Skocz do zawartości

Milena Niemczyk

Społeczność Astropolis
  • Postów

    788
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Milena Niemczyk

  1. Nie widziałam jeszcze takiego wątku w tym roku, więc oto jest Od mniej więcej 10 marca do końca miesiąca na ok. godzinę po zachodzie Słońca jesteśmy w stanie zobaczyć Merkurego. Ma on jasność ok. -0,5 mag i można go namierzyć patrząc od jasnego jeszcze Jowisza na ukos w prawo dół, nisko nad zachodnim horyzontem. I ja wczoraj podjęłam taką próbę, nie było łatwo ale się udało. Pierwszy raz w tym roku Nikon Coolpix B700, B-B
  2. Wczorajszy Nikon Coolpix B700, pojedyncza klatka, B-B edycja w lightroom
  3. Dzięki. Tak, to fota z projekcji okularowej
  4. Wczorajszy Nikon Coolpix B700 oraz teleskop Sky-Watcher 90/900 + smartfon
  5. Dzisiejsze spotkanie Księżyca z Plejadami :)

     

    received_1718135755374370.jpg

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. Miesilmannimea

      Miesilmannimea

      Też oglądałem :)

    3. flamezz

      flamezz

      mieliscie czysto?! 

       

    4. Miesilmannimea

      Miesilmannimea

      Przez godzinę jeszcze przed zmierzchem :)

  6. Absolutnie piękne prace! Gratulacje dla Was wszystkich. Ode mnie mogę powiedzieć, że był to przełomowy rok - i chyba najlepszy od kiedy pasjonuję się astronomią. Sporo pięknych koniunkcji, cudowna noc tegorocznych Perseidów, superpełnie, no i od połowy roku interesuje się astronomią słoneczną Oby następne lata były tak samo udane
  7. Ja wraz z grupą z Stowarzyszenia Polaris obserwowaliśmy na rynku w Żywcu - przewinęło się naprawdę sporo osób, a najwięcej uczniów z szkół. Mieliśmy kilka teleskopów, a dopisująca pogoda pozwoliła zobaczyć zarówno zakrycie, jak i odkrycie Cieszę się, że po raz pierwszy mogłam wyjść z teleskopem gdzieś dalej niż własny balkon, a zjawisko zaliczam do wyjątkowo udanych (dokładając poranną koniunkcję tych dwóch globów) Zapraszam do obejrzenia zdjęć Nikon Coolpix B700
  8. Bielsko-Biała - świetnie widoczne Myślałam, że nic z tego nie wyjdzie a tu proszę Jedna z najładniejszych koniunkcji tego roku moim zdaniem, warto było wstać rano i wyjść na obserwacje Nikon Coolpix B700
  9. Dzięki jeszcze raz Nie ma żadnego problemu, ja ci bardzo dziękuje za wychwycenie tych błędów! Również serdecznie pozdrawiam
  10. Cześć! Już jedynie dwa dni zostały do jednego z najbardziej wyjątkowych zjawisk astronomicznych tego roku, a chodzi mi tu o zakrycie Wenus przez Księżyc Zjawisko będzie widoczne na niebie dziennym, pomiędzy godziną 10 a 12. Niestety pogoda dla naszego kraju nie zapowiada się optymistycznie, ale myślę że warto spróbować Całe zjawisko można rozpocząć obserwować... przed wschodem Słońca. Chodzi mi tu o wyjątkowo malowniczą koniunkcję Księżyca i Wenus, widoczną pomiędzy 5:30 a 6 rano w dniu zakrycia. Więc można wziąć lornetkę czy aparat i polować I tak z każdą godziną oba globy będą się do siebie zbliżać. Aż nadejdzie okolica godziny 11. To właśnie wtedy, 15% sierp Księżyca zakryje planetę Wenus (ok.60%). Do zakrycia Wenus dojdzie przy jasnym brzegu księżycowej tarczy (a więc przy sierpie) - około 30 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem. Odkrycie Wenus nastąpi natomiast około godziny 12:05, i potrwa około 34 sekundy. Wszystkie dokładne daty zarówno zakrycia, jak i odkrycia dla największych miast znajdują się w świetnym materiale @radio-teleskop.pl -> https://www.youtube.com/watch?v=_b3FAzkWDoM Do zaobserwowania zjawiska wystarczy większa lornetka, choć na pewno widoki przez teleskop okażą się ciekawsze. Jak już wspomniałam, zjawisko będzie widoczne na niebie dziennym i mamy listopad, co nie oznacza pewnej pogody, jednak myślę że szanse i tak są, przynajmniej dla niektórych regionów kraju. Więcej info: https://www.polskiastrobloger.pl/2023/10/dzienne-zakrycie-wenus-przez-ksiezyc-09.11.2023-ad.html ps. Wraz z grupą z Stowarzyszenia Polaris-OPP, będziemy prowadzić obserwacje tego zjawiska na Rynku w Żywcu (woj. Śląskie) Jeśli ktoś jest z tych okolic, serdecznie zapraszamy, w przypadku dobrej pogody będzie można spojrzeć przez teleskop Owocnych obserwacji i pogodnego nieba!
  11. Za 12 minut start misji Psyche! :) 

