Bardzo krótka relacja z 8 września.
Po przyjechaniu na szczyt Kasprowego okazało się że jestem zakwaterowany z dwoma przemiłymi studentkami geodezji.
Widoki były momentami niesamowite ,wiart z chmurami śmigał chyba ze 100 na godzinę ,po kilkudziesięciu sekundach obserwacji zjawiała się następna chmura i tak w kółko, co ciekawe pracownik stacji meteo na radarze nie miał nic ,miało być bezchmurne niebo.
Niestety był to pierwszy dzień halnego to z obserwacji i fotografowania wyszły nici, no cóż ,ale szlak przetarłem ,obserwatorium meteo zwiedziłem .A ile zmarzłem to moje
Miałem także okazję zobaczyś w działaniu "mały" geodezyjny odbiornik GPS ( dokładność 1 mm -czas trwania odczytu -jedna doba ) ,dziewczyny sprawdzały o ile mm przesuwają się Tatry wzgledem Pienin.
Antena
Zachód
Obserwatorium
30 sekund bez chmur