam, jest winieta ale to całkowicie kwestia aparatu - do wyeliminowania przy stackowaniu. Po przybliżeniu na sam obiekt widać jednak, że jest on rozmyty. Zdjęcie z aparatu ma wymiary 4000x6000, nie wiem, czy jest to po problem źle ustawionej ostrości czy po prostu sprzęt nie wyrabia i potrzebuję lepszego aparatu czy lepszej kamerki. Możliwe, że jest to też błąd z prowadzeniem, źle ustawiony montaż lub teleskop, jednak wszystkie klatki są do siebie bardzo podobne, wręcz identyczne, mimo sesji trwającej ponad godzinę - z tego względu raczej taką możliwość wykluczyłam. Dołączam jeszcze zdjęcie po stackowaniu, przycięte (tutaj bardziej widać skalę problemu): DSS stack - noadj (3).TIF Będę wdzięczna za wszytkie porady.
  11. Jasne, Sky-Watcher 130/650mm, montaż CEM25p, aparat Nikon D3300, do tego korektor komy i filtr UV/IR
  12. Przy okazji ostatniej ładnej pogody powtórzyłam zdjęcia Oriona - tym razem już dłuższe naświetlanie, 45*40s czyli równe 30 minut, ISO 800 idąc za poradami osób z forum. Mam wrażenie że mimo wszystko trochę prześwietliłam albo źle pociągnęłam krzywe, ale zdjęcie i tak jest lepsze niż poprzednie z grudnia. Widać zdecydowanie więcej gwiazd i cała mgławica jest wyraźniejsza. Zdjęcie niby zestackowane już z flatami ale i tak wyszła winieta przy obróbce. Muszę coś zrobić z korektorem komy bo jest albo za daleko, albo za blisko i problem pojechanych gwiazdek nie jest rozwiązany (chociaż i tak jest lepiej niż było). Zdjęcie niby zestackowane już z flatami ale i tak wyszła winieta przy obróbce.
  13. Nie no, całkowicie rozumiem - pewnie właśnie po to lepiej nie mieć takich zdjeć żeby nie wynikały całkowicie niezwiązane często z tematem dyskusje o polityce (która, jak niestety wiadomo, dzieli ludzi) takie jak kilka ostatnich postów... Wychwalamy tutaj piękną Kasjopeę, nie ma po co wplątywać polityki
  14. Mieszkam bardzo blisko Ślęży więc mogę potwierdzić że w weekendy (a szczególnie jak jest ładna pogoda) nie ma szans znalezienia choćby kawałka wolnej przestrzeni, nawet wieczorem bo pełno jest grillowiczów i ogniskowiczów - w tygodniu jest trochę luźniej, wieczorami jak się robi chłodno to już nikt nie spaceruje i spokojnie można się rozłożyć na polance.
  15. Problem w tym że niektóre obiekty robione na bardzo niskim ISO w ogóle nie są widoczne na podglądach zdjęcia mimo długiego czasu naświetlania - aktualnie robię na 800 albo 1600, w przypadku bardzo jasnych gwiazd może 400, ale kiedy próbuję robić mało widoczną (mag. 9-10) mgławice czy galaktykę na niskiej czułości to wydaje się, że aparat wcale ich nie widzi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.