Hallor

Fakt, nie zauwazylem ze PI ma ladnie wbudowana kalibracje (APP zreszta tez, w siril trzeba sie troche pobawic). Wracajac do oryginalnego tematu, chyba czeka mnie troche nauki i przegladania sekcji tutoriale tu czy na cloudnights PI trial leci, a uzywanie idzie mi poki co dosc topornie

Pobralem, sprobuje sie pobawic. Oczywiscie nie chodzi o cala obrobke, ale wstepne przetwarzanie jest toporne i poki co robie je dokladnie tak samo (znaczy do momentu wyjscia ze stackowania). Workflow typu konwersja formatu -> nakladanie flatow/darkow itp -> debayer -> rejestracja -> stack do tej pory robie praktycznie tak samo za kazdym razem. Moze to blad, moze z czasem bede robil wiecej ale od czegos trzeba zaczac. Chociaz jak tak mysle to cala obrobka pol-automatyczna tez moze miec sens. Powiedzmy ze wczoraj zrobilem 10 subow, przetworzylem je zeby zrobic wzglednie sensowny obrazek (i nagralem "makro"/skrypt). Dzisiaj dorobilem kolejne 10, wiec chyba sensownym jest w pierwszej kolejnosci wykonanie tej samej sekwencji operacji (i zobaczenie jak sie sprawy maja), a dopiero potem krecenie pokretlami po drodze.

Moze byc ze mam blad w ktoryms flacie, w takim wypadku bedzie to nie do odratowania Moze byc tez tak ze mam cos z zestawem, mimo ze poczatkowo wszystko mialem skrecone (teraz musialem znowu obejmy zalozyc bo nie mam jak filtra zamontowac inaczej, wroce do tego jak mi laskawie przysla zwo filter drawer ze sklepu). Albo ktoras przedluzka jest krzywa. Albo mam za krotki odraszacz i mi swiatlo z domu wlatuje ktoredys (na soczewke nie swieci, ale moze z odbicia czy cos). Poczatkowo np (nie w tej serii). mialem problemy z czarnymi pasami lazacymi po obrazie, potem sie okazalo ze to kable energetyczne ;). Pozniej mialem problem z wzorami na szumie, poznalem wtedy potege ditheringu. Moze jeszcze robie cos nie tak z teleskopem, ale niestety wszystkie lokalne kluby maja odwolane spotkania, wiec nie moge pokazac nikomu mojego zestawu "na zywo" :(.

Jesli PI to PixInsight to kusi mnie w nim to ze jest skryptowalny (a ja programista jestem i lubie sobie zycie ulatwiac, pierwsze co zrobilem to prawie-zautomatyzowalem teleskop, tak ze robi sobie spokojnie zdjecia na ogrodku a ja pracuje w miedzyczasie i tylko czasem patrze co mi uploadowal na NAS'a). Tylko troche strach ze utone w opcjach i program za $200+ trafi na polke. (A jestem pewien ze sie go nie naucze w przeciagu okresu probnego).

A w czym warto obrabiac material liniowy? tylko APP/PixInsight (chociaz widze tez cos co sie zowie StarTools, ale nie wiem na ile to sensowny sw a na ile marketing)?

Tak. Domyslny skrypt siril tak robi. Najpierw buduje master bias/darkbias/flat-dla-danej-sesji, potem preprocessuje lighty (flat/darkbias + debayer), i zrobilem to dla 2 zestawow lightow, a na koncu przetworzone lighty z obu serii przez rejestracje i stackowanie. Moze byc tak, ze moje flaty nie sa doskonale (generalnie na niebo lub tablet przez materialowy dyfuzer do lamp fotograficznych), darki prawdpodobnie byly w troszke innej temperaturze robione (bo moje skrypty do zdjec jeszcze nie zapisuja takich informacji), bo jak by nie patrzec niedawno zaczelem swoja zabawe.

Zdjecia sa z 3 dni (bo mi sie chowa za drzewem), pierwszego dnia mialem inne ustawienie kamery/focusa, wiec musialem 2 razy flaty robic (raz na pierwszy dzien, drugi na reszte).

@wessel Nawet z filtrem? Inna sprawa ze suby moga byc za krotkie. Dzisiaj wypala sie w ramach eksperymentu i rozeznania nieba malpa (ngc2174) i patrzac na histogramy (dzieki za sugestie @_Spirit_) z moich domyslnych 120s dojechalem do 600s, bo inaczej wygladalo ze czerwony obciety. W rosette teoretycznie wygladalo ok, ale wciaz bardzo blisko czerni byl czerwony, wiec moze cos bylo uciete czego poprostu nie zauwazylem.

