Grodlife

Podczas misji najlepiej żeby lecieli Polak, Rusek, Niemiec i gej z USA ;] A tak na poważnie: pomimo wszystko życzę Muskowi powodzenia, prędzej czy później trzeba będzie się zmierzyć z lotami na Marsa )na inne planety/ksiezyce również), a nie ma innej opcji jak próbować, próbować i jeszcze raz próbować możemy jedynie minimalizować ryzyko wystąpienia ewentualnych uszczerbków na zdrowiu i psychice astronautów, z pewnością warto o tym rozmawiać! A pół żartem, pół serio: lecę na Marsa jeśli na Ziemi zostanie teściowa .

Jak czytam co się tutaj wyprawia to myślę że wielosobowa misja na Marsa nie wypali z prostej przyczyny: wszyscy się nawzajem pozagryzają i pozabijają , a dużo do czegoś takiego nie trzeba: wystarczy kilkukrotnie użyć słowa "gej"

Również będę brutalny; jeśli nie ma motywacji do obserwacji, to po prostu jej nie ma. Ja straciłem ochotę do obserwacji nieba pare lat temu, jeszcze przed wyjazdem na studia i dopiero teraz z nostalgią wspominam utracone hobby nie przejmuj się tym, że nie jesteś doskonałym i perfekcyjnym obserwatorem nieba ;] jeśli kiedyś poczujesz dotkliwy brak astronomicznego hobby, to po prostu się nim znów zainteresujesz. Nie samą astronomią człowiek żyje

Chciałem zrobić twórcy tej plotki, małego psikusa... a może nadzieję... NUDY TUTAJ! Stanowczo nie odwiedzam!

Hm. Aż mi się nie chce wierzyć, że są tylko dwie fotki z naszego gitarowego koncertu! Panowie/Panie... coś przede mną ukrywacie! PS. po raz kolejny się powtórzę: autografów NIE ROZDAJĘ!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Prze%C5%82om_odziedziczony Przełom odziedziczony (przełom epigeniczny) – odcinek doliny rzecznej przecinający ciąg moreny czołowej w miejscu występowania rzeki lodowcowej. Odcinek ten, po deglacjacji, jest wykorzystywany przez normalną rzekę, płynącą w kierunku przeciwnym niż płynęła rzeka lodowcowa (np. Poznański Przełom Warty). Jak to płynie w kierunku przeciwnym? Czy któraś z tych rzek zapomniała o GRAWITACJI? Chyba czegoś nie czaję...

http://deltaoptical.pl/blizej_zycia/mikroskop-delta-optical-evolution-100-trino,d1677.html - tutaj mikroskop lemarc'a, D.O. Optical Evolution 100 Trino. http://deltaoptical.pl/blizej_zycia/mikroskop-delta-optical-evolution-100-trino-plan,d1678.html - tutaj mikroskop D.O. Optical Evolution 100 Trino PLAN. Czym się różnią? Hm. Pierwszy (lemarc'a) ma bardzo kontrastowe obiektywy semiplanachromatyczne a drugi ma bardzo kontrastowe obiektywy planochromatyczne. Sądząc po cenie ten drugi jest lepszy. Tylko nie rozumiem o co chodzi z tym ''semiplano....'' a samym ''plano...''. PS: Kiedy jest jakiś zlot?

Myślę że mógłbym w to włożyć 2000zł, też myślę o jakimś bino... heh, w przypadku teleskopów pojedynczy okular rzadko komu przeszkadza. Ja przynajmniej nigdy nie patrzyłem przez teleskop za pomocą nasadki bino... Właśnie, jaka jest różnica w oglądaniu kosmosu przez telepa z bino?