     

     

  12. Cześć wszystkim! Za nami ostatnia superpełnia tego roku - Księżyc Żniwiarzy. W tym roku mieliśmy okazję obserwować już dwie podobne pełnie (1.08 - Pełnia Kukurydziana, 31.08- Niebieski Księżyc). Tak się składa że wszystkie 3 udało mi się uchwycić, więc podzielę się tym z wami Pełnie obserwowałam w Bielsku-Białej (Śląskie) natomiast wszystko sfotografowałam aparatem Nikon Coolpix B700. Ale czym jest Superpełnia? Czym różni się od innych? Superpełnie i Superksiężyce to tematy BARDZO często chwytane przez różnorakie portale, często łączące to z astrologią. Jednak z naukowego punktu widzenia superpełnie to tak naprawdę pełnia, podczas której Księżyc znajduje się w perygeum (lub w jego pobliżu), czyli punkcie najbliżej Ziemi. Przez to, wydaje się być jaśniejszy (ok. 30%) i większy (ok. 14%). I często te pełnie są nazywane od różnego rodzaju wierzeń poprzednich ludów, jak i od kolorów - które nie mają większego odzwierciedlenia w rzeczywistości Więc popatrzmy na to z astronomicznego punktu widzenia Chwilę przed wschodem, przygotowania 31.07.2023 Dzień przed superpełnią wybieram się na okoliczne pole wypatrywać wschodu Księżyca nad górami. Oczywiście, jak zwykle przyszłam za wcześnie, ale przynajmniej był czas na rozłożenie sprzętu I tak, około 21:15 pierwsze 'skrawki' naszego satelity zaczynają przebijać się przez chmury. Chwilę później, cały Księżyc był już nad szczytami. Wizualnie, faktycznie wydawał się większy I tak, wiem że to trochę oszukane tak robić zdjęcia dzień przed zjawiskiem, ale na następny dzień nie było pogody Odległość Księżyca od Ziemi: 358 000 km 31.08.2023 Mija miesiąc od ostatniej pełni. Koniec wakacji, postanowiłam podsumować ''Niebieskim Księżycem'' (który oczywiście taki nie był). Tym razem warunki nie były najlepsze, na niebie unosiło się coś w stylu mgły. Mimo wszystko wybrałam się na pole już po jego wschodzie. Zrobiłam parę fotek 'z krzakami' Kolejna udana obserwacja. Odległość Księżyca od Ziemi: 357 000 km 29.09.2023 Minął kolejny miesiąc i ponownie wybrałam się na wschód Księżyca. Tym razem wschodził w trochę innym miejscu, i na miejscu ponownie byłam dużo wcześniej. Ale to była i tak chyba najładniejsza pełnia z nich wszystkich. Faktycznie Księżyc wydawał się większy i jaśniejszy (co widziałam parę godzin później, w okolicy czasu jego górowania). Przyjemny widok dla oczu Odległość Księżyca od Ziemi: 359 000 km Czystego nieba wszystkim! Milena
  13. Przychodzę do Was z drobną aktualizacją moich działań... po prawie 5 miesiącach Nie rzuciłam mojej pasji do obserwacji Słońca... wręcz jeszcze bardziej się rozwinęła Od czasu ostatniego wpisu przeprowadziłam 69 obserwacji Słońca przez teleskop - w różnych metodach określania aktywności Słonecznej (liczba Wolfa, klasyfikacja Mclntosha, CV czy pomiar nasilenia pochodni fotosferycznych (F). Dołączyłam do Towarzystwa Obserwatorów Słońca (TOS) i norweskiego CV-Helios Network. Przesyłam tym organizacjom wyniki i biorę udział w ich miesięcznych raportach I z mojej strony chciałam podziękować Panu @Adam D, który jako pierwszy napisał do mnie i 'zaciągnął' mnie do tego wszystkiego Dziękuje też pozostałym osobom, które wspierają mnie w tej pasji Mogę jeszcze wspomnieć że tylko we wrześniu przeprowadziłam już 18 obserwacji, a przecież miesiąc się jeszcze nie skończył. Odnośnie sprzętu dalej używam teleskopu SW 90/900, aczkolwiek teraz raczej z okularem 20mm. No i oczywiście z zamontowaną folią ND5. To tyle ode mnie póki co Co jakiś czas postaram się tu wrzucać relacje z nowych obserwacji. Słonecznych dni dla Was! ---- Dołączam jeszcze moje ostatnie zdjęcie Słońca z 21 września Nikon Coolpix B700, folia ND5
