Skocz do zawartości

zbig_wawa

Społeczność Astropolis
  • Postów

    309
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zbig_wawa

  1. do mnie szczęście też się usmiechnęło , o 22.00 zauważyłem dziurę w chmurwach jakieś 40km na południe od Warszawy, spora chmura zasłoniła Księżyc więc warunki idealne. Speaceweather.com podaje maximum około 22.15 naszego czasu. Leciało ich wtedy jak na mój gust ze 120/h (oni podają 65), praktycznie co minutę/dwie bardzo jasny . Tuż przed 23 wyraźnie liczebność spadła a niebo zrobiło się bezchmurne ... Pozdrawiam
  2. strasznie smutny ten wątek - nawet zapewne młodzi astroamatorzy konkludują że żadne sensowne działania nie mają sensu a jak komuś się nie podoba to może się wyprowadzić na pustynię. Energia elektryczna wcale nie jest tania, wiem bo z własnej kieszeni opłacam swoje rachunki za nią. Będzie coraz droższa (na szczęscie) bo kończą się łatwo dostępne zasoby węgla , bo trzeba będzie kupować prawa do emisji CO2 itd. Za latarnie płaci ktoś inny ale też częsciowo z mojej kieszeni (podatki którem można wykorzystać przecież sensowniej) i wolałbym żeby robił to racjonalnie. Nawet jeżeli elektrownie węglowe musza produkowac non stop tyle samo energii to oszczędzanie energii cały czas ma sens bo płaci się za energię wykorzystaną a nie wyprodukowaną - to wtedy staje się problemem elektrowni a nie odbiorców, no bo zawszeć ktoś inny moze postawić elastyczny blok gazowy albo zbudować elektrownię szczytowo pompową i nie uda się przerzucić kosztów jałowego wypalania węgla na odbiorców. A że nawet astroamatorzy reprezentują interesy lobby węglowego to już jakiś nasz lokalny rekord świata. pozdrawiam
  3. wolność? Ok ale nie za moje pieniądze, jak sobie ktoś chce latarnie co 10m to niech sobie za nie zapłaci ja w tej imprezie nie chcę brać udziału. rowerzysta bez świateł po zmroku to problem dla darwinistów a nie drogowców. Ja właśnie zamknąłem sezon rowerowy bo mi pani w centrum wawy na oświetlonej ulicy krzyknęła z samochodu że mnie nie widać (dwa światła+odblaski + taśmy odblaskowe na plecaku a ona nie widzi). Skoro tak to następnego dnia ustawiłem się razem z nią w korkach samochodowych. Dziwię się że nawet na forum astro deprecjonuje się sensowne inicjatywy a obarczanie walki z light pollution za wypadki samochodowe to już chyba przesada. Odpowiedzialność za wypadki ponoszą ich sprawcy , nikt więcej. pozdrawiam
  4. wczoraj po 23.30 około 50 km na południe od Warszawy prezentowały się rewelacyjnie, jechałem sobie na północ do Waw-y więc miałem je non stop przed oczami, w okolicach Warszawy jakby przygasły , wiadomo różowa miejska breja pozdr. Z.
  5. w dzisiejszym Dzienniku w dodatku o Warszawie piszą o planach modernizacji oświetlenia w Warszawie, do 2012 zmodernizują 30% punktów świetlnych żeby zaoszczędzić w każdym ok. 50% energii, nareszcie ktoś zauważył że sodówki bez sensu oświetlają niebo pozostaje nam tylko trzymać kciuki i czekać na nastepców pozdrawiam
  6. z jednej strony chciałbym żeby wynaleziono energię termojądrową ale z drugiej wyobrażam sobie co by było wtedy - w miastach jasno non stop. "Na szczęscie" ropy pomału ubywa Jest pewnie jakiś poziom ceny prądu, przy którym do prawie każdej lampy zamontują kiedyś czujnik ruchu i końcu średnio poziom LP spadnie. Myśle też że powszechność używania tych sodówek rzygających różowym mdłym światłem na boki to jakaś wielka pomyłka, lampy powinny świecić na dół. Czytałem już o testach oszczędnego oświetlenia drogowego w Niemczech, (główny motyw to jednak oszczędność prądu i CO2 itp.) , trzeba wiec być dobrej myśli, mało kto da sie przekonać do oszczędzania światła poprzez wzgląd na gwieździste niebo ale bardzo wielu przez szacunek dla własnej kieszeni pozdrawiam
  7. jak wszyscy to wszyscy... pierwsze próby z nową rurką, zdjęcie z wczoraj
  8. zaliczona, ja też nie widziałem czegoś takiego hociaż i Hale-bopa i Hyakutake i parę innych widziałem ,szkoda że jest tak daleko, trochę ufo mi przypomina
  9. Warpal - Pani Thacher to chyba zebrała gromy za zastąpienie istniejącego od 400 lat podatku od nieruchomości podatkiem pogłównym (taki podatek w stałej kwocie od każdego niezależnie ile zarabia albo posiada)
  10. cud Irlandzki polegał na niższych podatkach dla inwestorów z zagranicy, dla Irlandczyków podatki są nadal wysokie, już widzę co stałoby się w Polsce gdyby ktoś coś takiego zaproponował...... pamiętajcie przy tym, że Irlandia to tylko 4 mln ludzi. CIT nie da się już obniżać, zresztą UE już mówi o wyrównywaniu CIT w całej Unii. Propozycja wieszania zwolenników katastru jest raczej nieprzemyślana, . Ja osobiście nie miałbym nic przeciwko temu gdyby poszło to w parze z jednoczesnym obniżaniu PIt'u, to tylko kwestia stawki %. Podatek ten funkcjonuje w różnych krajach na świecie i jakoś nikt nikogo nie musiał wieszać. Obciążenia pracy są w Polsce zbyt duże gdyby można przerzucić ciężar z pracy na własność to raczej wspomogłoby to rozwój i pomogło zracjonalizować gospodarkę nieruchomościami, skończyłyby się odłogi w centrm miasta, które leżą sobie i nabierają wartości. Może i bąbel na rynku nieruchomości trochę by zmalał. Kryzys w Japonii w latach 90tych zaczął się od bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości, od którego sypnął się system bankowy. Podstawowe problemy z katastrem jest taki że to organizacyjnie trudna operacja i że mamy sporo emerytów, którzy mają niskie dochody i mogliby sobie nie dać rady.
