Z list dyskusyjnych...
> Pytanie: Ponieważ niedługo kończy mi się gwarancja, a
> wypaliłem już trochę płytek, więc powstaje takie małe
> pytanko: jak skaszanić nagrywarkę, aby w serwisie nie uznali,
> że padła z winy użytkownika (...)?
>
> Odpowiedź: Ja zwykle biorę nagrywarkę, idę do lasu i wykopuję
> mały dołek na jakiejś słonecznej polance... Potem kładę
> sprzęt w ten dołek i posypuję go trochę pieprzem, a tuż obok
> kładę marchewkę... Zapytasz, co dalej? Otóż w kilka chwil
> później przykicuje zając i chce wszamać moją marchew. Jednak
> przy tym zabiegu wącha pieprz i odchyla głowę, aby kichnąć -
> a kiedy kicha, rozwala sobie głowę o nagrywarkę i nagrywarkę
> też. W ten sposób mam zająca na obiad i nagrywarkę uszkodzoną
> skutkiem sił wyższych rządzących przyrodą.
>
> Ale tobie kolego nie wystarczy zając! Ty potrzebujesz JELENIA!
>
> ---
>
> Pytanie: Mam pytanie, w zasadzie to prośbę. Podajcie mi,
> proszę, numery TPSA - takie, co np. oddzwaniają lub robią
> różne fajne cuda :-).
>
> Odpowiedź:
> 999 - przyjeżdzają po dzwoniącego, wycieczka, atrakcje!
> 998 - zimny prysznic, uwaga na drzwi, mogą zostać uszkodzone!
> 997 - niespodzianka, naprawdę warto! 913 - absolutne
> fantastico, podajesz nazwisko, a oni podają numer!
>
> ---
> Temat: Historie o jedzeniu...
>
> "Bardzo dawno temu, moi rodzice gdzieś wyjechali, ja zostałem
> w domu z dziadkiem. Przed wyjazdem mama ugotowała i zostawiła
> nam rosół z makaronem. Przyszła pora obiadu, dziadek nalał
> zupy na talerz, zaczęliśmy jeść... strasznie nam to nie
> smakowało. Zaczęliśmy doprawiać solą, maggi - niewiele to
> dało, ale jakoś zmęczyliśmy. Kiedy mama wróciła, okazało się,
> że makaron był nieodcedzony, a rosół był w innym garnku".
>
> "Kolega kiedyś wrócił po ostrej balandze do domu i chciał się
> wykąpać, a że było to przed świętami to wykąpał się razem z
> karpiem czego on (tzn. karp) nie przeżył"...