Balans bieli robie przez siril / photometric color calibration bo inaczej (lepiej) nie umiem. Dalsze obrobki robie gimp'em, bo tylko to mam. Koledzy z pracy uzywaja PixInsight ale mam pewne obawy przed wykladaniem kolejnej gorki pieniedzy na program ktory jest dosc nieprzyjazny dla poczatkujacych. @wielochCzym to przetwarzane?

https://drive.google.com/file/d/1EcvnfPsVN2KwmsWmC3zVCfZWwWzxevl_/view?usp=sharing Nie bardzo mowie w jezyku histogramow, acz na moje oko wyglada ze jest bardzo ciemny ale niezerowy.

Ok, wlasnie sie zorientowalem ze z rozpendu zle napisalem dlugosc subow Poprawna to 120s, iso800. I tu pytanie czy nie jest tak ze poprostu za krotkie klatki sa i to jest shot noise bo za malo fotonow przy tak ostrym filtrze (dla nieznajacych filtra to jest 2x7nm)?

Ta, siril, troche recznym skryptem (bo to ramki z 3 dni sa, z 2 roznymi zestawami flatow, bo wymienilem adapter z M42 na M48 - myslalem ze za mala dziura w aparacie jest - to dlatego kadrowanie sie zmienia). Bazowane na skrypcie all-in-one (OSC_Preprocessing zdaje sie). Pamietaj, ze to konkretne zdjecie jest fotografowane przez bardzo waski filtr - pewnie moglbym zamiast przetwarzania RGB zrobic HA/O3 split i pokolorowac, ale potem nie bardzo umiem kolorow gwiazd odtrworzyc.

Tiff do wgladu (bez zadnej obrobki): https://drive.google.com/file/d/1RjlPw_B32wJrHFDUvsRyxN31BTSQxVfo/view?usp=sharing

Od jakiegos miesiaca probuje swoich sił w astrofotografii. Nauka idzie powoli, czasem szybciej czasem gorzej. Czasem oszukuje rzucajac pieniedzmi w sprzet ;). Problem z jakim nie bardzo umiem sobie poradzic to drobnoziarnisty szum na wiekszosci zdjec jakie zrobie. Ponizej (jako przyklad, bo praktycznie wszystkie zdjecia maja taki problem), lekko obrobiona Rosette nebula. Czy ktos z szanownych forumowiczow moglby doradzic co robie nie tak? Czy za krotkie klatki? Za malo klatek? Slaba obrobka w gimp'ie? Badziewne niebo? Zdjecie ponizej (wykadrowane, ale jak sa chetni to moge wystawic surowego stacka) to: ~220x220120s, + 60 bias/ 15 dark/ 2x30 flat Sprzet: ES ED80APO, Canon t3i (nie modowany, nie krzyczec ), 1x flattener, optlong lextreme (ale podobny efekt jest bez filtra) Obrabiane w siril/gimp (probowalem tez APP, tylko *frustrujaco* wolny jest a efekt praktycznie taki sam jak siril) Fotografowane daleko (sunnyvale) w "miescie" (internet twierdzi ze bortle 7, ale byla tez prawie pelnia jak to robilem) eco)

Powiem tak, wszystko jest blee bo tak naprawde to powinienem najpierw kupic dzialke w nevadzie/arizonie (bo na hawaje nie mozna autem) i kopule do obserwatorium, a potem starlinka do tego . Albo zapisac sie na astronomie w UC, bo studenci maja tam chyba dostep do obserwatorium ktore mamy na wzgorzach (a napewno doktoranci). Ale patrzac realistycznie od czegos trzeba zaczac, a DSLR jest mniej "slepa" uliczka pod takim wzgledem ze minimalizuje koszty (raz ze lustrzanki mozna potem uzywac do innych celow i potencjalnie odsprzedac, dwa ze kamerka z duzym sensorem jest duuuuzo drozsza, trzy ze kupno uzywanej lustrzanki jest trywialne, a uzywanych kamerek astro za wiele na ebayu nie ma). No i zabawkowa kamerke juz mam (do guidingu) - sv305. Nic nie stoi na przeszkodzie zebym za pol roku kupil lepsza kamerke (jak juz wyczerpia sie mozliwosci mojego DSLR).