Witajcie,
Znajoma rodzina ma do oddania refraktor, który stoi i od dawna się kurzy. Wiedzą, że jestem miłośnikiem astronomii i mają świadomość, że oddają coś skromniejszego od mojego sprzętu (Newton 150/1200, achromat 102/500). Na pewno gdyby chcieli rozkręcić się z rodzinnymi obserwacjami Księżyca i planet, to poprosiliby mnie wcześniej o wsparcie. Skoro chcą oddać sprzęt, to znaczy, że w innym razie by go wyrzucili.
Podarunek najpewniej przyjmę, ale zastanawiam się, do czego taka "komunijna" luneta (nie oglądałem tego z bliska, ale stoi na wiotkim montażu azymutalnym, optyka pewnie coś w rodzaju 60/700) może się przydać.
Nasuwają mi się zastosowania:
- dawca plastikowych soczewek;
- dawca statywu z nogami grubości długopisów - pod projekty z Arduino, niekoniecznie astronomiczne;
- dość potężny szukacz;
- darmowy pierwszy guider;
- jakiś dziwny projekt w połączeniu z kamerką internetową;
- bardzo zapasowy teleskop, w którym będę pomstował na dygotliwość montażu, wyciąg na śrubkę i tęczę na krawędzi tarczy Księżyca.
Czy sam sobie odpowiedziałem na pytania, co z nim zrobić? A może są jakieś zastosowania takiej low-endowej optyki dla średnio zaawansowanych druciarzy?
Macie jakieś pomysły?