  11. wczoraj wybraliśmy się z żoną nad wisłę żeby podziwiać te błyskawice, bardzo ładne widziałem już coś takiego parę razy w sierpniu na Mazowszu. to były Błyskawice chmura-chmura a chwilami wyglądało jakby nie łączyły żadnych chmur, w rozrzedzonym powietrzu pewnie dużo łatwiej przecisnąć się takiemu piorunowi dzwięku nie ma a i prąd pewnie dużo mniejszy niż w piorunie chmura-ziemia. http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/pogoda/burze.html powyżej link, który pomaga przewidywać przemieszczanie się burz, przydatne zwłaszcza dla żeglarzy ..... pozdr. Z.
  12. aż sprawdziłem: na Malediwach wody terytorialne mierzy się nie od lądu tylko od "claimed archipelagic baselines" czyli pewnie od obrysu dużych atoli, zatem niestety nie można się nawet zatrzymywać nad koralowcem na pełnym morzu bez pieczątki . Niestety nie udało mi się zrobić tak ładnych landszaftów jak na Karaibach, ta płaskość istotnie przeszkadza, palmy też jakieś takie mało zielone, może dlatego że kończy się pora sucha. Z lotu ptaka wygląda to niesamowicie. Ja znam Karaiby od strony Małych Antyli , polecam gorąco Grenadiny. Jak się patrzy na zdjęcia satelitarne Bahamów to też wygląda to obiecująco . pozdrawiam Zbyszek
  13. zgoda że Malediwy są piękne chociaż bardziej rajsko/pocztówkowe widoczki bywają na Karaibach. Za to pod wodą Karaiby nie umywają sie do Malediwów. Nie można tam zamieszkać? nawet po przejściu na Islam ? W sumie rozumiem to - mało miejsca chętnych wielu. Może jakby mieszkać na łodzi to nie mieliby nic do powiedzenia, tylko że do obserwacji astro potrzebny jest kawałek lądu. pozdrawiam
  14. ten Krzyż Południa i księżyc zostały zrobione w czasie zaćmienia , nareszcie odrobina ciemnego nieba !! omega centaurii zrobiona tym obiektywem 50mm f1.8 w czasie pełni, potem jakoś zapomniałem ją pstryknąć.
  15. obiektyw canon 50mm f1.8, 20s iso 800 zabrałem minimum sprzętu - nie miałem jak posadzić aparatu na lunecie żeby popróbować dłuższe czasy ani jak go podpiąć do lunety a szkoda bo seeing był tam całkiem niezły i Księżyc mógłby nieżle wypaść. na pierwszym zdjęciu w centrum eta carinae i pobliskie gromady otwarte pozdrawiam
  16. zdjęcie z Orionem około północy, to z Krzyżem południa może nieco później, obydwa w okolicach pełni i dlatego widać i wodę i gwiazdy. Ja lunetę wiozłem w podręcznym , Taurus to sporo większe przedsięwzięcie, lustro koniecznie trzebaby wziąć do podręcznego bo na główny to prawie wyrok. pozdrawiam Zbyszek
  17. witam, byłem na atolu Ari, konkretnie Sun Island. Na południu zawsze jakoś księżyc w pełni pali bardziej niż u nas ale nie spodziewałem się że woda wyjdzie szmaragdowa. Mama trochę więcej tych zdjęć, wieczorem wkleję. Tego fluoryta mam nadal , zdjęcie z zaćmienia zrobione było właśnie przez niego poprzez odkręcenie obiektywu i przyłożenie Canona do diagonala bez okularu. Wstyd przyznać ale nie sprawdziłem nawet co ma się wydarzyć na niebie. Siedzę sobie o 2.30 przy lunecie i zastanawiam się kiedy ta pełnia się skończy żebym mógł na serio popatrzeć na niebo, nagle wyskakują najjaśniejsze gwiazdki w Omega Centauri, " kurcze, kto zabrał księżyc ???" zupełnie przez przypadek załapałem się na zaćmienie i to całkowite. Na testy chętnie się umówię, trza tylko pogodę załatwić. pozdrawiam Zbyszek
  18. Witam, zdarzyło mi się ostatnio w temacie astro pojechać na wakacje i zabrać nieco sprzętu ze sobą. Od jakiegoś już czasu moja aktywność obserwatora ogranicza się do urlopów niestety. Zrobiłem parę fotek, którymi chciałem się podzielić/pochwalić. Za chwilę będzie nieco opisu tylko mi coś komputer szwankuje. pozdrawiam Zbyszek
  19. ta supernowa to raczej w Wielkim Obłoku Magellana. właśnie wróciłem z okolic równika konkretnie 3st. N, ciężko powiedzieć czy południowe niebo fajniejsze, z równika istotnie widać prawie wszystko ale chyba niebo w każdej części świata ma swój własny charakter bo najlepiej widać to co stoi wysoko, ja np. widziałem Wielki obłok Magellana ale co z tego skoro tylko tylko raz bo był nisko i zwykle wisiały tam chmury (swoją drogą zgodnie z nazwą jest naprawdę wielki a Tarantula nawet w 80mm lunecie wygląda świetnie). Taki np. Wielki Wóz wisi tam ciągle tuż nad horyzontem i nie do końca można podziwiać jego piękno. Nasze letnie niebo z Łabędziem, Lutnią i Orłem ma swój niepowtarzalny charakter i mogę uwierzyć ze można je przedkładać nad niebo południowe. Na południu fajne rzeczy są skupione na małej przestrzeni, od Centaura do Canopusa jest tego sporo naćkane: Omega Centauri, bogate w gwiazdy i różnorodne gromady jakich u nas nie ma , ciemne obłoki w okolicach Krzyża, Eta Carinae, nawet zwykłe gapienie się rozszczepioną Alfa Centauri dzięki świadomości że to najbliższa gwiazda to spore wrażenie. Najlepiej moim zdaniem jest pojechać tam gdzie to wisi dokładnie nad głową czyli np. Nowa Zelandia. najfajniejsze w niebie równikowym jest to że można je podziwiać np. w krótkch gaciach bez ryzyka odmrożenia tego i owego , no i te planety dokładnie nad głową ..... pozdrawiam
  20. zbig_wawa