  14. Dziękuje, poprawione Odnośnie misji wszystko póki co idzie zgodnie z planem O 12:42 kapsuła została wypuszczona z sondy, leci już w kierunku naszej planety Transmisja rusza już za 40 minut na oficjalnym kanale NASA.
  15. Cześć wszystkim! Przed nami historyczna niedziela. Już dziś, około 16:45 wylądują na Ziemi próbki asteroidy Bennu, przywiezione przez sondę OSIRIS-REx. W tym krótkim artykule podsumujemy misję, spojrzymy w przyszłość, no i ustalimy jak będzie wyglądała próba lądowania. Kiedy tylko rozpocznie się transmisja od NASA, postaram się być tu z wami na bieżąco OSIRIS-REx (ang. Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Regolith Explorer) to trwająca misja NASA polegająca na odwiedzeniu asteroidy (101955) Bennu i pobranie z niej próbek. Sonda wystartowała 8 września 2016 roku na pokładzie rakiety Atlas V z przylądku Canaveral (USA). W grudniu 2016 roku, sonda otrzymała dodatkowe zadanie - poszukiwanie planetoid trojańskich naszej planety. We wrześniu 2017 roku sonda zbliżyła się do Ziemi na odległość 17 000 km. Ostatecznie statek dotarł do celu swojej podróży 3 grudnia 2018 roku - i od tej pory rozpoczęła badanie planetoidy. W październiku 2020 roku, sonda zebrała próbki z asteroidy, jedynie 'dotykając' jej powierzchni, i szybko od niej odlatując (tzw. manewr Touch-and-Go). Od tego czasu sonda leciała w kierunku Ziemi Sonda zauważona przez teleskop Optical Ground Station (OGS) należący do ESA - 16 września 2023 I tak po 3 latach statek wraz z próbką (ok. 400 g) wylądują na powierzchni Ziemi, na pustyni Utah. Kapsuła powrotna powinna dotrzeć do górnej warstwy atmosfery około 4 godziny po rozdzieleniu się z główną sondą (może się wtedy rozpędzić do prędkości nawet 43 tys km/h). Wejście do atmosfery Ziemskiej planowane jest na 16:42 czasu PL, natomiast samo lądowanie na 16:55. Około 2 minuty przed dotknięciem z naszą planetą, sonda rozłoży pierwszy spadochron. Pół kilometra dalej natomiast otworzy się główny. Kapsułę będą śledzić kamery na podczerwień, a kiedy zbliży się już na mniejszą odległość, będą ją śledzić stacje radiowe. Statek zostanie szybko odzyskany przez pracowników NASA i zostanie przewieziony do Johnson Space Center w Teksasie, gdzie rozpoczną się badania. Trajektoria lotu sondy w ostatnim czasie, fot. NASA Model treningowy, testy NASA Warto zauważyć ze NASA nie zostawi wszystkiego dla siebie 70% próbki zostanie dla NASA, 25% dla pozostałych naukowców w USA, Kanadyska Agencja Kosmiczna otrzyma 4% próbki, i na końcu JAXA dostając 0,5% z niej Po 'odebraniu' kapsuły powrotnej główna sonda poleci w dalszą podróż, tym razem w stronę asteroidy (99942) Apophis. Od tego momentu misja zmieni nazwę na OSIRIS-Apex (Apophis Explorer) Oficjalna transmisja jest zaplanowana na godzinę 16:00 czasu PL. Zachęcam do oglądania, no i powodzenia NASA! Użyte materiały: https://space24.pl/pojazdy-kosmiczne/sondy/probka-z-asteroidy-wkrotce-na-ziemi-kapsula-nasa-wraca-do-domu https://www.nasa.gov/content/live-coverage-of-nasa-s-osiris-rex-sample-return https://pl.wikipedia.org/wiki/OSIRIS-REx Miłego dnia! Milena
  16. Obserwacje nocnego nieba podczas drugiego dnia X FCN (12/13 sierpnia) Xiaomi Redmi Note 10 Pro czas naświetlania: 25 s ISO - 3200 Tryb Pro