Siema ludziska! Sporo czasu minęło, wspomnienia odżywają i ogarnia mnie niebanalne wzruszenie z powodu powrotu na łono Abrahama... znaczy się... cholera, co tu się stało? Wiosenne porządki? Atak Trojana? Gdzie się podziało astro-forum? Okey. Pierwszy szok już mam za sobą. Teraz pora na was... Otóż wytyczyłem sobie ścieżkę wiodącą ku niedalekiej (mojej) przyszłości i prowadzi ona prosto do ŻYCIA (mojego, waszego i wszelakiego) w samej rzeczy. Chcę zostać biologiem. Już się zapisałem na maturę (rozszerzona z biologii, podstawa z chemii), już zakupiłem książki, już, już, już.... A ile można ciągle siedzieć w książkach...? Przydałoby się coś co sprawi że zajrzę przez ''dziurkę do klucza'', coś co chociaż pozwoli mi lekko zajrzeć do pokoju gdzie siedzi moja roznegliżowana ukochana. Tak. To metafora! Na ''ukochane białogłowy'' nie patrzy się przez mikroskop... chociaż... Nie, chyba tego nikt nie chce! No właśnie! MIKROSKOP! W DeltaOptical jest szeroka oferta różnych przyrządów biologicznych rodem z... kosmosu. Nawet nie mam pojęcia na który kliknąć, na które spojrzeć. ''Kupie mikroskop'' - łatwo powiedzieć, trudno wybrać. Meritum sprawy: proszę o radę(y). Kosmiczne pozdrowienia! Robert

Myślę że Wyborcza puściła niezłą Kaczkę Dziennikarską. Nie ma powodu do obaw

Eee... Supernowa to nie jest rozpęcznienie gwiazdy lecz jej auto-destrukcja . Więc nie ma mowy o zobaczeniu tarczy Betelgezy... bo takowa nie będzie istnieć

Ja byłbym gotów na zapłacenie takiej ceny . Obecne na niebie DS-y mogę obserwować przez parę dni w miesiącu, napewno nie uciekną. A wybuch SN (i do tego stosunkowo bliskiej) jest dosyć rzadkim zjawiskiem . No i jak tu ktoś wspomniał: będzie nowa mgławica do oblukania! Żyć, nie umierać....

Nie ekscytujmy się aż za bardzo tym ''wybuchem za naszego życia''. Może zmniejszanie się średnicy tej gwiazdy to zwykłe zjawisko towarzyszące zmieniającej się aktywności Czerwonego Olbrzyma. Chociaż mam cichą nadzieję na fajerwerki, cudownie byłoby być świadkiem wybuchu supernowej...

A czy wybuch Betelgezy stanowi dla Ziemi jakieś zagrożenie?

Powiem krótko: nie chce mi się tego czytać bo im dłużej to czytam tym bardziej mi się odechciewa Radziłbym przenieść temat z ''Nauka i technika'' do ''Filozofia przyrody wg. Arystotelesa lub jesli ktoś chce - Hipopotamusaobrzydliwusa''. A tak z czystej ciekawości: masz jakiś stopień naukowy? I zdaje mi się że takowe pytanie juz padło ale masz dostęp do specjalistycznego sprzętu naukowego? Czy jesteś w stanie potwierdzić swoje hipotezy rzetelnym, naukowym eksperymentem? Rozumiem że według pańskiego rozumowania należałoby wszelkie instytucje naukowe oczyścić ze zbędnego motłochu siejącego zamęt swoimi ''zbędnymi teoriami'' (ach, już zdążyłeś włożyć to między bajki i mity) o dylatacji czasu? Aha, zanim przeprowadza się eksperyment myślowy to czy nie słusznie byłoby najpierw sprawdzić czy jego założenia (lub sam proces) nie stoi w jawnej sprzeczności z rzeczywistością? Tyle mam do powiedzenia i wątpię czy kiedykolwiek zabiorę głos w tym temacie. Z fanatyzmem tej miary nie warto walczyć. PS: Mimo tego gratuluję oporu godnego magów, różdkaży, ufologów, kreacjonistów i zwolenników ''płaskiej Ziemi''. Rzucam rękawice! PSS: Dla czystej pewności - link do wikipedii o dylatacji czasu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu

No cóż... szkoda że języka Quenya nie ma na maturze ... Jako fan Tolkiena - podziwiam i życzę powodzenia w nauczaniu elfiego języka PS: Jakiego masz Palantira?

