To jakiś absurd. Wtedy GPS by nie działał. Ponadto nie odczytujemy ani sygnału, ani szumu, tylko ich sumę. I znowu, zawsze mozna odczytać, bo jakby nie bylo mozna odczytac, to by nie było odczytu. (fajnie, że mogłem pomóc)
Sygnał rośnie liniowo, szum jak pierwiastek. ZAWSZE można wydobyć sygnał z szumu.
Przykład: szum o sredniej 0 i wariancji 100. Sygnał o wartości 1 (10x mniejszy od odchylenia szumu). I co?
Jedna paczka: SNR = 1/10.
100 paczek: SNR = 1.
10000 paczek: SNR = 10
etc.
Głównym problemem w tym zagadnieniu w astrofotografii jest estymacja średniego szumu, który trzeba później odjąć. I wszelkie nielosowe problemy oraz kwantyzacja. Jednakże astrofotografowie wyciągają CIĄGLE sygnał "spod szumu". Wystarczy spojrzec na klatki, które nie pokazują nawet śladu np IFN-u, a stack uwidacznia go dobrze.
(fajnie, że mogłem pomóc)