Maslak

Dziękuję bardzo za wszystkie rady.👍 Teraz w tygodniu nie wiem czy uda mi się znaleźć czas żeby porobić dodatkowe testy, ale w weekend na pewno nie odpuszczę chociaż pogoda chyba będzie nieco mniej sprzyjająca 😅

Ok, zacząłem oglądać każdy element jeszcze raz i w kwestii soczewki. Z jakiej odległości powinno się przez nią patrzeć, podobnie jak przy mikroskopie czyli oko może kilka mm od okularu czy z większej odległości? Wcześniej padło pytanie czy przez soczewkę coś widzę, napisałem, że nie ale teraz jak oglądam ja jeszcze raz to patrząc z odległości około 20cm pojawia się obraz. Gdzieś czytałem że jest jakaś odległość "robocza" każdej soczewki ale to o to chodzi? Zaznaczam, że to moja pierwsza styczność z teleskopem i dopiero się tego uczę także dziękuję za cierpliwość 😅

Nie, wszystko jakby było pokryte folią matową.

Folii nie widzę właśnie, zielony kolor wynika z zamontowania filtra księżycowego. Bez niego efekt jest ten sam tylko podświetlenie jest na bialo/neutralnie

W dzień próbowałem na zewnątrz natomiast obserwacje nocne robiłem z domu przez okno. Może mieć to wpływ? Chodziło tylko o księżyc. Jednak efekt w dzień był dokładnie taki sam jak w nocy. Zastanawiam się czy możliwe jest żeby soczewki były uszkodzone ale żeby od razu wszystkie 3? Teleskop jest nowy kupiony w zeszłym tygodniu.

Tak używam tylko kątówki i 20ki. Bez żadnych dodatków. Wyciąg się wydłuża, ale obraz w środku jest bez zmian. Wygląda to tak że jak patrzę w katowke to wszystko jest jakby ok widać np. Księżyc i mogę kręcić wyciągiem. Problem pojawia się po włożeniu soczewki. Nie ma czegoś takiego że jest jakiś obraz tylko nieostry albo zamazany. Po prostu jagby jednolicie podświetlony i tyle. Brak reakcji na krecenie czy cokolwiek. Zdjęcie księżyca jest z kątówki, potem przez soczewkę 20 z filtrem księżycowym. Te czarne plamki to jakieś zanieczyszczenia chyba.

Dzień dobry, mam podobny problem i chciałbym prosić o pomoc. Od niedawna jestem posiadaczem teleskopu OPTICON Perceptor EX 60F900AZ. Chodziło głównie o oglądanie księżyca dla uciechy amatora. Problem w tym że niezależnie jaka soczewkę wkoze totalnie nic nie widać. Regulacja wyciągiem nic nie zmienia, nie widać nawet żeby coś się przesuwało. Nie jest tak że obraz jest nieostry po prostu wygląda tak jakby był podświetlony i nic więcej. Tak samo jest w dzień jak i w nocy. Na żadnym obiekcie nie łapie chociaż minimalnej ostrości. Co ciekawe po wyjęciu soczewki i patrzeniu na lustro kątowe gołym okiem widzę w nim bez problemu cała tarczę księżyca. Pomóżcie proszę co robię nie tak?