Bresser Pluto... ach, wspomnienia ożywają... Mój pierwszy teleskop to właśnie ten skromny reflektor Newtona. Jako zupełny laik nie wiedziałem oczywiście co kupiłem ale z entuzjazmem zabrałem się do pierwszych kroków w astro-obserwach. Telepem tym poraz pierwszy zobaczyłem M42, M57, Saturna, M13... Naprawde, nigdy nie zapomnę tych pierwszych spojrzeń w daleką przestrzeń kosmiczną. Co do okularów - ten 10mm jest do kitu nie wspominając już o 4mm (tak naprawde to jest to 6mm ). Pozytywną ocene dostaje jednak okular 25mm. Soczewka Barlowa może i jest dobra do obserwacji naziemnych ale do astro się nie nadaje. Ja bym na twoim miejscu nie dokupywał do TEGO teleskopu żadnych okularów... dlaczego? Bo już niebawem kupisz pewnie Syntę i dobierzesz sobie okulary do jej parametrów Jedyne co mogę polecić do Plutka to filtr mylarowy do obserwacji plam słonecznych. Jednak w zimie Słonce nie jest zbyt wdzięcznym obiektem do obserwacji. Tymczasem pobaw się z Bresserkiem, pamiętaj o kolimacji i znajdź te piękne i popularne DS-y a także Saturna - choć sprzęt jest skromny to podczas pierwszych obserwacji zwykle szczena opada (jeśli się wie gdzie szukać). No i poćwicz metodę zerkania . Powodzenia i przyjemnych łowów.

10, 13, 19, 20, 21

Jeśli chodzi o O-III to być może wymiata ale myślę że kombinacja 13mm okularu z 8 calowym lustrem daje niezadowalająco ciemny obraz. Chciałbym spróbować na szerokokątnym szkiełku o większej ogniskowej ale niestety mój filtr ma oprawe 1,25" :-( ...

Jeśli chodzi o O-III to jestem w posiadaniu takiego filterka. Lecz wiadomych lub mniej wiadomych powodów obserwowałem niebo za jego pomocą tylko jeden raz na dwóch obiektach . Obserwowałem Veila i w moim przypadku w okularze 13mm Hyperiona dawał obraz nieco za ciemny. W prawdzie było lepiej widać niż bez filterka ale żeby to duża różnica była... trza było się wpatrzeć ... Drugim obiektem była kochana mgławica pierścieniowa w Lutni M57. Filtr wyostrzył delikatnie strukturę pierścieniową mgławicy, nadał mu taką głębię ... Jeśli niebo będzie czyste a noc bezksiężycowa to poszaleję troszke w Strzelcu - mam nadzieję że filtr odsłoni mi meandry tamtejszych CUDOWNYCH mgławic ...

Nie rozumiem tej dzisiejszej mody na Kaczki Oczywiście, piękna gromada - jedna z najładniejszych w naszym rejonie kosmosu. Nie mogę się już doczekać aż ją poobserwuję na żywca

Nie no panie, ta wasza prognoza pogody to jakiś kicz jest... przecie u mnie ciągle deszcz pada

Witam i pozdrawiam w tą deszczową pogodę ! Dzisiaj gdy na zachodzie między chmurkami zaświtało Słoneczko pomyslałem że pewnie będzie niezła tęcza. 15 minut później gdy na świat wyszło trochę światła, ujrzałem dwie piękne tęcze! Jedne z najpiękniejszych jakie widziałem bo i w ładnej scenerii ... Prezentuję tutaj foty. Pokusiłem się także na sfocenie górskich widoczków : Na żywca wyglądała jeszcze lepiej...

Dzisiaj spoglądając na Calsky, pomyślałem że możnaby spróbować cyknąć zdjęcie ISS'a. O 20:45 nastąpił niski przelot stacji. Miało to być moje pierwsze tego typu zdjęcie, byłem naprawdę podekscytowany. Nie obyło się bez różnych ,,przeciwności losu'' - na ,,polu walki'' skapnąłem się że mój wężyk wpustowy nie jest podłączony do aparatu także na chybił trafił próbowałem wczepić kabel do gniazda USB. Udało się, zobaczyłem poruszającą się ,,gwiazdę'' i CYK! Spust migawki włączony, z osłupieniem gapię się na lot stacji i zacząłem myśleć co z tego zdjęcia wyjdzie. Ach! SUPER! A tu taj zdjęcie w pełnej rozdzielczości: ISS Na zdjęciu widzimy ISS i pełno chmur. Chmury podświetlane są przez łunę z Zakopanego. Bardzo mi się podoba ten efekt, nie myślałem że nabiorę kiedykolwiek sympatii to tych świateł . To jest mój pierwszy raz (mówią że najlepszy ). Niedługo nakarmię was następnymi fotami! Pozdrawiam Robert

Ach, to zdjęcie przypomina mi o wiosennych łakociach ... Niech no tylko będzie pogoda (i weekend) a zakładam sombrero na łeb w poszukiwaniu los galaksicosów