    ASTRONOCE.pl

    Dzięki Emde za wyczerpującą odpowiedź. Qrcze niedobrze, powstrzymywałem się z zakupem czekając na to tanie 120ED a tu wychodzi że jednak w tym rozmiarze nie jest tak dobrze jak w 80ED. Też mi wpadło w oko TSA-102 ale mam już fajne 80mm i chciałem wyraźnie większej apertury. Trza będzie poczekać na TSA-128. Może jednak kupię przejazdem w Czechach to 120ED i jak pojawi się coś lepszego sprzedam go nawet ze stratą. Na jakimś niemieckim forum widziałem w wątku 120ED że Ludes wspomniał że zamierza pakować dobre szkiełka w chińską mechanikę i ma to wyjść konkurencyjnie cenowo do 120ED. Pażiwiom pawidim hehehe. pozdrawiam
  21. zbig_wawa

    ASTRONOCE.pl

    Fajne testy, niestety nie mogłem wstawić komentarza na stronie nawet po zalogowaniu (pewnie potrzeba mi jakiegoś helpa) Chyba się skuszę na 120ED, chciałem zapytać czy testujący chcieliby mieć ten sprzęt dla siebie jako docelowy sprzęt czy jednak woleliby poczekać na jakieś prawdziwe APO za ciężkie pieniądze. Przydałoby się ciut więcej testów foto, szkoda że już rozstaliścię się z tymi rurkami. pozdrawiam Zbyszek
  22. mnie też nie udało się wczoraj wytropić składnika C, B owszem, najlepiej wygladał przez lornetkę , niepotrzebnie targałem graty, szkoda ze akurat teraz tak łysy mocno daje pozdrawiam
  23. Fedex, UPS wysyla sie tym do Polameru a potem dalej do Polski, jest raczej wyraznie taniej pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.