  17. Pozwolę sobie wstawić dzisiejsze zdjęcie Około 20 min przed wschodem Słońca, 1% oświetlenia Nikon Coolpix B700
  18. Dzisiejszy wschód Słońca na górze Ochodzita (895 m.n.p.m) z widokiem na Tatry i okolice Czas wschodu: 5:35 Aparat Nikon Coolpix B700
  19. Cześć wszystkim! Sporo czasu minęło już od mojej ostatniej relacji z obserwacji. Dlatego powracam z ciekawą historią o jednej z najlepszych obserwacji mojego życia. Z góry dziękuje za każdą reakcję czy komentarz, będzie mi bardzo miło Tymczasem miłego czytania! 12-13/08/2023 To już dziś - jeden z największych astro show roku - Maksimum roju Perseidów. Oczywiście wraz z tatą (czytaj: z wiernym fanem Drogi Mlecznej i generalnie ciemnego nieba ) nie mogliśmy przepuścić tak pięknej okazji. Postanowiliśmy dołączyć się do składu pierwszego dnia XI Festiwalu Ciemnego Nieba w Sopotni Wlk. W tym roku (o dziwo) była stabilna pogoda! Na początku sierpnia, po zapowiadanej na tą chwilę pogodzie, totalnie nie spodziewaliśmy się że się uda - a jednak. Pogoda na początku tygodnia całkiem się ustabilizowała, więc wzięliśmy się za przygotowanie. Byliśmy już umówieni na parking przed jednym z prywatnych domów (oczywiście, wszystko zostało wcześniej uzgodnione u właściciela). Spakowaliśmy plecak ze sprzętem (o nim więcej zaraz), wzięliśmy leżak, krzesełko no i oczywiście śpiwory. Nic tylko ruszać! Miejsce Obserwacyjne Tak jak wcześniej wspominałam, ten dzień festiwalu był organizowany w Sopotni Wielkiej - miejscowości oddalonej o około 22 km od okolicznego Żywca i 42 km od mojego rodzinnego Bielska-Białej, dlatego stosunkowo nie mieliśmy przed sobą długiej drogi. W tym roku padło na Punkt Obserwacyjny nr 20 (numeracja klubu astronomicznego Polaris-OPP) położony pomiędzy Sopotnią a Krzyżową. Light pollution Map pokazuję klasę 4 w skali Bortle w tym miejscu, choć osobiście oceniłabym ją na coś między 3 a 4. Konkretne miejsce obserwacyjne to pole minimalnie pod samym szczytem punktu, jednak z świetnym widokiem na zachodnie i południowe niebo (widok na inne części nieba również był dobry, ale wymieniłam najważniejsze obszary obserwacji). Jednak miejsca do rozłożenia się było sporo, a nie zostało zapełnione nawet w połowie. Poniżej mapka (przerywane kreski to teren do rozłożenia się, czerwona kropka to miejsce w którym się ulokowaliśmy): Z Bielska wyruszyliśmy około 19, przy czym na miejsce dotarliśmy tuż przed 20. O równej 20, wyruszyliśmy na górę (około 15 min) przy czym zatrzymaliśmy się już po 2 minutach marszu, gdzie zza naszych pleców wyłonił się bus organizatorów, którzy - uprzejmie podwieźli nas na górę Przez to na miejscu byliśmy ok. 45 min przed zaplanowanym startem wydarzenia. Mieliśmy czas na ulokowanie się, rozłożenie sprzętu i leżaków. Teraz chwila na to jaki sprzęt postanowiłam wziąć. Ostatecznie, nie wzięłam teleskopu ze względu na jego rozmiary i brak możliwości wjazdu na sam szczyt. Dlatego wzięłam ze sobą lornetkę 15X70 Sky Guide, statyw wraz z adapterem do telefonu i aparat (którego ostatecznie nie użyłam). Lornetka była strzałem w dziesiątkę pod tym niebem No więc, przejdźmy do sedna. Po 21 i powitaniu wszystkich gości, zaczęło się robić ciemno. Jeszcze przed 22 można było podziwiać pierwsze przebłyski drogi mlecznej, no i naszą wiśnię na torcie, pierwsze Perseidy. W międzyczasie zauważyliśmy dość ciemny, ale widoczny, pociąg starlinków. Zaczęły się pierwsze ,,WOOW!'' od publiczności, które nas również nie ominęło Wszystko robiło się coraz bardziej klimatyczne, orkiestra i różne wykłady i