Cześć!
Niedawno zakupiłem SWSA. Nie mam również jeszcze doświadczenia w astrofotografii. Pierwsze zdjęcia robiłem na małych ogniskowych i czasach po około 2 minuty. Wychodziły. Potem chciałem stopniowo zwiększać ogniskowe. Mam obiektyw 56mm (matryca APS-C), ustawiłem na czas 40s. Pierwsza klatka wyszła w porządku, więc ustawiłem na aparacie serię 15 zdjęć. Okazało się, że na wszystkich zdjęciach wyszły star traile. Po to zrobiłem to jedno testowe zdjęcie, aby reszta wyszła dobrze, a okazało się że jednak nie...
Polarną ustawiłem bardzo dokładnie. Po odpowiednim ustawieniu aparatu jeśli spojrzy się przez lunetę to widać czy polarna ciągle pozostaje na tej środkowej lini w okręgu czy nie. Była na swoim miejscu.
Statyw też był wypoziomowany. Jedyne co zauważyłem to podczas jakichkolwiek zmian, przesunięć całość mocno drgała. Musiałem odczekać 3s zanim mogłem sprawdzić przez lunetę poprawność ustawienia polarnej.
Czy coś robię źle? Lub o czymś zapominam? Może powinienem robić wszystkie czynności jeszcze dokładniej?