To już 11 lat! 28 kwietnia 1998 r. pod Łodzią obserwowaliśmy niezapomniane brzegowe zakrycia Aldebarana.
Dlaczego o tym piszę? Bo była taka sama pogoda, jak właśnie dziś - ciepło i bezchmurnie.
Zebrał się niezły tłum obserwatorów, w tym gości z Czech i Słowacji, poza miejscowymi ponadto z Warszawy, Bydgoszczy, Krakowa i Wałbrzycha - Jurek Speil przyjechał specjalnie! Stanowiska były rozlokowane na zachód od miasta - w okolicach Aleksandrowa i Konstantynowa.
Profil efemerydalny był mało wiarygodny (rejon Cassini'ego wiecznie pogrążony w cieniu), toteż Ci na stanowiskach północnych odnotowali tylko koniunkcję - co za pech! Inni mieli po kilka do kilkunastu kontaktów. Mamy wspaniałe rejestracje video, do dziś chyba nie przetworzone na zapis cyfrowy, toteż mogę tylko dołączyć wykres wyników, jaki poszedł do Japonii. Jeszcze dwóch kolegów widziało zjawisko w Poznaniu. Ja sam ledwo zdążyłem się rozstawić po ustawieniu wszystkich innych. Dobrze, że Paweł Matys był przy mnie i miał dyktafon, gdyż nie nadążyłbym z rejestacją momentów - wtedy nie miałem jeszcze stopera z pamięcią.
Obserwacja została opatrzona później w bazie wyników światowych kwantyfikatorem "V" - valuable - wartościowe.
Ten profil obserwacyjny z efemerydy (zielony, oceniany jako dobry!) został przez nas zupełnie inaczej zweryfikowany - znaczki na wykresie. Szczerze mówiąc profil efemerydalny robiłem Occultem dziś - widać, że korekty ciągle nie są uwzględnione... A na wykresie wyników profil pochodzi z efemeryd dr Riedela.