rozmowy w tle dodawały klimatu. Goście mówili m.in o tym dlaczego warto chronić ciemne niebo, o jego wpływie na przyrodę, jak wybrać oświetlenie do swojego gospodarstwa czy przede wszystkim - po co się tu wszyscy zebraliśmy. Były rozmowy dwóch ekspertów z Norwegii czy laserowe pokazy najważniejszych obiektów. A o północy oglądaliśmy segmentowe wygaszanie części Sopotni Wielkiej. Takie atrakcje były do końca naszego pobytu tam. W trakcie pobytu nie mogło zabraknąć pamiątkowych zdjęć. Są star trailsy, zwykłe zbliżenia na DM no i oczywiste ''selfie'' z kosmosem. Wszystko przez telefon Xiaomi Redmi Note 10 Pro, ok. 25 s naświetlania i ISO 3200. Zdjęcia po szybkiej obróbce w Snapseed Ale co zaobserwowałam? Zaczęłam od DS w Strzelcu, czyli klasycznie Laguny (M8), M20, M22, M24, M25, M17 i M16 wraz z okolicami. Następnie skoczyłam do Wężownika, konkretnie do tzw. Byka Poniatowskiego (dawnego polskiego gwiazdozbioru) i gromady otwartej IC4665. Następnie Herkules i pierwszy raz z Gromadą Kulistą M13. Częściej będę tam wracać, zwłaszcza z teleskopem Oczywiście nie mogło nie być przystanku w trójkącie Letnim, w tym we wszystkich gwiazdozbiorach znajdujących się wewnątrz jego. Był i asteryzm wieszak. Skoczyłam do Łabędzia, okolic Deneba i Sadra - NGC7000 i M39. W Lutni natomiast nie mogło obyć się bez Epsilonów, inaczej nazywanych Double Double. No i zapomniałabym o Tarczy! Tam oczywiście M11 - gromada Dzika Kaczka. Przenosząc się na niebo jesienne, asteryzm Małego Delfina zaliczony obowiązkowo. Znalazła się chwila na naszą sąsiadkę M31, jak i na Podwójną Gromadę Perseusza - h i x Persei, M34, czy po prostu otoczenie Mirfaka i gromada otwarta Melotte 20. Wracając, gołym okiem oglądałam Plejady i Jowisza. Saturn również załapał się w moim oku, natomiast Uran na jednej z fotografii. Wiem, że w ciągu tych 5 godzin mogłoby być trochę więcej tych obiektów DS, jednak trzeba mieć na uwadze że przyjechałam tam głównie aby 'nasycić' się tym ciemnym niebem i obejrzeć spektakl Perseidów Obserwacje toczyły się dalej. Szybkie spojrzenie na dany region - fotka - oglądanie Perseidów - przekąska - słuchanie. Tak to wyglądało w mocnym skrócie przez te 5 godzin. Dzień był upalny, więc i w nocy było przyjemnie. O 23 byłam jeszcze w bluzie, a termometr wskazywał 15*C. Tak można oglądać gwiazdy! Jedynym minusem były komary i jak się szybko okazało - zepsuta jedna z dwóch latarek z światłem czerwonym... Czy 'nasyciłam' się niebem? Oczywiście! To było najciemniejsze miejsce w jakimkolwiek byłam, było sporo obiektów których szczegóły po raz pierwszy dostrzegłam gołym okiem! Rozciągający się Pas drogi Mlecznej nad głową, istna ciemność której tak dawno nie zasmakowałam! Całe 5 godzin z mojej twarzy nie schodził uśmiech, a te widoki dalej mam przed swoimi oczami Nawet powrót, mimo sporego zmęczenia był piękny, gdy nad twoją głową właśnie przelatywał kolejny Perseid! No i grande finale mojej relacji - Perseidy. Widziałam różne wyniki obserwatorów, jednak ja podczas tej nocy zanotowałam 45 takich zjawisk. W tym ok. 15 z nich to Bolidy, które pozostawiały po sobie ślad. Mimo wszystko jestem zadowolona z tego wyniku, bo jak mówią, liczy się jakość a nie ilość - co jest prawdą, bo zjawiska były naprawdę okazałe! PS. Na jednym ze zdjęć ukazał się ślad po meteorze Ostatecznie do domu wróciliśmy przed 3 w nocy. Zachęcam do dzielenia się opinią i ew. zadawaniem pytań Czystego nieba! Milena
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.